MILLION MILES AWAY. Biografia JOAQUINA PHOENIXA
W połowie lat sześćdziesiątych Arlyn Dunetz, Amerykanka posiadająca rosyjsko-węgierskie korzenie, pracowała jako sekretarka w jednym z manhattańskich biur. Jej życie było całkowicie pospolite. Ośmiogodzinny dzień pracy, powrót do domu, a w nim mąż, który zawodowo związany był z powoli rozwijającym się przemysłem komputerowym. Szósta dekada XX wieku nie była jednak w USA okresem spokojnym. Eskalacja konfliktu wietnamskiego pochłaniała kolejne ofiary, przez Amerykę przetaczały się fale protestów nawołujące do porzucenia dotychczasowej polityki, kwitł ruch hippisowski nawołujący do porzucenia życia, jakie prowadziła do tej pory Arlyn i setki tysięcy innych młodych kobiet. Kobieta dała porwać się chwili. W roku 1968 porzuciła dotychczasowe życie, zostawiła męża, spakowała plecak i wyruszyła w podróż autostopem.
W trakcie drogi spotkała innego buntownika, Johna Lee Bottoma, w którego żyłach płynęła mieszanka krwi angielskiej, niemieckiej i francuskiej. Dwójka szybko zdecydowała się na wspólne podróżowanie. W roku 1970 na świat przyszedł ich pierwszy syn, River. Po narodzinach dziecka ich życie nie zwolniło obrotów, nie było również mowy o zapuszczeniu korzeni. John i Arlyn nadal podróżowali po Stanach, poszukując swojego sposobu na życie. W jego odnalezieniu pomóc miało wstąpienie do nowopowstałego ruchu religijnego nazywanego potocznie „Rodziną”. Twórcą doktryny był niegdysiejszy pastor ewangelicki, David Berg. Obowiązki, jakie spadły na Johna po przystąpieniu do grupy religijnej, sprzyjały dalszemu podróżowaniu. W Teksasie na świat przyszło kolejne dziecko, tym razem córka – Rain. Zaraz po tym czteroosobowa rodzina rozpoczęła życie w Ameryce Południowej. Przed dwuletnim pobytem w Wenezueli John i Arlyn zahaczyli o Portoryko. To właśnie tam urodził się ich drugi syn Joaquin, był rok 1974.
Podobne wpisy
Pięcioosobowa rodzina nigdy nie cierpiała na nadmiar pieniędzy. Arlyn właściwie nie pracowała, John imał się natomiast drobnych prac, które nie przynosiły zbyt wielkich zysków. Jednym z poważnych źródeł dochodu były dla nich występy uliczne Rivera oraz Rain (Joaquin był na nie odrobinę za młody). Dzieci radziły sobie całkiem nieźle, rodzice już wtedy stwierdzili, że warto rozwijać ich sceniczne talenty. Wkrótce familia powiększyła się o kolejne dwie córki – Liberty i Summer, co oczywiście nie poprawiło rodzinnego stanu konta. Pod koniec lat siedemdziesiątych zdecydowanie mniej atrakcyjne stały się również tezy głoszone przez pastora Davida Berga. John i Arlyn wyraźnie dystansowali się od seksualizacji wiary i zdecydowali się na opuszczenie szeregów „Rodziny”. Na rok 1978 przypadła również decyzja o opuszczeniu Ameryki Południowej i powrocie do USA. Na statku transportującym ich do Florydy dzieci stały się świadkami dość brutalnego potraktowania wyłowionej z oceanu ryby. Od tego czasu Joaquin stał się weganinem, a przynajmniej tak twierdzi, bo – co potwierdzi dalsza część tekstu – w jego życiu nic nie jest pewne na sto procent, nic nie jest oczywiste.
Po powrocie do USA John i Arlyn postanowili rozpocząć nowe życie. Wagę tego wydarzenia miała podkreślić symboliczna zmiana nazwiska. Od roku 1978 rodzina legitymowała się nazwiskiem Phoenix, ich patronem stał się zatem mityczny ptak, który po śmierci odradza się z popiołów (ciężko o bardziej dosadny symbol zerwania ze starym życiem i rozpoczęcia nowej drogi). Rozochocony nazewniczymi roszadami Joaquin postanowił zmienić również swoje imię. Do piętnastego roku życia kazał, by mówiono do niego Leaf (angielskie „liść”), ponieważ – jak po latach przyznał – chciał mieć imię, które podobnie jak imiona rodzeństwa będzie wiązać się z naturą. Jako Leaf Phoenix Joaquin występuje w pierwszych aktorskich wprawkach.
W roku 1979 Phoenixowie przenoszą się do Kalifornii. Ich sytuacja w dalszym ciągu nie należy do wesołych. John nie może pracować z powodu poważnego urazu kręgosłupa, utrzymanie rodziny spoczywa zatem na barkach Arlyn oraz dzieci, które w komplecie występują na ulicach Los Angeles, między innymi coverując piosenki Beatlesów. Ich matka rozpoczyna w tym czasie pracę w NBC, ponownie zostaje sekretarką (ironia losu charakterystyczna dla tych czasów). Dzięki przebywaniu w siedzibie telewizji Arlyn poznaje Iris Burton, znaną łowczynię dziecięcych talentów. To dzięki jej pracy na ekranie zabłysnęły takie nazwiska jak Fred Savage (Kevin Arnold z Cudownych lat), Drew Barrymore (choć tu pomogło nazwisko), Tori Spelling czy siostry Olsen. Iris Burton poznaje się również na potencjale występujących na ulicach Phoenixów. Od 1982 załatwia Riverowi stałą rolę w amerykańskim sitcomie Seven Brides for Seven Brothers. To właśnie w nim, w epizodycznej rólce, zadebiutuje również ośmioletni Joaquin.