EKRANIZACJE KSIĄŻEK JOHNA GRISHAMA. 25 lat thrillera prawniczego

Fałszywa ofiara (1998)
Ten film powstał na podstawie tekstu, który w powieść nigdy się nie przerodził. John Grisham współpracował z reżyserem Robertem Altmanem przy pisaniu scenariusza filmu. Fałszywa ofiara to historia wziętego prawnika uwikłanego w liczne romanse. Kolejny, z niepozorną kelnerką Mallory, ściąga na jego głowę nieszczęście. Po premierze krytycy zgodnie stwierdzili, że były jednak poważne powody ku temu, żeby tej studenckiej bez mała wprawki nie przekształcać w większy utwór literacki. Fałszywa ofiara pełna jest klisz i oczywistości i pomimo niewątpliwych talentów Altmana oraz jego ekipy – a tradycyjnie film na podstawie prozy Grishama zgromadził głośne nazwiska – jest zaledwie przeciętna. Magrudera, czyli głównego bohatera, gra Kenneth Branagh. Tajemniczą Mallory – Embeth Davidtz. Oprócz nich na ekranie pojawiają się także Robert Downey Jr., Daryl Hannah, Robert Duvall, Famke Janssen, Tom Berenger. Nie dziwi, że zgodzili się na wspólny projekt z Robertem Altmanem, prawdopodobnie w nadziei, że mistrz będzie w stanie zrobić coś z niczego. Niestety, nie udało się.
Ława przysięgłych (2003)
Podobne wpisy
Powrotem do formy była zdecydowanie Ława przysięgłych. Porządny, prawniczy thriller, obnażający luki w systemie sądowniczym Stanów Zjednoczonych, ponownie przyciągnął widzów przed ekrany i odbudował zaufanie do produktów sygnowanych nazwiskiem Johna Grishama. Para zręcznych manipulantów, Nick Easter i Marlee, oferuje swoje usługi obu stronom głośnego procesu. Zarówno strona pozwana, jak i powodowa, dają im się wodzić za nos aż do momentu, kiedy wychodzi na jaw, że para ma w tym swój dodatkowy cel. Obecny w powieści przemysł tytoniowy został w filmie zastąpiony przemysłem zbrojeniowym, a powódką jest nie żona człowieka, który zmarł na raka płuc, lecz człowieka, który zginął w strzelaninie.
Po raz trzeci w ekranizacji powieści Grishama zobaczyć możemy na ekranie Gene’a Hackmana – tym razem w roli Rankina Fitcha, specjalisty od procesu wyboru ławy przysięgłych. Towarzyszą mu Dustin Hoffman jako Wendell Rohr, pełnomocnik powódki, oraz Rachel Weisz i John Cusack jako przebiegła para Marlee i Nick. Ponieważ film koncentruje się przede wszystkim na funkcjonującej w USA procedurze sądowej, można mieć w pierwszej części wrażenie dłużyzn. Niemniej warto przeczekać ten etap, żeby dotrzeć do emocjonującego zakończenia.
Malowany dom (2003) / Mickey (2003) / Święta Last Minute (2003)
Ława przysięgłych była ostatnim głośnym filmem na podstawie powieści Johna Grishama. W roku 2003 powstały jeszcze trzy (!) ekranizacje jego utworów – Malowany dom, Mickey i Święta Last Minute. Niestety, w tych książkach Grisham postanowił odejść od tego, co robi najlepiej, czyli od thrillera prawniczego, i napisał teksty typowo obyczajowe, niewyróżniające się niczym szczególnym. Malowany dom to osadzona w latach 50. historia młodego chłopca, który mieszka z rodzicami i dziadkami na farmie. Słodko-gorzka opowieść o życiu nie wniosła nic świeżego ani do literatury, ani do kinematografii, a jedynym rozpoznawalnym nazwiskiem w obsadzie może być znany ostatnio głównie z roli w serialu Dr House Robert Sean Leonard. Mickey to film, do którego Grisham napisał tylko scenariusz – najwyraźniej przygoda z Fałszywą ofiarą niczego go nie nauczyła. Opowieść o młodym graczu w baseballa, którego ojciec jest ukrywającym się przed władzami skarbowymi prawnikiem, przeszła zupełnie bez echa. Z trzech wymienionych powyżej tytułów stosunkowo najlepiej odebrane zostały Święta Last Minute – pogodna, rodzinna komedia o małżeństwie, które, próbując uciec przed corocznym bożonarodzeniowym szaleństwem, planuje w tym okresie urlop na Karaibach. Naturalnie z tych planów nic nie wychodzi, a do Kranków (w rolach głównych Tim Allen i Jamie Lee Curtis) zjeżdża w grudniu znienacka cała rozsiana po świecie rodzina. Święta Last Minute powoli wchodzą do kanonu filmów świątecznych tuż obok Kevina – choć nie wiadomo, czy można traktować to jako rekomendację.
Mogłoby się wydawać, że w temacie thrillera prawniczego Grisham powiedział już wszystko. Nadal pisze, jednak jego powieści nie budzą już takiego zainteresowania jak w latach 90. Fani tego gatunku ciągle sięgają po nie więcej niż chętnie, można jednak powiedzieć, że moda na Grishama minęła. Czy słusznie? Wśród jego nowszych utworów z pewnością znalazłby się niejeden godny dobrej ekranizacji. Czy jednak się doczekamy, czy nie – nie ma najmniejszych wątpliwości, że klasyczne już ekranizacje jego najbardziej poczytnych powieści także i dziś są w stanie dostarczyć nam solidnej rozrywki.