Najbardziej wyczekiwane EKRANIZACJE książek w 2022 roku

Filmowe produkcje ostatnich lat powtarzają stały, coraz bardziej irytujący, lecz jak najbardziej wygodny schemat – wybierając się do kina, często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że mamy do czynienia z książkową ekranizacją. Niesłabnącą popularność adaptacji prześledzić możemy chociażby przez nominacje oscarowe, w których filmy takie jak Call Me By Your Name, Nomadland czy Małe Kobietki przodowały nie tylko jakością, ale i uwielbieniem ze strony odbiorców. Rok 2022 od początku zapowiadał się na istną ucztę dla książkomaniaków, którzy będą mieli okazję zobaczyć na ekranie bliskich im powieściowych lub komiksowych bohaterów. Przed wami lista nie tak dawno opublikowanych lub nadchodzących w najbliższych miesiącach najbardziej wyczekiwanych ekranizacji książkowych, a w niej topowe nazwiska, powroty dawno niewidzianych artystów, obowiązkowo znane klasyki, ale i niszowe i bardziej artystyczne produkcje, na które czekamy z zapartym tchem.
Już po premierze
Heartstopper – 22 kwietnia (Netflix)
Uwielbiana przez queerowych czytelników Alice Oseman doprowadziła do ekranizacji swojej najpopularniejszej z dotychczasowych powieści graficznej Heartstopper, publikowanej regularnie za pośrednictwem internetowych aplikacji, która doczekała się jak do tej pory czterech fizycznie wydanych części. W ekranizacji serii, którą odbiorcy określają mianem „najbardziej uroczego dzieła dla nastolatków ostatnich lat”, zobaczymy zarówno zupełnie nowe twarze, jak i szczególnie docenianych profesjonalistów. W roli nieśmiałego, borykającego się z wieloma zaburzeniami, lecz przy tym w pełni pewnego swojej queerowości Charliego zobaczymy Joego Jocka, a partnerować mu będzie znany jako młody Elton John z filmu Rocketman Kit Connor, portretujący Nicka, który próbuje odnaleźć swoją prawdziwą tożsamość między zauroczeniami w stronę kobiet i mężczyzn. Serial składa się z 8 odcinków, które obejmą wydarzenia z tomu 1 i 2, ściśle związane z początkami miłości między Nickiem i Charliem. I chociaż na decyzje Netflixa odnośnie do kontynuacji serii będziemy musieli jeszcze poczekać, delektowanie się sezonem 1 dostępne jest na platformie już od 22 kwietnia.
Miłość ponad czasem (The Time Traveler's Wife) – 15 maja (HBO)
W ekranizacji powieści, która w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii zrobiła niemałą furorę, stając się bestsellerem liczącym ponad 2,5 miliona sprzedanych egzemplarzy, w Polsce The Time Traveler’s Wife odbiła się znacznie mniejszym echem, wciąż nie doczekawszy się godnego książkowego wydania. Debiutancka powieść Audrey Niffenegger to historia miłości dwojga ludzi dosłownie niedopasowanych w czasie. Podczas pierwszego spotkania Clare i Henry’ego dzieli ich kilka dekad, przy następnym są już w tym samym wieku, jednak Henry nie ma pojęcia, gdzie i dlaczego znajdzie się za chwilę – jego niemożność w ustatkowaniu się wywodzi się z anomalii zdrowotnej, jaką jest zdolność podróżowania w czasie w wyniku wzburzenia lub stresu. Ekranizacja, jak podpowiada nam trailer, skupi się przede wszystkim na ukazaniu trudów w związku Clare i Henry’ego, od początku przygotowując nas do nieuchronnego tragicznego zakończenia ich relacji. W rolach głównych zobaczymy znaną z Gry o Tron Rose Leslie oraz Tobiasa Eatona z Niezgodnej, czyli Theo Jamesa. Od 15 maja 6-odcinkowy serial dostępny jest na platformie HBO, a za jego reżyserię odpowiada również kojarzący się z adaptacją dzieła R.R. Martina David Nutter.
Rozmowy z przyjaciółmi – 15 maja (Hulu)
Fenomen, który ogarnął Normalnych ludzi, z pewnością choćby częściowo przejdzie teraz na nowe dzieło Sally Rooney, którego przeniesieniem na mały ekran zajęła się ekipa również związana z poprzednią produkcją. Rozmowy z przyjaciółmi to kompatybilna stylistycznie z poprzedniczką powieść autorki, za pośrednictwem której znajdujemy się nawet nie w trójkącie, ale czworokącie miłosnym, w jaki uwikłane są dwie najlepsze przyjaciółki, byłe kochanki Frances i Bobbi, oraz młode małżeństwo Nicka i Melissy, poznane na jednym z wieczorków poetyckich głównych bohaterek. W 12-odcinkowym serialu dostępnym od 15 maja na platformie Hulu ujrzymy niewidziane wcześniej sylwetki młodych obiecujących aktorów, m.in. Sashę Lane, Joego Alwyna i Alison Oliver.
Przed premierą
Gdzie śpiewają raki – 15 lipca (w kinach)
Książka Delii Owens w świecie literackim powraca jak bumerang, nieustannie (i całkowicie zasłużenie) poszerzając swoje grono stałych wielbicieli. To historia o młodej mieszkance bagien porzuconej przez oboje opiekunów, która nagle bez dostępu do edukacji, bez żadnych rodzicielskich wzorców i zarówno finansowych, jak i intelektualnych możliwości musi udźwignąć brzemię bycia wyszydzaną i wskazywaną palcem przez lokalną społeczność szerzącą na jej temat niestworzone historie. Poetyckość i niepowtarzalna nastrojowość powieści Owens nie mogły nie doprowadzić do jej ekranizacji. Początkowo jako nieśmiałą dziewczynkę, a z czasem zagubioną nastolatkę i w końcu dojrzałą, z niewyjaśnionych powodów oskarżoną o morderstwo kobietę zobaczymy Daisy Edgar-Jones, czyli Marianne ze wspomnianych Normalnych ludzi. Gdzie śpiewają raki to opowieść o sile samotnej kobiety, o zawziętości nie tylko w przetrwaniu w pojedynkę, ale i o dbaniu o wykształcenie i spełnienie bez pomocy z zewnątrz, o niesprawiedliwości, stereotypach i małomiasteczkowej mentalności, jakiej efektem są haniebne słowa i czyny, rozrywające dusze i odbierają chęć do życia. Za produkcję filmu odpowiedzialna jest wytwórnia Hello Sunshine, za którą stoi aktorka Reese Witherspoon, szeroko promująca literacki pierwowzór autorstwa Owens. Dzieło wchodzi do polskich kin 15 lipca.
Perwsazje – 15 lipca (Netflix)
Jedna z najsłynniejszych powieści Jane Austen, opowiadająca historię miłości, dla której czas jest jedynie abstrakcyjnym wytworem wyobraźni, zekranizowana zostanie już w połowie lipca 2022 roku. W główną rolę, czyli uznawaną przez fanów pisarki za najbardziej dojrzałą i heroiczną postać Austen – Anne Elliot, wcieli się Dakota Johnson, której towarzyszyć będą m.in. znany z Last Christmas czy Bajecznie Bogatych Azjatów Henry Golding oraz Cosmo Jarvis. Produkcję idealną dla fanów klasyków zobaczyć będzie można na Netflixie od 15 lipca.
Ród smoka (HBO)
Abstrahując od tego, czy obraziliście się na uniwersum Martina po ogromnie wyczekiwanym i jeszcze bardziej rozczarowującym finale Gry o Tron – spuścizna Pieśni Lodu i Ognia rozrasta się na kolejne produkcje, między innymi na zapowiadaną od kwietnia 2021 House Of The Dragon. Szaleństwo Daenerys i przeszłość jej nietuzinkowej rodziny, o której w serialu jedynie mimochodem nam wspomniano bez głębszego wnikania w jej genealogię czy spuściznę, to zapewne główne punkty zapalne, które powinny skierować waszą uwagę na tematykę nowej odsłony serii, która skupiać będzie się przede wszystkim na rodzie Targaryenów, smoczych wojnach i co oczywiste i najważniejsze – rozgrywce o to, kto zajmie Żelazny Tron aż 300 lat przed wydarzeniami z pierwszego sezonu GOT. Dom Smoka to jednak nie tylko luźno oparta na historii Westeros próba uratowania porażki sezonu ósmego, ale też adaptacja rewelacyjnej dylogii Ognia i Krwi, z niezwykłą precyzją opowiadającej dzieje przodków Zrodzonej w Burzy. W House of The Dragon zobaczymy między innymi Matta Smitha wcielającego się w Daemona Targaryena, Olivię Cooke oraz Paddy’ego Considine’a. Prequel będzie dostępny w serwisie HBO już 22 sierpnia 2022.
Blonde (Netflix)
Blonde z Aną de Armas wielkimi krokami zbliża się do premiery, która bez wątpienia wywoła niemałą burzę w tegorocznych filmowych zestawieniach. Netflix po raz pierwszy w swojej karierze publikuje bowiem dzieło przeznaczone wyłącznie dla widzów powyżej osiemnastego roku życia, co usprawiedliwiają pogłoski o intensywnych scenach erotycznych. Film w reżyserii Andrew Dominika ma wielkie predyspozycje do okazania się najlepszą z dotychczasowych biografii Marilyn Monroe, jednak co ciekawe – jedynie fragmentarycznie opierającą się na jej rzeczywistych przeżyciach. Produkcja bazowana jest na powieści Joyce Carol Oates, powiązanej co prawda z życiem aktorki, jednak rozwijającej jej historię na alternatywę, w której nie dokonała ona żywota w tak młodym wieku i tragicznych okolicznościach. Mamy więc do czynienia z jednoczesnym wzorowaniem się na znanej wszystkim ikonie oraz rozwinięciem jej życiorysu o elementy zupełnie oderwane od znanego nam powszechnie życiorysu. Intrygująca mieszanka biografii z alternatywnym zakończeniem może okazać się jednym z hitów platformy w roku 2022.
Daisy Jones & The Six (Amazon Prime Video)
Jedna z najbardziej wyczekiwanych ekranizacji jednej z najbardziej rozchwytywanych powieści obyczajowych jednej z najbardziej lubianych amerykańskich autorek. Tak w skrócie możemy opisać hype, jaki nieprzerwanie od pierwszych plotek o rozpoczęciu pracy na planie ogarnął produkcję telewizyjną Daisy Jones and The Six. Literacki pierwowzór zbudowany jest na najpopularniejszym motywie w powieściach Taylor Jenkins Reid, czyli zaczarowaniu czytelnika fikcyjnymi postaciami ze świata sztuki i show-biznesu, których nazwiska po przeczytaniu już kilku pierwszych stron bezskutecznie wklepywać będzie się do internetowej wyszukiwarki. Billy Dunne wraz z bratem i kilkorgiem najlepszych przyjaciół tworzy początkowo niszowy zespół luźno wzorowany na rzeczywistym Fleetwood Mac, jednak prawdziwy rozkwit ich kariery przypada na złote lata 70. Hollywood, w których mieszanka sex, drugs & rock’n’roll prowadzi ich na sam szczyt. Produkcja Amazona to składający się z 10 odcinków miniserial, którego osią fabuły będzie okres, gdy zespół The Six łączy siły z tytułową Daisy Jones, co z jednej strony czyni z nich najbardziej rozchwytywany band na świecie, z drugiej zaś przyczynia się do ich rychłego rozpadu. W roli lidera The Six zobaczymy Sama Claflina, jako Daisy Jones partnerować będzie mu Riley Keough, a resztę drugoplanowej ekipy zapełnią m.in. Suki Waterhouse, Camila Morrone i Sebastian Chacon. Kilkukrotnie przekładana już data premiery na ten moment określana jest na przełom 2022 i 2023 roku z wyraźną dominacją ku publikacji jeszcze przed styczniem, ku ogromnej uciesze zacierających ręce od kilkunastu miesięcy fanów.
Women Talking (w kinach)
W grono najbardziej feministycznych, prokobiecych produkcji roku 2022 wpasowuje się Women Talking, czyli ekranowe wcielenie bestsellerowej powieści Miriam Toews z 2018 roku wydanej pod tym samym tytułem. Niemal każde nazwisko biorące udział w projekcie widzom znane jest z wielkich produkcji i niemałych sukcesów, jak m.in. trzykrotna laureatka Nagrody Akademii Filmowej Frances McDormand, nominowana do niej Rooney Mara, znana z The Crown Claire Foy czy Ben Whishaw. Film reżyserowany przez Sarah Polley odwzorowuje historię grupy wyizolowanych od normalnego życia kobiet zamieszkałych w religijnej kolonii, które łączą traumatyczne doświadczenia molestowania seksualnego popełnione na nich przez pobratymców ze społeczności. Pokłosie ruchu #MeToo zapowiada się na kino wysokiej klasy, nieuniknionych ciężkich emocji i genialnego aktorstwa. Data premiery wciąż pozostaje jednak nieznana, co nie uniemożliwia już teraz zapisania sobie tego wartego uwagi tytułu w pamięci na (prawdopodobnie) końcówkę 2022 lub sam początek 2023 roku.
Bones & All (w kinach)
Myśląc o duecie Timothéego Chalameta i Luci Guadagnino, wyobrażacie sobie gorące lato w północnych Włoszech? Kierunek jak najbardziej prawidłowy, jednak tym razem dwójka kolaborujących artystów przeniesie nas w zupełnie inną, wręcz abstrakcyjną i przerażającą metaforę rzeczywistości, oderwaną od ich dotychczasowych współprac. Wielce wyczekiwany Bones And All to promowany jako nastoletni romans film o… skłonnościach do kanibalizmu. Dwójka zakochanych społecznych wyrzutków – Lee (w tej roli Chalamet) oraz Maren (Taylor Russell) przemierza amerykańskie stany w poszukiwaniu najbliższych dziewczyny oraz odpowiedzi na niecodzienne skłonności, które niesie ona na swoich barkach od dziecka – tendencję do zjadania ludzi, którzy obdarzają ją miłością. Znany z Call Me By Your Name reżyser tworzy swój pierwszy film bazowany i kręcony w USA, który ma zresztą ogromny potencjał stać się międzynarodowym hitem, poruszając tematykę kanibalizmu jako przenośnię pozbawiania ludzi praw wyborczych za prezydentury Reagana. Guadagnino oprócz dwójki głównych bohaterów pokierował na planie m.in. Chloe Sevigny, Marka Rylanca i Michaela Stuhlbarga (z którym notabene również współpracował przy pocztówce ze słonecznych Włoch), kwestią scenariusza zajął się David Kajganich, a kolejną znaną twarzą z ekipy Call Me By Your Name jest Giulia Piersanti odpowiadająca za kostiumy. Słowem – najgorętsi fani ich poprzedniej wspólnej produkcji są wprost zobowiązani do prześledzenia nadchodzącego efektu ich pracy, którego światowa premiera planowana jest na wrześniowy festiwal w Cannes, a do Polski dotrze prawdopodobnie na przełomie 2022 i 2023 roku.