search
REKLAMA
Ranking

Kaczor Donald idzie na wojnę. Amerykańskie bajki propagandowe

Adam Gaafar

14 marca 2017

REKLAMA

Opierzeni dyktatorzy

Tymczasem studio Warner Bros postanowiło przedstawić totalitarnych przywódców w postaci… kaczek terroryzujących poczciwą farmę.

Każdy z nich ma elementy charakterystyczne dla danego dyktatora: kaczor ucieleśniający Hitlera posiada wąsik i zaczesaną na lewą stronę grzywę, Mussolini to czarny kaczor z łysym łbem, a cesarz Hirohito to kaczuszka ze skośnymi oczami i dużymi zębami (wystające trzonowce były typowym w amerykańskich animacjach motywem parodiowania Japończyków).

Tytułowi “Ducktatorzy” zaprowadzają swoje porządki pod przykrywką złudnych obietnic lepszego jutra. Gdy sytuacja staje się już nieznośna, na pomoc uciśnionym kurom wyrusza gołąbek pokoju.

Na końcu pojawia się oczywiście reklama zachęcająca do zakupu obligacji. Warner Bros zastosował w tym przypadku typowy dla swoich produkcji czarny humor – przedstawił trofea z głowami diabolicznych kaczorów, dodając napis, że do urzeczywistnienia tej wizji potrzebne jest finansowe wsparcie ze strony obywateli.

Królik Bugs drwi z Marszałka Rzeszy

Całe hitlerowskie Niemcy zadają sobie jedno pytanie: Gdzie podział się Hermann Göring? Według ustaleń amerykańskiego wywiadu Herr Hermann poluje w Czarnolesie, aby ukoić stargane nerwy.

– donosił spiker radiowy na początku filmu “Herr Meets Hare”. W istocie – Marszałek Rzeszy uwielbiał relaksować się przy polowaniach. Z tego spotkania mógł jednak wrócić tylko bardziej zdenerwowany – naprzeciw wyszedł mu bowiem sam Królik Bugs.

https://www.youtube.com/watch?v=YElkwSmMOZQ&t=20s

Długouchy bohater z wyjątkową swadą robi z Göringa kompletnego idiotę – film naśmiewa się z jego bezkrytycznego oddania Hitlerowi oraz zamiłowania do obwieszania orderami całego torsu.

Na koniec uradowany Göring melduje swojemu wodzowi, że udało mu się złapać amerykańskiego królika. Jakież było ich zdziwienie, gdy z worka wyskoczył Bugs przebrany za Józefa Stalina…

Szpinak na wojnie

W obronę wolnego świata zaangażowali się również bohaterzy będący twarzami Famous Studio – Marynarz Popeye oraz niezawodny Superman. Pierwszy z nich z niebywałą gracją rozbija U-Booty oraz marynarkę wojenną Japonii. Robi to w pojedynkę, ponieważ dzięki szpinakowi zyskuje nadludzkie siły. W jednej z agitek torpeduje nieudolnych hitlerowców, aby dowieźć puszki szpinaku do Wielkiej Brytanii. Z tym fortelem alianci wygraną mają w kieszeni – przekonuje nas sympatyczny osiłek.

https://www.youtube.com/watch?v=Okl9vSJCRNg

Filmy z Supermanem były natomiast utrzymane w klimacie kina szpiegowskiego. W produkcjach tych skupiono się przede wszystkim na konflikcie japońsko-amerykańskim. W każdym z epizodów Clark Kent udaremnia niecne plany Cesarstwa.

Snafu, czyli czego nie robić na wojnie

Na specjalne zlecenie amerykańskiej armii Warner Bros przygotował serię o Snafu (Private Snafu) – ciamajdowatym szeregowym, który gdzie się nie pojawi, wpada w zasadzkę zastawioną przez wroga. Z tej zabawnej animacji płynęło proste przesłanie dla żołnierzy – na wojnie każdą chwilę nieuwagi można przypłacić życiem.

A Snafu jest wyjątkowo podatny na wszelkiego rodzaju pokusy. Uwielbia towarzystwo kobiet, a gdy widzi fortepian, nie może sobie odmówić przyjemności zagrania ulubionego utworu. Wszystko, co spotyka na swojej drodze,  to tak naprawdę sprytnie zastawione przez wroga sidła. Spotkane panienki mają w biustonoszach bomby, a pod klawiszami instrumentów znajdują się zapalniki.

Te specyficzne instruktaże zwracały jednak uwagę na bardzo realne zagrożenia – w jednym z filmów przekonywano na przykład, że jeśli na terenie wroga jest zbyt cicho, to znaczy, że mógł on przygotować kamuflaż. Co ciekawe, pewien odcinek okazał się proroczy – na początku epizodu Fighting Tools z 1943 roku pojawia się okładka gazety z artykułem o… samobójstwie Hitlera.

korekta: Kornelia Farynowska

REKLAMA