search
REKLAMA
Zestawienie

Najbardziej WZRUSZAJĄCE sceny w STAR WARS

Większość z nich jest doskonale znana fanom sagi. Jest także równocześnie kluczowa dla losów bohaterów. Tak się więc złożyło, że sceny najbardziej wzruszające determinują to, co stanie...

Odys Korczyński

12 września 2022

REKLAMA

Najbardziej wzruszające, a także nawet memiczne (np. wyznanie Dartha Vadera na temat ojcostwa Luke’a). Większość z nich jest doskonale znana fanom sagi. Jest także równocześnie kluczowa dla losów bohaterów. Tak się więc złożyło, że sceny najbardziej wzruszające determinują to, co stanie się na końcu tej opowiadanej przez dziesiątki lat historii, chociaż ostatnie dwa filmy właściwie do niej nic nie wniosły. Postanowiłem jednak podejść do zestawienia dla niektórych może dość nietypowo, bo aż całe dwie produkcje uznałem za wzruszające w całości. Pamiętajmy jednak, że rodzaje wzruszeń są różne – jest pozytywne wzruszenie i negatywne wzruszenie, a raczej rozpacz nad tym, co się zobaczyło, i żałość, że nie może być inaczej.

Podwójny zachód słońc na Tatooine, „Gwiezdne wojny: Część IV, Nowa nadzieja” (1977)

Pierwsza część nie obfituje w emocjonalny dramatyzm, ze względu na zaplanowane budowanie napięcia rozłożone na wiele części. Trudno więc znaleźć scenę jednoznacznie wyciskającą łzy. Jakąś szansę miała śmierć (a raczej scalenie się z mocą) Obi-Wana, ale sposób jej ukazania wzruszający nie jest. Pelerynka rycerza Jedi po prostu opada na ziemię, a Vader sprawdza ją ostrożnie nogą. O wiele wcześniej natomiast (0:25:30) jest krótka sekwencja zachodu dwóch słońc na Tatooine, jakiś czas po rozmowie Skywalkera ze swoim wujkiem, który nie chce pozwolić mu na wyjazd do akademii dla pilotów. Wciąż zdenerwowany i zagubiony Luke wychodzi na zewnątrz i patrzy na pomarańczowe niebo. Czuje, że jest uwięziony na tej pustynnej planecie i nie może nic z tym zrobić. W tle słychać jeden z najbardziej znanych, rzewno-romantycznych motywów skomponowanych dla całej sagi przez Johna Williamsa – Force theme.

Wyznanie Dartha Vadera, „Gwiezdne wojny: Część V, Imperium kontratakuje” (1980)

Z pewnością je planował, chociaż nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, do czego go wyznanie tej prawdy Luke’owi zaprowadzi. Wcześniej jednak testował swojego syna w walce. Sprawdzał, czy jest godny, żeby mu wyjawić tę szokującą prawdę. Luke stawił mu wystarczający opór, chociaż na każdym kroku było widać, że nie jest w stanie pokonać Vadera. Dopiero w sytuacji, kiedy Luke był prawie pokonany i bez ręki, Vader zdecydował się wyznać, że jest jego ojcem, a także zaproponować współpracę. Najbardziej wzrusza więc reakcja Luke’a, jak na Marka Hamilla nawet całkiem dobrze zagrana. Emocje te widz niewątpliwie czuje, ale jest jeszcze coś. Kropką nad i wzruszenia jest dramatyczny wybór, który podejmuje Skywalker. Woli umrzeć, niż dołączyć do ojca po ciemnej stronie.

Śmierć Ewoka podczas Bitwy o Endor, „Gwiezdne wojny: Część VI, Powrót Jedi” (1983)

Śmierć niewinnego – to jest to, na czym bazuje ta scena (1:43:30). Słodkie, niewinne istoty, żyjące sobie pokojowo na zalesionym Endorze zmuszone zostają do walki w wojnie, której do końca nie rozumieją. Ofiar wśród małych bohaterów musi być dużo. Pamiętam, że scena ta w dzieciństwie bardzo długo siedziała mi w głowie, bo nie mogłem zrozumieć, dlaczego małe, pluszowe stworzonko musiało zginąć. Teraz, gdy oglądam po bez mała 30 latach tę samą sekwencję, wciąż gdzieś w środku coś boli, gdy patrzę na te desperackie próby ożywienia martwego ewoka przez kolegę z klanu, a potem na jego rozpacz. Złośliwi twórcy Powrotu Jedi, żeby zwiększyć ładunek emocjonalny udźwiękowili ewoki tak, że krzyczą trochę jak małe dzieci.

Pożegnanie Anakina z matką, „Gwiezdne wojny: Część I, Mroczne widmo” (1999)

Nie da się zatrzymać zmian, podobnie jak nie da się zatrzymać zachodzącego słońca – tak Shmi wytłumaczyła Anakinowi, że nie może z nim odejść. Chłopak musiał już w takim wieku podjąć decyzję niewyobrażalną dla większości dzieci dzisiaj. Ale obiecał mamie (1:15:30), że wróci i ją uwolni. Tak mu podpowiadało serce. Wiele lat później w jakimś sensie spełnił swoją obietnicę, chociaż wiązało się to z niebezpiecznym krokiem w ciemność mocy. Śmierć i bunt od tego czasu towarzyszyły Anakinowi, aż ostatecznie im uległ. Wtedy jeszcze, kiedy Qui-Gon Jinn obserwował, jak trudno mu jest odejść, mimo uzyskanej wolności i perspektywy stania się rycerzem Jedi przyszły Darth Vader był postrzegany jako ten, który zaprowadzi równowagę w mocy. Czy się to wypełniło?

Rzeź Ludzi Pustyni na Tatooine, „Gwiezdne wojny: Część II, Atak klonów” (2002)

Anakin był krnąbrnym uczniem Obi-Wana. Zawsze się buntował, był niecierpliwy, chciał więcej, obwiniał innych za swoje negatywne emocje, był zbyt pewny nieomylności swoich odczuć. Co do matki jednak się nie mylił. Czuł jej bój, który przeżywała, mimo że byli na innych planetach. Zdesperowany wrócił więc na Tatooine, odnalazł Watto, a potem nową rodzinę Shmi. Okazało się, że została porwana przez Ludzi Pustyni. Gniew w Anakinie już tylko narastał. Tak jak obiecał, odnalazł ją w obozie Ludzi Pustyni. Kiedy mówiąc „kocham”, umarła mu na rękach (1:20:30), jedynym sensownym rozwiązaniem dostrzeganym przez młodego adepta Jedi okazała się krwawa zemsta. Wymordował wszystkich, mężczyzn, kobiety i dzieci. Zarżnął ich jak zwierzęta. Potem przywiózł matkę do jej męża, Cliegga Larsa. Zdawał sobie sprawę z tego, co zrobił. Podwójnie więc cierpiał, ale czasu nie dało się już cofnąć. Amidala pierwsza była świadkiem przemiany Anakina w kogoś, kto zawsze będzie szukał ukojenia własnego cierpienia, a im bardziej desperacko będzie to czynił, tym głębiej wciągnie go ciemna strona mocy.

Odys Korczyński

Odys Korczyński

Filozof, zwolennik teorii ćwiczeń Petera Sloterdijka, neomarksizmu Slavoja Žižka, krytyki psychoanalizy Jacquesa Lacana, operator DTP, fotograf, retuszer i redaktor związany z małopolskim rynkiem wydawniczym oraz drukarskim. Od lat pasjonuje się grami komputerowymi, w szczególności produkcjami RPG, filmem, medycyną, religioznawstwem, psychoanalizą, sztuczną inteligencją, fizyką, bioetyką, kulturystyką, a także mediami audiowizualnymi. Opowiadanie o filmie uznaje za środek i pretekst do mówienia o kulturze człowieka w ogóle, której kinematografia jest jednym z wielu odprysków. Mieszka w Krakowie.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA