Connect with us

Publicystyka filmowa

Książka a film #19 – PIKNIK POD WISZĄCĄ SKAŁĄ. Non-fiction czy wielka mistyfikacja?

W pikniku pod Wiszącą Skałą tajemnice zniknięć i miłości splatają się w niezwykłą opowieść, która hipnotyzuje od pokoleń.

Published

on

Książka a film #19 – PIKNIK POD WISZĄCĄ SKAŁĄ. Non-fiction czy wielka mistyfikacja?

Zagadka zaginięć w okolicy Wiszącej Skały (ang. Hanging Rock) od dziesięcioleci pobudza ludzką fantazję. Przełożona na wiele języków australijska powieść i jej słynna ekranizacja to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Piknik pod Wiszącą Skałą nieustannie inspiruje. Adaptacje filmowe, teatralne, radiowe; liczne parafrazy motywów, kadrów, a nawet „piknikowej” scenografii w innych filmach, klipach muzycznych, na sesjach zdjęciowych etc. Jakby tego było mało, właśnie trwają prace nad osnutym na tych samych watkach sześcioodcinkowym miniserialem, którego premiera planowana jest na ten rok (w obsadzie między innymi znana z Gry o tron i Dynastii Tudorów Natalie Dormer). Nieważne, za pomocą jakiego medium przekazywana, każda opowieść o uczestnikach pikniku pod Wiszącą Skałą odciska piętno na masowej wyobraźni. Warto zbadać, ile jest prawdy, a ile zmyślenia w tej tajemniczej powtarzanej od dekad historii.

Advertisement

Fabuła

Młode dziewczyny zamknięte w elitarnej, odciętej od świata szkole marzą o wielkiej miłości. Są Walentynki, idealny dzień na piknik. Błogie lenistwo, sute posiłki, niespieszne rozmowy i sjesta na łonie natury. Żar słońca wprowadza w letarg.

Advertisement

Za zgodą opiekunów cztery z kilkunastu dziewcząt oddalają się, by dokładniej zbadać Wiszącą Skałę – liczący milion lat wulkaniczny masyw górski. Zdaje się, że skalny monolit w nadnaturalny sposób je przyciąga. Hipnotyzuje, kieruje ich krokami. Mniej więcej w połowie drogi na szczyt, znużone kładą się na płaskich skałach i zapadają w kataleptyczny sen. Kiedy się budzą, jedna nie zgadza się na dalszą wędrówkę, chce wracać do obozowiska. Pozostałe, nie zważając na jej protesty, pogrążone w osobliwym transie, wspinają się w górę, gdzie ich ślad na zawsze się urywa.

Kiedy piknikowicze chcą wracać na pensję, okazuje się, że zaginęły bez śladu nie tylko uczennice, lecz także nauczycielka matematyki. Nikt nie zauważył, jak oddalała się od grupy. Wszyscy drzemali.

Advertisement

Poszukiwania nie przynoszą rezultatu. Wszystkich zaskakuje, kiedy po ponad tygodniu przypadkowo odnajduje się jedna z dziewcząt. Poza kilkoma siniakami i zadrapaniami jest w zadziwiająco dobrym stanie fizycznym. Cierpi jednak na amnezję. Nie potrafi powiedzieć, gdzie są jej koleżanki ani co się z nią działo przez te dni. To dopiero początek fatalnych zdarzeń. Fatum sprawi, że jeszcze kilka osób straci życie w dramatycznych okolicznościach.

Książka Joan Lindsay

Advertisement

Proza Joan Lindsay jest specyficzną lekturą. Mimo że książka powstała w latach sześćdziesiątych XX wieku, jej sentymentalny styl, charakterystyczna forma i język idealnie korespondują z atmosferą schyłku epoki wiktoriańskiej, czyli okresu, w którym osadzono fabułę powieści. I choć niektórych mogą znużyć bardzo szczegółowe i obszerne opisy przedmiotów, miejsc i ludzi, autorce nie można odmówić talentu narracyjnego. Subtelnie, ale skutecznie buduje klimat tajemnicy i narastającej grozy.

Czytając powieść Lindsay, trudno oprzeć się wrażeniu, że Peter Weir miał bardzo wdzięczny materiał, aż proszący się o zekranizowanie.

Advertisement

Izolowane od naturalnego kontaktu z ziemią, powietrzem i słońcem przez gorsety uciskające splot słoneczny, przez obfite spódnice, pończochy bawełniane i buciki z koźlęcej skóry, senne i najedzone dziewczęta, które odpoczywały w cieniu, były w takim samym stopniu częścią swego otoczenia, jak postaci z fotografii w albumie, upozowane sztucznie na tle draperii ze skałami z korka i z tekturowymi drzewami.

Opisane przez australijską autorkę scenerie ożyły na ekranie. Twórcy filmu mistrzowsko zagrali światłem i cieniem, z najdrobniejszymi detalami oddali malowniczość australijskiej głuszy. Scenarzysta zamienił część opisów w monologi, które włożył w usta bohaterów. Przykładem może być chociażby wywód panny McCraw o Wiszącej Sakle, jej pochodzeniu, budowie, wieku etc.

Polskie wydanie Pikniku pod Wisząca Skałą ukazało się w 2004 nakładem wydawnictwa Książnica. Na odwrocie okładki widnieje informacja: „Oparta na faktach powieść australijskiej pisarki…”. Raczej trudno uznać to za błąd w druku. W powszechnej świadomości czytelników, widzów, i jak widać również wydawców, powieść Lindsay uchodzi za zapis autentycznych historycznych wydarzeń, choć wcale tak nie jest…

Intryguje również fakt, że oryginał książki liczył osiemnaście rozdziałów, ale wydawca poradził autorce zrezygnować z ostatniej części, pozostawiając historię niedopowiedzianą i bardziej enigmatyczną. Finalny rozdział został opublikowany po śmierci Lindsay, jednak nie został włączony do polskiego wydania powieści.

Advertisement

Film Petera Weira

Film Weira (późniejszego twórcy Truman Show i Stowarzyszenia Umarłych Poetów) ma charakterystyczną klamrę. Zanim wnikniemy w oniryczny świat filmowego Pikniku pod Wisząca Skałą, na ekranie pojawi się tablica z ponurą informacją, która każe nam wierzyć, że wydarzenia, których fabularną rekonstrukcję za chwilę obejrzymy, naprawdę miały miejsce.

Advertisement

W sobotę czternastego lutego tysiąc dziewięćsetnego roku grupa pensjonarek z Appleyard College udała się na piknik pod Wisząca Skałę opodal góry Macedon w stanie Wiktoria. Tego dnia kilka z nich zniknęło bez śladu.

Również słowa dobiegające z offu w finale obrazu sugerują, że zagadka Wiszącej Skały jest fenomenem, który przez dekady nie doczekał się wyjaśnienia. Pytanie tylko, czy jest co wyjaśniać. Czy w przedstawionych w książce, a następnie w filmie wydarzeniach jest choć ziarno prawdy?

Ekranizacja Pikniku pod Wisząca Skałą to piękne, wystylizowane i poetyckie kadry, które w połączeniu z muzyką (wyimki z muzyki klasycznej, kompozycje wygrywane na fletni) hipnotyzują i lekko usypiają, ale to sen, który zamiast przytępiać, wyczula zmysły i sprawia, że dosłownie przenikamy do filmowego świata. Świata tylko z pozoru spokojnego i idyllicznego. Pod podszewką czają się brutalność, strach i bezradność.

Advertisement

Adaptacja Weira pozostaje wierna prozie Lindsay, chociaż reżyser pominął niektóre wątki i detale, wyeksponował zaś to, co istotne dla jego wizji postrzegania świata. Film jest przesycony swoistym mistycyzmem, jednak nie uwzględnia nawet połowy nadprzyrodzonych zjawisk, które wyszły spod pióra pisarki. Tajemnicze czerwone łuny na niebie, niewytłumaczalne zjawiska w przyrodzie, przerażające halucynacje, sny i wizje bohaterów, ich dziwne przeczucia… Na przykład scena zbiorowego ataku histerii podczas lekcji gimnastyki nieporównywalnie lepiej wypada w wersji literackiej niż filmowej:

Szeregi rozstąpiły się w milczeniu z szuraniem stóp w tenisówkach na posypanej trocinami podłodze. Nauczycielka spojrzała z ciężkim sercem na uniesione w górę twarze. Czternaście par oczu utkwiło wzrok w czymś, co było poza nią, czymś za pobielonymi ścianami. Było to szkliste spojrzenie zwrócone do wewnątrz, spojrzenie lunatyków (…) widziały, jak ściany sali gimnastycznej robią się przejrzyste, sufit rozchyla się jak kwiat w stronę jasnego nieba nad Wiszącą Skałą. Lśniący cień skały płynie niczym woda przez roziskrzoną równinę, a one są znów na pikniku (…) Jedna z młodszych dziewczynek na wspomnienie słów Biblii o tym, że ciała zmarłych są wypełnione pełzającym robactwem, zaczyna gwałtownie wymiotować (…) Edyta zaczyna głośno krzyczeć.

Mademoiselle, rozpoznając w tym krzyku znajome hienie dźwięki histerii, podchodzi na skraj podium z łomocącym sercem (…) Wśród rosnącej wrzawy pobrzmiewał rechot zła (…) Rozhisteryzowane pensjonarki z twarzami wykrzywionymi szałem, ich rozwichrzone włosy, ręce jak szpony.

Advertisement

Lektura Pikniku pod Wiszącą Skałą dostarcza wielu niepokojących wrażeń. Powieściowy oryginał nie tylko stawia więcej pytań i hipotez, ale też momentami jest dużo bardziej dosłowny i makabryczny od wersji filmowej. Jednak ostatecznie to film zdominował moją wyobraźnię. Wrażenia z lektury okazują się ulotne, natomiast dopracowane filmowe kadry wryły się w moją pamięć równie mocno jak wspomnienia prawdziwych doświadczeń.

Pozostaje tylko dodać, że zarówno książkową, jak i filmową opowieść można różnie odczytywać. Niezwykle interesującą, osadzoną w kontekście filozoficznym, interpretację filmowego Pikniku pod Wiszącą Skałą przeczytacie w tym miejscu, a tutaj znajdziecie analizę eksponującą wątek tłumionej seksualności. Czy reżyser umieścił w filmie wskazówki co do własnego odczytania tej historii? Na przykład w wypowiadanych przez Mirandę słowach: „Wszystko zaczyna się i kończy w odpowiednim czasie i miejscu.

Advertisement

Wisząca Skała – współczesna mitologia 

Australia jest kontynentem, na którym ginie bez śladu wielu ludzi. Rozległe niezbadane przestrzenie z dala od cywilizacji. Na początku XX wieku na pewno nie było trudno się tam zgubić. Szczególnie nieznającym terytorium przybyszom z Anglii, takim jak bohaterowie Pikniku pod Wiszącą Skałą. Jednak wbrew temu, co niejednokrotnie sugerowano, historia ta nie została zainspirowana żadnym konkretnym udokumentowanym historycznie przypadkiem zaginięcia.

Advertisement

W powieści Lindsay znalazły się fragmenty listów i wyimki z prasy. W żadnej z australijskich gazet nie pojawiły się artykuły przytaczane przez pisarkę. Zostały spreparowane na potrzeby literackiej fikcji. Wymienione w powieści lokalizacje takie jaki Wisząca Skała i miejscowość Woodend nieopodal Melbourne istnieją naprawdę, jednak prowadzony przez wytworne damy Appleyard College nigdy nie istniał. Tajemnicze wydarzenia z 1900 roku należy uznać za wytwór fantazji.

Opublikowana w 1967 roku powieść o tragedii w okolicy Wiszącej Skały wzbudziła żywe zainteresowanie i wielu uwierzyło w jej prawdziwość. Dziś to kulturowy fenomen. Element współczesnego folkloru, legenda, która funkcjonuje w zbiorowej świadomości, jako coś, co mogło się zdarzyć. Sama autorka, choć nie mogła tego udowodnić, długo utrzymywała, że jej książka opisuje autentyczne zdarzenia. Kiedy dociekliwi dziennikarze obalili ten koncept – zauważając chociażby, że Walentynki w opisywanym roku wypadały w środę, a nie w sobotę – miała to skomentować słowami: „Zmyślenie i prawda zawsze się ze sobą ściśle splatają.

Advertisement

Spekulowało się, że Lindsay musiał zainspirować obraz olejny Williama Forda, który zdobił gabinet jej męża. Malowidło przedstawia grupę kilkunastu osób odpoczywających w lesie nieopodal masywu skalnego. Niemal identyczny kadr odnajdziemy w adaptacji filmowej Petera Weira z lat siedemdziesiątych.

Obraz Williama Forda Picnic Party at Hanging Rock near Macedon (1875) i analogiczny kadr z filmu Weira

Lindsay wyznała po latach, że opisana historia przyśniła się jej w szeregu snów, które wyświetliły się w jej umyśle jak film w odcinakach. Postanowiła uwiecznić to niesamowite doświadczenie.

„Wszyscy się zgadzali, że dzień jest wymarzony na piknik pod Wiszącą Skałą”. Tymi słowami rozpoczyna się powieść Joan Lindsay. Ekranizację książki otwiera inny cytat, parafraza dwóch ostatnich wersów wiersza Edgara Allana Poego. Z offu dobiegają słowa: „What we see, and what we seem, are but a dream. A dream within a dream” [To, co widzimy, i kim się zdajemy, jest snem jedynie, snem śnionym we śnie]. W kontekście tego, co o genezie swojej tajemniczej powieści powiedziała autorka, słowa te nabierają nowego znaczenia. Czy prawda jest iluzją, a życie złudzeniem?

Advertisement

*

Artykuł jest przeredagowanym i rozwiniętym tekstem tej samej autorki, który pojawił się na jej blogu o książkach.

Advertisement

korekta: Kornelia Farynowska

Advertisement
Kliknij, żeby skomentować

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *