search
REKLAMA
Znalezione w sieci

M. Night Shyamalan zdradził, jaki jest jego ulubiony plot twist: „Do dziś jest dla mnie wzorcem”

M. Night Shyamalan to niekwestionowany mistrz zaskakujących zwrotów akcji. Jaki filmowy plot twist najbardziej utkwił jemu w pamięci?

Natalia Hluzow

3 stycznia 2025

REKLAMA

M. Night Shyamalan to reżyser i scenarzysta, który w historii kina zapisze się jako specjalista od budowania niepokojącej atmosfery i fabularnych niespodzianek. Status ten bez wątpienia zyskał dzięki legendarnemu Szóstemu zmysłowi (1999), a ugruntował go m.in. Znakami, Osadą czy Wizytą. Każdy mistrz ma jednak swoich mistrzów i każdy artysta rozpoczyna swoją twórczą drogę od fascynacji twórczością innych. Jaki filmowy twist zafascynował Shyamalana tak bardzo, że stał się dla niego wzorem i zapisał się w pamięci filmowca na długie lata? Opowiedział o tym w jednym z wywiadów.

Udzielając wywiadu portalowi NME w 2023, Shyamalan został zapytany o ulubiony plot twist w filmie zrealizowanym przez kogoś innego. Odpowiedział bez cienia wątpliwości:

Zdecydowanie „Planeta Małp”, oryginalna wersja jest dogłębna. Pamiętam, jak rozwijała się w mojej głowie, gdy ją oglądałem, i jak odbijała się echem po fakcie. Była głęboka, ironiczna, miała w sobie wszystko. Nawet do dziś jest dla mnie wzorcem.

planeta małp

Trudno dziwić się reżyserowi Split. Zakończenie Planety Małp z 1968 roku to bez wątpienia jeden z najsłynniejszych twistów w historii kina, mający o wiele głębsze znaczenie i cel niż samo zaskoczenie widza. Film Franklina J. Schaffnera doczekał się czterech sequeli i licznych kinowych i telewizyjnych rebootów. Jednak niezależnie od tego, jak były udane, to właśnie obraz upadłej Statuy Wolności i rozpacz Charltona Hestona, uświadamiającego sobie, że nie przebywa na innej planecie, lecz na postapokaliptycznej Ziemi, zyskały status kultowości. I zapisały się nie tylko w głowie Shyamalana, lecz kilku pokoleń kinomanów.

A jaki jest wasz ulubiony filmowy plot twist?

Natalia Hluzow

Natalia Hluzow

Miłośniczka twórczości Tarantino, Nolana, Waititiego, kina superhero i serialu „The Office” (US!) wychowana na „Władcy pierścieni” i „Zabójczej broni”. Za synonimy filmowego arcydzieła uważa „Fight Club”, „Bękarty wojny” i „Incepcję”. Jej najnowszą miłością jest „Batman” Matta Reevesa. Na przekór stereotypom dotyczącym osób po szkołach filmowych, ponad wszystko kocha kino mainstreamowe i wszelkie toczące się w jego ramach gry intertekstualne. Nienawidzi wydumanych dialogów, papierowych postaci i kiedy twórcy wątpią w inteligencję widza.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA