Filmowe piosenki BARDZIEJ ZNANE od samych FILMÓW. Wszyscy słuchają, mało kto oglądał
Bryan Adams – Heaven | A Night in Heaven (1983) reż. J. G. Avildsen
Przechodzimy do lat 80., dekady power ballad, skocznego popu i coraz bardziej dziwaczejącego rocka. To również czas dominacji wokalistów o nieprzeciętnych umiejętnościach wokalnych, trafiających do nawet najbardziej zatwardziałych serc. Jednym z nich jest oczywiście Bryan Adams, który w 1984 roku wydał swój bodaj najlepszy album, Reckless. Z niego zaś pochodzi jeden z najbardziej znanych utworów Kanadyjczyka, Heaven. Niewielu jednak wie, że owa piosenka powstała na potrzeby mało znanego melodramatu o miłosnym trójkącie, A Night in Heaven (1983), zmiażdżonego zresztą przez krytyków i wyróżnionego Złotą Maliną. Na szczęście to nie Adams był jej laureatem, a porażka filmu Johna G. Avildsena nie pociągnęła jego utworu na dno. Heaven ukazało się jako singiel dopiero przy okazji premiery Reckless i szybko wspięło się na szczyty wielu list przebojów, podbijając serca słuchaczy swoją niezwykłą energią i emocjonalną siłą.
Stevie Wonder – I Just Called to Say I Love You | Kobieta w czerwieni (1984) reż. G. Wilder
W tym samym roku co Heaven powstała również inna ponadczasowa ballada. Mowa o I Just Called to Say I Love You Steviego Wondera. I podobnie jak hit Bryana Adamsa, także ten utwór bardzo szybko stał się numerem jeden list przebojów, do dziś pozostając najlepiej sprzedającą się pozycją w dyskografii amerykańskiego artysty. I Just Called… było częścią ścieżki dźwiękowej do filmu Kobieta w czerwieni (1984), którego reżyserem, scenarzystą i gwiazdą był Gene Wilder. To komedia o ustatkowanym, żonatym mężczyźnie, który nie może przestać myśleć o ujrzanej pewnego dnia tytułowej kobiecie. Stevie Wonder stworzył niemal całą ścieżkę dźwiękową do filmu, a promującą ją piosenką było właśnie I Just Called to Say I Love You. W przeciwieństwie jednak do przywoływanego wcześniej Heaven, odniosła ona duży sukces na polu muzyki filmowej. Utwór (i sam Wonder) zdobył bowiem Oscara i Złoty Glob, a oprócz tego był nominowany do trzech nagród Grammy.
Phil Collins – Against All Odds (Take a Look at Me Now) | Przeciw wszystkim (1984) reż. T. Hackford
Wspomniano już, że w latach 80. wiele utworów muzyki popularnej było w swoim brzmieniu i warstwie tekstowej bardzo pobudzających emocjonalnie. Jednym z najlepszych dowodów na to jest twórczość Phila Collinsa. Perkusista i wokalista nieistniejącej już grupy Genesis dziś ma za sobą kilka dokonań w dziedzinie muzyki filmowej, ale jego pierwszą kompozycją stworzoną na potrzeby wielkiego ekranu było Against All Odds. Piosenka znalazła się w filmie Przeciw wszystkim (1984), thrillerze z wątkiem romansowym, w którym główne role zagrali Rachel Ward, Jeff Bridges i James Woods. I podobnie jak wyżej wymienione produkcje, obraz Taylora Hackforda nie zapisał się głęboko w popkulturze, a wielu widzów może zawdzięczać znajomość kilku kadrów wideoklipowi do przeboju Collinsa. A ten do dzisiaj cieszy się dużą popularnością. Melancholijny, chwytający za serce, oparty na mocnym głosie wokalisty — samo słuchanie Against All Odds może wzruszyć co wrażliwszych i wywołać tęsknotę za minionymi związkami. Niestety Phil musiał zadowolić się tylko nominacją do nagrody Akademii Filmowej; upragnioną statuetkę otrzymał dopiero piętnaście lat później za You’ll Be in My Heart do Tarzana (1999).
Lionel Richie – Say You, Say Me | Białe noce (1985) reż. T. Hackford
Podróż po dziewiątej dekadzie dwudziestego wieku kończymy kolejnym wielkim muzycznym hitem ze znacznie mniej hitowego dzieła filmowego. Say You, Say Me Lionela Richiego może nie jest najbardziej znaną piosenką z jego dyskografii (przoduje tu chyba Hello), ale to wciąż czołówka twórczości Amerykanina. Przebój pojawił się w filmie Białe noce (1985), ale, co ciekawe, próżno szukać go na oficjalnej płycie z muzyką (dopiero w edycji wznowionej). Wynikło to z faktu, że soundtrack został wydany przez Atlantic Records, a Richie miał kontrakt z Motown, które nie życzyło sobie, by jego nowy singiel ukazał się pod szyldem innej wytwórni. Tak czy inaczej Białe noce przyciągają uwagę może nie tyle samą fabułą osadzoną w syberyjskiej scenerii, ile obsadą, także tą muzyczną. Wśród aktorów znaleźć można takie nazwiska jak Helen Mirren, Isabella Rossellini, Gregory Hines czy Michaił Barysznikow, legendarny baletmistrz grający główną rolę. Bodaj najsłynniejszą sceną Białych nocy jest taniec Barysznikowa właśnie oraz bohatera Hinesa do pięknej ballady Lionela Richiego. Ale i ścieżka dźwiękowa obfituje w znane nazwiska. Poza autorem Say You, Say Me znalazło się tam miejsce m.in. dla Roberta Planta, Lou Reeda, Roberty Flack i Phila Collinsa. Ten film łączy z Przeciw wszystkim nie tylko osoba Collinsa, ale także reżyser, Taylor Hackford oraz oscarowe ambicje. Against All Odds nie zostało docenione przez Akademię, ale Say You, Say Me już tak. Może i reżyser w tamtym czasie miał nieco mniej udany etap swojej kariery, ale z muzyką wciąż trafiał w dziesiątkę.
Smash Mouth – All Star | Superbohaterowie (1999) reż. K. Usher
W pierwszej chwili mogliście sobie pomyśleć: „Ale jak to? All Star, piosenka-mem bardziej znana od filmu? Przecież Shreka zna każdy!”. Ano każdy, ale prawda jest taka, że postmodernistyczna opowieść o przygodach zielonego ogra nie była pierwsza w wykorzystaniu utworu grupy Smash Mouth. Ekranowym debiutem All Star byli bowiem Superbohaterowie (1999), bardzo dziwny film o grupie wyrzutków z dość osobliwymi umiejętnościami, którzy stawiają czoła złoczyńcy o uroczym nazwisku Casanova Frankenstein. Mimo kilku sławnych nazwisk (Ben Stiller, William H. Macy, Hank Azaria, Greg Kinnear, Geoffrey Rush) nie jest to specjalnie udana produkcja, ale w pamięci pozostaje przede wszystkim utwór Smash Mouth. Superbohaterowie stanowili niejako pierwszą fazę popularności All Star, ale prawdziwą rozpoznawalność i swoistą kultowość kompozycja zawdzięcza jednak Shrekowi (2001). Co nie zmienia faktu, że to dziwacy z jedynego filmu Kinki Ushera przewijają się przez teledysk tej dziwnie rozpowszechnionej w Internecie piosenki.