JAR JAR to SITH?! Najbardziej SZALONE pomysły fanów dotyczące filmów SCIENCE FICTION
Pamięć absolutna – Douglas zamówił usługę i otrzymał to, za co zapłacił
Podobne wpisy
Przyznam, że to moja ulubiona teoria, dotycząca jednego z moich ulubionych filmów. Douglas McQuaid, bohater Pamięci absolutnej, to znudzony życiem pracownik fizyczny marzący o podróży na Marsa. Czerwona planeta jest poza jego zasięgiem finansowym, a fantazje o byciu tajnym agentem stojącym na czele ruchu oporu, ratującym świat przed zagładą i zdobywającym serce pięknej kobiety o wyglądzie zupełnie odmiennym od jego żony pozostają tylko fantazjami. Korzysta więc z usług firmy, która wszczepia w mózgi klientów sztuczne wspomnienia. Co zamawia Quaid? Wyprawę na Marsa, ruch oporu, bycie tajnym agentem i przygodę miłosną z czarnowłosą pięknością. Co dostaje? Dokładnie to, o co prosił? Być może właściwa akcja filmu jest po prostu projekcją kupionej usług. Tym bardziej, że przedstawiciel firmy obiecywał, że sztuczne wspomnienia będą nie do odróżnienia od tych prawdziwych.
Mad Max z czwartej części to nieme dziecko z Wojownika szos
Ta teoria jest o tyle ciekawa, że kiedy przedstawiono ją reżyserowi, George’owi Millerowi, ten przyznał, że sam na to nie wpadł, ale wszystko się zgadza i ma to sens! A więc do rzeczy: w pierwszych trzech odsłonach serii w Maxa wcielał się Mel Gibson, ale trzeba przyznać, że filmy te nie są ze sobą jakoś szczególnie mocno, nierozerwalnie złączone. Każdy z nich opowiada o innych wydarzeniach i prezentuje nieco inną wizję świata, a łączy je jedynie postać Maxa. Jedną z niewielu rzeczy, które o nim wiemy, jest to, że stracił żonę, był kiedyś policjantem i… w sumie tyle. W drugiej części na swojej drodze spotyka walczące ze sobą frakcje. Dołącza do „tych dobrych”, wśród których znajduje się dzikie, nieokrzesane dziecko komunikujące się ze światem głównie za pomocą pomruków i chrząknięć. Dziecko dostaje od Maxa prezent – niewielką katarynkę. W czwartej części poznajemy Maxa o zupełnie innym obliczu – oczywiście ze względu na angaż innego aktora. Film jednak nie zagłębia się specjalnie w przeszłość bohatera: jest on Mad Maxem, i tyle. Według jednej z teorii Max z czwartej części jest tym dzikim dzieckiem z drugiej. Tak samo jak dzieciak, nowy Max mało mówi, a głównie pomrukuje i chrząka. Nosi przy sobie katarynkę, a kiedy przedstawia się, mówi swoje imię niepewnie, jakby wcale nie było jego. Może po prostu przedstawiał się imieniem swojego dawnego mentora?
Znacie inne podobne teorie?