search
REKLAMA
Artykuły o filmach, publicystyka filmowa

JEDNO ujęcie, TYSIĄC roboczogodzin. Kto jest kim na PLANIE FILMOWYM?

Szymon Skowroński

23 marca 2021

REKLAMA

Christopher Nolan realizuje zdjęcia bez udziału drugiej ekipy ewenement we współczesnym kinie

Tak więc widzimy aktorów na tle góry, w otoczeniu dworca kolejowego. Nie oznacza to, że scena ta filmowana jest na prawdziwym dworcu, na tle prawdziwej góry. Technologia od stu lat zmieniła się diametralnie, ale niemal od początków kina filmy realizowano w atelierach oraz halach produkcyjnych i używano sztucznych teł. W naszym przypadku w hali zdjęciowej (sound stage) znajduje się atrapa wagonu kolejowego, fragment torów oraz green screen, na którym ekipa postprodukcyjna wytworzy obraz górskiego horyzontu. Wszystko, co znajduje się w hali musiał zorganizować kierownik produkcji (unit production manager). Co do zasady absolutnie każdy element filmowej produkcji (lokacje, plenery, aktorzy i statyści, rekwizyty, sprzęt kamerowy i oświetleniowy, członkowie ekipy) musi przejść przez biuro kierownika produkcji. Na etapie preprodukcji kierownik razem z operatorem i reżyserem oraz szefami pionów scenograficznego, kostiumograficznego i postprodukcyjnego czytają cały scenariusz, rozbijają go na ujęcia produkcyjne, tworzą listę zapotrzebowania produkcyjnego, a potem próbują przekonać producenta, że potrzebują większego budżetu. Kierownik jest także odpowiedzialny za umowy z podwykonawcami. 

Aby nasza scena mogła rozegrać się w realistycznym otoczeniu dworca kolejowego, kierownik produkcji musiał współpracować ze scenografem (set designer) i location managerem. Scenograf wykonał prewizualizacje (szkice lub cinematiki) sceny, a potem zlecił prace konstrukcyjne i nadzorował je od początku do końca. Scenograf współpracuje ściśle z art directorem, czyli człowiekiem odpowiedzialnym za stworzenie ogólnej, spójnej artystycznej koncepcji filmu rozciągającej się na wszystkie jego aspekty – od kostiumów, przez scenografię, po elementy niefilmowe (napisy, plansze itp.). Location manager w znacznej mierze odpowiadał za kwestie związane z samą lokalizacją: umowy, przebieg prac i czynności porządkowe. 

Miniatura tytułowego Grand Budapest Hotel na tle green screenu Takie ujęcie wymaga bezwzględnej obecności CGI supervisora na planie

W siedemnastym dublu ktoś niespodziewanie wpada na pomysł, że światło może nie tylko paść majestatycznie na twarz aktora, ale również odbić się wesołym refleksem w jego oczach. To operator, albo lepiej: reżyser zdjęć (director of photography – w amerykańskim przemyśle filmowym nazwa jego stanowiska jest bliższa prawdy). Reżyser zdjęć odpowiada za wykonanie warstwy wizualnej filmu. Wspólnie z reżyserem opracowują wizualną koncepcję zdjęć, przy czym są reżyserzy bardziej i mniej zaangażowani w ten proces. Stanley Kubrick niejednokrotnie samodzielnie kierował zdjęciami (za które potem inni otrzymywali Oscara – casus Russella Metty’ego na planie Spartakusa), Steven Soderbergh po prostu jest reżyserem i reżyserem zdjęć (pod pseudonimem) swoich filmów, natomiast George Lucas według relacji praktycznie w ogóle nie rozmawiał ze swoim DOP-em, Gilbertem Taylorem. W zależności od technicznej biegłości i kompetencji reżysera również kwestia wyboru kamery, obiektywów i akcesoriów jest omawiana przez reżysera i reżysera zdjęć lub tylko przez tego drugiego. 

Hala zdjęciowa słynnego Pinewood Studio

O ile reżyser zdjęć ma pieczę zarówno nad ilością i dramaturgią światła w kadrze, jak i nad ruchem kamery, o tyle nie kontroluje tych aspektów osobiście. Uwagi na temat oświetlenia kieruje do mistrza oświetlenia, zwanego też gafferem. Gaffer i jego ekipa – best boys – regulują statywy, obracają lampy oraz zwiększają i zmniejszają ilość światła w scenie. Ściśle współpracują z nimi best boy grip, best boy electric i ich drużyny – czyli ludzie odpowiedzialni za absolutnie każde mocowanie, każdy statyw, każdą blendę, każdy kabel, przewód czy gniazdko elektryczne na planie. Nie jest jednoznacznie określone, skąd wzięło się określenie “best boy”, wiadomo jednak, że po raz pierwszy napisano o nim w “Albuquerque Journal” w roku 1931. Najpewniej asystentami do spraw elektryki i mocowań byli w początkach kina tylko młodzi mężczyźni. 

REKLAMA