Gwiazdy, które zostały ZAATAKOWANE przez fanów
Zrzeszenia fanów gwiazd współczesnej popkultury to w większości grupy zafascynowanych wspólnym idolem miłośników kina czy muzyki. Sytuacje, w których sympatia do rozpoznawalnego celebryty przeradza się w usilne naruszanie granic prywatności i godności, to momenty jednostkowe jednak warte odnotowania i niejednokrotnie mrożące krew w żyłach nie tylko samego artysty, ale stawiające do pionu ekipę ochrony i nie raz powodujące wstrzymanie spektaklu, koncertu czy zmuszające do przeprowadzenia ewakuacji. Oto kilka z najbardziej nagłośnionych incydentów, podczas których fani bądź też przestępcy pod przykrywką stanowili niebezpieczeństwo dla otoczenia w konfrontacji z osobami publicznymi.
Justin Bieber zaatakowany na koncercie w Dubaju
Kanadyjski piosenkarz, ikona popkultury i bożyszcze nastolatek niejednokrotnie wdawał się w nieprzyjemne sytuacje ze swoimi fanami, prowokując ich ze sceny kontrowersyjnymi odzywkami czy odczytywaną przez wielu za chamską postawą. Jednak incydentu, do którego doszło na jego koncercie w Dubaju w 2013 roku, bynajmniej nie wywołało zachowanie Justina, ale ponadprzeciętna chęć poznania wokalisty z bliska, jaka kierowała jego natrętnym fanem. Podczas gdy Bieber zasiadłszy za fortepianem, wykonywał swój nastrojowy utwór Believe, u jego boku niespodziewanie pojawił się nieznany mężczyzna usiłujący go przytulić. Na niebezpieczne zdarzenie natychmiast zareagował członek ekipy piosenkarza, rzucając się na mężczyznę tak gwałtownie, iż doprowadziło to do uszkodzenia instrumentu, na którym grał Bieber. Na scenie szybko pojawili się technicy, którzy opanowali incydent, co pozwoliło artyście na bezpieczną kontynuację show.
Przyszywany mąż Sandry Bullock
Zwyciężczyni Oscara za rolę pierwszoplanową w filmie Big Mike począwszy od 2002 roku ma za sobą kilka niebezpiecznych doświadczeń związanych ze stalkowaniem jej przez natrętnych fanów. Jeden z nich, Joshua James Corbett dopuścił się jednak czynu, do którego nie posunęli się wcześniejsi adoratorzy Bullock. Niezrównoważony mężczyzna podający się za największego fana gwiazdy oraz, co więcej, fana zakochanego w niej do szaleństwa, włamał się w 2014 roku do rezydencji aktorki. Kobieta, szybko zorientowawszy się, iż nie jest w mieszkaniu sama, wybrała numer alarmowy i zamknięta w sypialni oczekiwała na pomoc. W czasie incydentu na miejscu nie znajdował się syn aktorki, Louis, co po latach Bullock wspomina jako największe szczęście tamtego tragicznego wydarzenia. Jak wykazało śledztwo, Corbett posiadał znaczną liczbę fotografii Sandry oraz list, w którym wyznawał gwieździe swoje uczucia, proponował wspólną opiekę nad synkiem artystki oraz wyrażał ubolewanie z powodu odrzucenia swojej osoby. Mężczyznę odesłano na przymusowe leczenie psychiatryczne, a sama Bullock wiele lat po włamaniu zebrała się na szczere medialne wyznanie, w którym opowiedziała m.in. o zespole stresu pourazowego, z jakim musiała mierzyć się po zaistniałej w 2014 roku sytuacji. Oprawca aktorki 4 lata po słynnym incydencie popełnił samobójstwo, a jego ciało zostało znalezione przez policję w jego domu w Los Angeles.
Intruz na czerwonym dywanie
W czasach gdy Brangelina wciąż występowała wspólnie na pierwszych stronach amerykańskich gazet plotkarskich, na premierze pierwszej części filmu Czarownica z Angeliną Jolie w roli głównej miała miejsce sytuacje iście nieprzyjemna dla towarzyszącego jej tego wieczoru męża. 50-letni wówczas Brad Pitt podczas rozdawania autografów dla tłumu fanów został niespodziewanie zaatakowany przez ukraińskiego dziennikarza, który łapczywie rzucając się na aktora, doprowadził go do upadku oraz zdołał uszkodzić jego okulary. Co ciekawe, za Vitaliem Sediukiem już wtedy ciągnęła się niesława, gdyż w tym samym roku na Festiwalu Filmowym w Cannes dziennikarz siłą został wyrzucony z czerwonego dywanu, gdy niespodziewanie wybiegł z gąszczu reporterów i ulokował się pod sukienką amerykańskiej aktorki Ameriki Ferrery, gdy ta pozowała do zdjęć wraz z Cate Blanchett oraz Kitem Haringtonem,
Pocałunki z Miley Cyrus
W czerwcu 2019 roku Miley Cyrus przebywała w Barcelonie, gdzie miała pojawić się podczas Primavera Sound Festival. Opuszczając hotel u boku swojego ówczesnego męża, Liama Hemswortha, piosenkarka musiała przedostać się przez liczną grupę fanów, aby dostać się do czekającej na nią limuzyny. Zanim jednak udało jej się bezpiecznie wsiąść do samochodu, jeden z niecierpliwych fanów wyciągnął w jej stronę ręce, objął ją za szyję i siłą złożył na jej głowie kilka pocałunków, nie rezygnując z mocnego ucisku. Skonfundowanej artystce z pomocą ruszyli: ochrona oraz partner, którzy szybko odseparowali ją od mężczyzny.
Demi Lovato zaatakowana na koncercie w Paragwaju
Dobre intencje i chęć nawiązania interakcji ze zgromadzoną na koncercie publicznością doprowadziła do nieplanowanej, przykrej konfrontacji ze zbytnio napalonymi na bliskie poznanie gwiazdy słuchaczami. Młodziutka Demi Lovato, dająca w 2012 roku koncert w Paragwaju, została zaatakowana przez grupę stojących w pierwszym rzędzie fanów po tym, jak zachęciła ich do tego, aby przybliżyli się do sceny tak, jak to tylko możliwe. Rozemocjonowany tłum momentalnie podburzyły krzyki osób znajdujących się na samym początku widowni i w przeciągu kilku sekund na scenę zaczęli wbiegać pierwsi fani, mocno obejmując piosenkarkę. Reakcja ochrony na wymykającą się spod kontroli samowolę publiczności była natychmiastowa, na kilka chwil ewakuowali ze sceny artystkę, aby zapanować nad nadmierną energią zgromadzonych gości. Na szczęście po niespełna dwóch minutach grozy Lovato z pełnym profesjonalizmem ponownie znalazła się na scenie w bezpiecznej odległości od barierek i wznowiła koncert.
Britney Spears ewakuowana ze sceny w Las Vegas
Jak już zdążyliśmy pokazać, pojawienie się znikąd na scenie tylko po to, by choć przez moment towarzyszyć gwieździe w występie i móc poszczycić się jej bliższym poznaniem, to wyjątkowo pociągająca forma zapewnienia sobie jedynego w swoim rodzaju przeżycia z ulubionym artystą. Jednak tym razem koncertu Britney Spears bynajmniej nie przerwał jej oddany fan, a niebezpieczny i agresywny intruz, zaciekle starający się zrobić piosenkarce krzywdę. Podczas jednego występu w ramach swojej trasy w Las Vegas Britney w eskorcie ochroniarzy zmuszona była opuścić scenę, aż mężczyzna, który niepostrzeżenie pojawił się jedynie kilka metrów od niej i wdał w bójkę najpierw z tancerzami towarzyszącymi artystce podczas utworu, a później z wkraczającą do akcji ochroną, nie został przekazany służbom bezpieczeństwa. Mężczyzna prawdopodobnie posiadał broń, którą zamierzał wycelować w księżniczkę popu.
Michael Jackson z fanem na wysokości
Ostatnie, z pewnością ekstremalne i stanowiące realne zagrożenie, spotkanie fana z ulubieńcem miało miejsce podczas koncertu Michaela Jacksona w 1996 roku. Artysta w ramach trasy koncertowej HIStory wystąpił dla koreańskiej telewizji, a najbardziej spektakularnym wykonaniem tego wieczoru była trwająca wówczas łącznie niemal 9 minut piosenka Earth Song. Aby nieco podkręcić show, w połowie utworu Jackson miał zostać wzniesiony za pomocą dźwigu i zakończyć występ na wysokości z wiatrem rozwiewającym mu kostium. Nic jednak nie poszło po myśli organizatorów, gdyż wyjątkowy moment w kilka sekund przeobraził się w potencjalną tragedię, gdy na unoszące się barierki wskoczył niezidentyfikowany mężczyzna. Zdezorientowany Jackson, ani na chwilę nie przestając śpiewać, objął niespodziewanego gościa i trzymał go mocno przez około minutę w obawie o upadek ich obu ze sporej wysokości. Na twarzy Koreańczyka nie dostrzegliśmy jednak przestrachu, ale ulgę i prawdziwą rozkosz przeżywania tego niezwykłego utworu w ramionach artysty, i to w dodatku z tak wysublimowaną oprawą. Pod koniec występu obaj mężczyźni ściągnięci zostali na scenę, a natrętnego fana, wciąż opierającego się ochronie i podtrzymującego Michaela za dłoń, siłą odtransportowano w ręce policji.