KEVIN BACON. Ten, który nauczył nas tańczyć
Po występach w nastrojowo lekkich filmach Kevin nie chciał zostać zaszufladkowany jako aktor komediowy, dlatego też jego kolejne bardziej znaczące role różniły się od tych w Footloose czy Diner. Jednocześnie podjął też decyzję o zarzuceniu dążeń do zostania wielką gwiazdą na rzecz stania się aktorem charakterystycznym. Obie decyzje okazały się strzałami w dziesiątkę, gdyż pierwsza połowa lat dziewięćdziesiątych to zdecydowanie najjaśniejszy okres w karierze Bacona.
Podobne wpisy
Rok 1990 to dwa zapadające w pamięć filmy — Wstrząsy oraz Linia życia. W pierwszym z nich wcielił się w postać Vala, który wraz ze swoim kompanem Earlem (Fred Ward) stawia czoła ogromnym, krwiożerczym, glistopodobnym stworom. W drugim Bacon zagrał Davida Labraccio, studenta medycyny, który bierze udział w niebezpiecznych próbach poznania tego, co następuje po śmierci. Oba filmy w pewnych kręgach stały się kultowe, a Kevin nie zwalniał tempa. W kolejnych latach wystąpił w kilku głośnych dziełach, takich jak JFK (1991) Olivera Stone’a, Ludziach honoru (1992), Apollo 13 (1995) czy Morderstwo pierwszego stopnia (1995). W tym ostatnim zagrał więźnia, który w wyniku zbyt długiego pobytu w izolatce zapadł na chorobę psychiczną i stał się mordercą. Dla wielu jest to do dziś najlepsza rola w karierze Bacona, za którą powinien był zostać nominowany do najważniejszych nagród aktorskich. W istocie w tamtym czasie doszło do pierwszego poważnego wyróżnienia aktora. Kevin został bowiem nominowany do Złotego Globu za rolę w Dzikiej rzece (1994), thrillerze przygodowym, w którym zagrał u boku samej Meryl Streep. Najlepszy okres kariery Bacona niejako zamyka jeden z jego najsłynniejszych występów — w dramacie Uśpieni (1996) wcielił się w strażnika w poprawczaku, Seana Nokesa, sadystę i pedofila. Bacon osiągnął to, co założył sobie na początku dekady: ugruntował swoją pozycję w Hollywood jako charakterystycznego aktora drugoplanowego grającego u boku największych sław, szczególnie nieustępującego im warsztatem.
W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych Kevin pojawiał się w nieco mniej udanych produkcjach, wśród których były takie tytuły jak m.in. Dzikie żądze (1998) czy Człowiek widmo (2000) Paula Verhoevena. W 1996 roku zadebiutował także jako reżyser filmem Pożegnanie z Chase, który od razu zdobył trzy nominacje do Złotych Globów, z czego jedną zamienił na statuetkę (najlepsza aktorka w miniserialu / filmie telewizyjnym dla Helen Mirren). Do dziś Bacon wyreżyserował jeszcze jeden film, Loverboy (2005), który przeszedł jednak bez większego echa. Przełom wieków to wciąż raczej niezbyt głośne role, choć z kilkoma wyrazistymi wyjątkami. Aktor wystąpił bowiem w Rzece tajemnic (2003) Clinta Eastwooda jako jeden z trzech przyjaciół, którzy w wyniku tragicznych splotów wydarzeń coraz bardziej oddalają się od siebie. Bacon zagrał tu policjanta, by już rok później wcielić się w postać zupełnie odmienną — w Złym dotyku jego postać była bowiem pedofilem, który po wyjściu na wolność zmaga się z demonami przeszłości i szykanami ludzi. Aktor ponownie otrzymał pochwały ze strony widzów i krytyków za swój występ, zdobywając m.in. nominację do nagrody Independent Spirit. Rok 2009 to jeden z większych sukcesów Bacona. Wówczas zagrał w biograficznym filmie telewizyjnym Podróż powrotna, opowiadającym o losach weterana I wojny w Zatoce Perskiej. Rola ta przyniosła mu pierwszą i jak na razie jedyną statuetkę Złotego Globu, nagrodę Gildii Aktorów Filmowych oraz nominację do Emmy.
Kolejne lata w karierze Kevina to kolejne drugoplanowe role w mniej lub bardziej udanych filmach. Amerykanin pojawił się m.in. w reboocie serii o X-Men pod tytułem Pierwsza klasa (2009) jako główny antagonista, Sebastian Shaw, komediodramacie Kocha, lubi, szanuje (2011) wraz z takimi aktorami jak Ryan Gosling, Steve Carell, Emma Stone czy Julianne Moore oraz raczej słabej adaptacji komiksu o policjantach z zaświatów, R.I.P.D. (2013) — znów jako złoczyńca. Bacon coraz lepiej odnajdywał się za to w telewizji. W latach 2013–2015 grał główną rolę agenta FBI w The Following, za którą otrzymał kilka nominacji oraz statuetkę Satelity. Sukcesem okazał się również występ w serialu komediowym I Love Dick (2016-2017), którego był jednym z najjaśniejszych punktów, za co został po raz trzeci w swojej karierze nominowany do Złotego Globu. Ostatnio Kevina mogliśmy oglądać choćby w satyrycznej komedii o kolarstwie, Tour de doping (2017), a jeszcze w tym roku zagra w kolejnym serialu — tym razem będzie to kryminał, City on a Hill. Od czasu do czasu aktor pojawia się też w reklamach telewizyjnych i teledyskach.
Być może Kevin Bacon nigdy nie stał się wielką gwiazdą (co absolutnie mu nie przeszkadza), ale dzięki swojej charakterystycznej aparycji, jak również aktorskiemu talentowi, który pozwala mu na wcielanie się w skrajnie odmienne postaci, jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych i cenionych amerykańskich aktorów. Równie dobrze odnajduje się w głośnych dziełach kinowych, kameralnych filmach telewizyjnych oraz serialach, niezależnie, czy pojawia się na pierwszym, czy drugim planie. Jak by tego było mało, wraz z bratem Michaelem tworzy duet o nazwie The Bacon Brothers, grający muzykę folk i country. Chociaż szczyt aktorskiej kariery Kevina miał miejsce w latach dziewięćdziesiątych, to do dziś jest on chętnie obsadzany przez producentów i oglądany przez widzów, dzięki czemu sieć jego powiązań z ludźmi kina stale się powiększa, a sześciostopniowa skala Bacona wciąż działa.