Najważniejsze zagraniczne PREMIERY 2020 roku. Na co warto czekać
MARZEC
6 marca czekają nas trzy ważne premiery. Pierwsza z nich dotyczy filmu z Tomem Hanksem w roli głównej. Cóż za piękny dzień to jedna z najbardziej obiecujących produkcji 2020 roku, a wiele wskazuje na to, że również najbardziej poruszająca. Brawurowo wcielający się w swoją postać Hanks gra Freda Rogersa, empatycznego, ale i skrytego mężczyznę, który zasłynął jako gwiazda edukacyjnego programu telewizyjnego dla dzieci. Brzmi znajomo. Niech tylko historia ta nie skończy się jak w przypadku bądź co bądź genialnego serialu Kidding. Fani kina artystycznego powinni zanotować sobie datę 6 marca głównie ze względu na premierę Białego, białego dnia Hlynura Pálmasona. Gęsty, wstrząsający dramat Islandczyka zbiera wyjątkowo dobre opinie. Na portalu Rotten Tomatoes film ma 100% pozytywnych recenzji wśród krytyków. Nieco o fabule: główny bohater Ingimundur to owdowiały policjant, który przez większość czasu opiekuje się swoją jedyną wnuczką. Pewnego dnia mężczyzna odkrywa tajemnice swojej zmarłej żony; od tej pory poczucie niepokoju i niepewności tylko narasta. Wygląda na to, że Biały, biały dzień wyraźnie zapisze się w pamięci widza. Jeśli jednak nie będziecie mieli ochoty na intensywne filmowe wrażenia, znajdzie się dla was alternatywa.
Tego samego dnia do polskich kin trafi Naprzód, nowy film ze stajni Pixara. Premiery nowych produkcji tejże wytwórni to zawsze istotne wydarzenie dla kinomanów i kinofilów. Akcja najnowszej animacji będzie się rozgrywać w świecie podobnym do naszego współczesnego, jednak przesiąkniętego zapomnianą magią. Dwójka braci wyruszy w podróż, której celem będzie odnalezienie zaklęcia umożliwiającego powrót ich zmarłego ojca do świata żywych. Zapowiada się kolejna wzruszająca i pouczająca produkcja spod znaku jakości Pixara. Marzec zakończy się gorącą premierą Mulan. Dotychczas aktorskie remaki animacji Disneya nie cieszyły się zbytnią popularnością. Aladyn, Dumbo, Król Lew – ani jedna z tych zeszłorocznych produkcji nie przebiła jakością swojego pierwowzoru. Pozostaje nam zaczekać i przekonać się, czy Mulan przełamie tę fatalną passę.
KWIECIEŃ, MAJ, CZERWIEC
Kwiecień należeć będzie do Bonda. Jamesa Bonda. Daniel Craig prawdopodobnie po raz ostatni wcieli się w postać agenta 007, a zrobi to w filmie jakże przewrotnie zatytułowanym Nie czas umierać. Mamy prawo oczekiwać wybuchowego pożegnania. Główny bohater nie zdąży się nacieszyć swoją emeryturą – na prośbę przyjaciela wróci do służby, aby pomóc w odnalezieniu i odbiciu porwanego naukowca. Bond jak zwykle będzie mógł się poszczycić imponującą obsadą. Na ekranie zobaczymy między innymi Ralpha Fiennesa, Ramiego Maleka, Anę de Armas oraz Christopha Waltza. Film Cary’ego Jojiego Fukunagi wchodzi do kin 3 kwietnia. Kolejny miesiąc również zostanie zdominowany przez dużą superprodukcję. 1 maja w kinach zadebiutuje Czarna Wdowa – produkcja Marvela skupiająca się na bohaterce Avengersów, w której rolę ponownie wcieli się Scarlett Johansson. O samej produkcji wiemy jak na razie niewiele; jak dotąd pojawił się zaledwie pierwszy zwiastun. Akcja filmu ma się rozgrywać po wydarzeniach z Kapitana Ameryki: Wojny bohaterów. Reżyserem jest Cate Shortland.
W czerwcu kinami będzie trząść kolejna kobieta z superbohaterskiego uniwersum. Wonder Woman 1984 to wyczekiwany przez fanów sequel filmu z 2017 roku, niezmiennie z Gal Gadot w roli głównej. Jak sam tytuł wskazuje, film przeniesie nas do czasów zimnej wojny. Tytułowa Diana Prince zyska nową przeciwniczkę – Cheetah, graną przez Kristen Wiig. Zwiastun wróży nam udane kobiece widowisko. 19 czerwca dowiemy się zaś, Co w duszy gra. Taki tytuł nosi kolejna animacja Pixara. Animacja, która wydaje się być duchowym następcą W głowie się nie mieści. Nic dziwnego – obie produkcje łączy osoba reżysera, Pete’a Doctera. Film opowiada o mężczyźnie, który pragnie spełnić swoje marzenie o zostaniu muzykiem jazzowym. Akcja z ulic Nowego Jorku będzie przenosić się do kosmicznych sfer, w których każdy będzie mógł odkryć swoją niepowtarzalną osobowość i to, kim w głębi duszy jest. Filmowym wydarzeniom będzie akompaniowała muzyka skomponowana przez duet Trenta Reznora i Atticusa Rossa. Wszystko wskazuje na to, że Co w duszy gra zostanie przyszłorocznym kandydatem Pixara w konkursie oscarowym z dużymi szansami na statuetkę za film animowany. Warto więc mieć tę pozycję na uwadze.
LIPIEC, SIERPIEŃ, WRZESIEŃ
Lipiec będzie stał pod znakiem dwóch głośnych premier. Pierwsza z nich to Top Gun: Maverick, kontynuacja głośnego hitu z 1986 roku, ponownie z Tomem Cruise’em w roli głównej. Akcja filmu rozgrywa się 34 lata po wydarzeniach z pierwowzoru. Maverick jest instruktorem w szkole dla pilotów, a syn Goose’a jednym z jego uczniów. Za reżyserię odpowiada Joseph Kosinski, reżyser Niepamięci, Tylko dla odważnych oraz Tronu: Dziedzictwa. Premiera 17 lipca, podobnie jak Tenet Christophera Nolana. Nie jestem ogromną fanką filmów tego reżysera, niemniej jeśli mowa o „spadkobiercy Incepcji”, nawet ja muszę stwierdzić, że brzmi to dumnie i automatycznie zwraca moją uwagę. 19 grudnia w Internecie zadebiutował pierwszy zwiastun dzieła, wzbudzając entuzjazm wśród wielu fanów i nie tylko. Na duże oczekiwania względem filmu ma wpływ kilka czynników. Tenet będzie największym i najbardziej pracochłonnym projektem reżysera. Według słów Nolana produkcja łączy w sobie kilka gatunków, w tym głównie film szpiegowski. Trzeba przyznać, że plakat, zdjęcia oraz zwiastun prezentują się intrygująco. Na ekranie zobaczymy między innymi Johna Davida Washingtona i Roberta Pattinsona. Lipiec zakończy wyjątkowa premiera. Ostatniego dnia miesiąca do polskich kin trafi pełnometrażowa wersja przygód kanciastoportej gąbki zatytułowana SpongeBob Film: Na ratunek. Odświeżona animacja opowie o zaginięciu ślimaka Gary’ego. Ta informacja po prostu musiała się tutaj znaleźć.