HORROR w 2021 roku. 13 filmów grozy, na które czekam
Eight For Silver
Koniec XIX wieku. Dzikie zwierzę zaczyna atakować mieszkańców małej wioski, ale wysłany do zbadania sprawy mężczyzna zaczyna dostrzegać sygnały dużo większego niebezpieczeństwa. Na razie tylko tyle wiemy o fabule nowego filmu Seana Ellisa (Operacja Anthropoid), nakręconego we Francji horroru przywodzącego na myśl Jeźdźca bez głowy oraz Braterstwo wilków. Pytanie, czy srebro w tytule może sugerować obecność wilkołaka, na razie pozostaje bez odpowiedzi, ale wcale bym się nie zdziwił. Osobiście liczę na klasyczną gotycką opowieść oraz atmosferę grozy jak z najlepszych filmów Hammera. W rolach głównych Boyd Holbrook oraz Kelly Reilly, a premiera na nadchodzącym festiwalu Sundance.
In The Earth
Podobne wpisy
Horror ekologiczny od Bena Wheatleya znalazłby się na tej liście i bez wiedzy o tym, że całość została nakręcona podczas pandemii. Najwyraźniej reżyser Kill List, High Rise oraz niedawnej Rebeki nie lubi bezczynności, a obecna sytuacja zainspirowała go do napisania historii bliskiej rzeczywistości. Mamy zatem świat pogrążony w kryzysie, szukanie leku na śmiertelnego wirusa oraz dwójkę bohaterów, którzy zapuszczają się głęboko w las w celu rutynowego sprawdzenia sprzętu. Znając ponurą twórczość Wheatleya, mogę się domyślić, że cokolwiek tam znajdą, nic dobrego z tego nie wyniknie. Jestem bardzo ciekaw, jak nasza nieciekawa obecna rzeczywistość została przefiltrowana przez wyobraźnię brytyjskiego reżysera, który bardzo często sięga po surrealistyczną stylistykę, aby wywołać w widzu niepokój i grozę (A Field in England zawiera niezrozumiałe dla mnie sceny, od których skóra cierpnie). Co ciekawe, również Neill Blomkamp (Dystrykt 9) nakręcił podczas pandemii film grozy o iście horrorowym tytule – Inferno.
Last Night in Soho
Jeszcze jeden horror, który mieliśmy zobaczyć w zeszłym roku, ale covid wpłynął na zmianę daty premiery. Współczesna dziewczyna (Thomasin McKenzie, Jojo Rabbit) trafia do swingującego Londynu lat 60., ale spotkanie z początkującą piosenkarką niesie ze sobą niebezpieczne konsekwencje. Edgar Wright, najlepiej znany z komediowego repertuaru (Wysyp żywych trupów, Scott Pilgrim vs świat), tym razem zabiera się za kino grozy, jako swoje inspiracje wskazując Wstręt Polańskiego oraz Nie oglądaj się teraz Roega. Ambitnie. Już rok temu nazwałbym Last Night in Soho jednym ze swoich najbardziej oczekiwanych nie tylko horrorów, ale filmów w ogóle, jednak podejrzewam, że w 2021 roku jeszcze więcej osób będzie bacznie śledzić ten tytuł. W jednej z głównych ról pojawia się bowiem Anya Taylor-Joy, nieobca fanom kina gatunkowego (Czarownica, Split), której gwiazda zdecydowanie rozbłysła dzięki zeszłorocznemu Gambitowi królowej.
Malignant
Wspomniany we wstępie Malignant miał pojawić się już rok temu, ale nie dość, że sytuacja związana z pandemią koronawirusa wymusiła przełożenie premiery na 2021 rok, to jeszcze wielu widzów może zdecydować się na obejrzenie nowego filmu Jamesa Wana nie w kinie, a w domowym zaciszu. Akurat w przypadku tego reżysera wiem, że zarówno na dużym, jak i małym ekranie jego horrory mogą przyprawić o palpitację serca – sam jestem beznadziejnym przypadkiem, kiedy po seansie pierwszego Naznaczonego musiałem zapalić światła w całym mieszkaniu. Niewiele wiemy o Malignant, poza tym, że pomysł na scenariusz Wan napisał ze swoją partnerką, Ingrid Bisu, a w roli głównej występuje znana z pierwszej Annabelle… Annabelle Wallis. Premierę hybrydową będzie miała również wyprodukowana przez Wana Obecność 3: Na rozkaz diabła, wyreżyserowana tym razem przez twórcę Topieliska. Klątwy la Llorony, Michaela Chavesa.
Nie oddychaj 2
Stephen Lang wraca jako niewidomy psychopata w sequelu doskonałego dreszczowca Fede Alvareza! Tym razem pochodzący z Urugwaju twórca zadowolił się obowiązkami scenarzysty i producenta, reżyserię powierzając swojemu współpracownikowi Rodo Sayaguesowi, z którym scenariusz napisał zarówno do tego, jak i swoich wcześniejszych filmów (pierwsze Nie oddychaj oraz remake Martwego zła). Nie boję się zatem o jakość kontynuacji, pytanie tylko, czy jest sens ciągnąć historię perwersyjnego i przerażającego ślepca; musimy poczekać i zobaczyć, co zmotywuje go tym razem do jego chorych działań. Wiem jednak, że dla samego Langa, złowieszczego i emanującego aurą niemal nadczłowieka, będzie warto obejrzeć kolejne makabryczne i pełne napięcia widowisko grozy.