search
REKLAMA
Wersje reżyserskie

DONNIE DARKO. Wersja reżyserska

Rafał Donica

1 stycznia 2012

REKLAMA

[Czas: 1:59:12 – 1:59:31]
Przed nami ostatni, dwunasty rozdział książki Roberty Sparrow:

ROZDZIAŁ DWUNASTY – Sny
„Gdy Żyjący Manipulowani obudzą się ze swej Podróży do Wszechświata Stycznego, często w swoich snach są nawiedzani przez doświadczenia z Podróży. Wielu z nich niczego nie zapamięta. Ci, którzy pamiętają Podróż, często mają głębokie wyrzuty sumienia z powodu swego postępowania w Snach.”

W tle przewija się obrazek okularów wymyślonych przez Gretchen i Donniego, które miały wyświetlać tylko pozytywne obrazy, kreując szczęśliwe wspomnienia. Ten rozdział doskonale tłumaczy, dlaczego Cunningham po przebudzeniu płakał (może był pedofilem tylko w „świecie alternatywnym”, a może i w „normalnym” i złapały go wyrzuty sumienia… a może płacz wynikał z obawy przed aresztowaniem), a Pani Farmer miała kwaśną minę, nie mogąc zasnąć (we śnie-wszechświecie stycznym jej idol został wszak aresztowany za pedofilię). Wiemy też dzięki temu rozdziałowi, dlaczego nauczycielka angielskiego Karen Pomeroy śpi spokojnym snem (we śnie-świecie alternatywnym była do końca wierna swoim ideałom i wygrała z wredną Panią Farmer), Cherita leży uśmiechnięta (we śnie-wszechświecie stycznym była zakochana w Donniem), a Frank siedząc w zamyśleniu dotyka dłonią swojego prawego oka, wspominając koszmar, w którym Donnie zabija go strzałem w oko z pistoletu…

  • SCENY WYCIĘTE

[Czas: 28:18 – 28:22]
Wycięto króciutkie ujęcie, na którym Donnie po uderzeniu siekierą w rurę kanalizacyjną w szkole siedzi na łóżku.

[Czas: 55:10 – 56:43]
Z offu wyrzucono słowa padające w telewizyjnej reklamówce:

„Dobry wieczór, panie i zjawy.
Przyłączcie się do nas w Middlesex Pavilion Mall
na polowanie podczas Halloween…”

[Czas: 1:02:11 – 1:02:42]
Wycięto dwa ujęcia: ukazujące przyspieszony bieg słońca nad dachem budynku i wchodzących do szkoły uczniów – również w przyspieszonym tempie.

[Czas: 1:27:03 – 1:27:04]
Wyleciało króciutkie ujęcie ulicznej sygnalizacji w przyspieszonym tempie.

[Czas: 1:27:25]
Z rozmowy Dyrektora z Karen wycięto słowa Karen, która mówiła o tym, że nauczyciele „tracą dzieci z powodu bezsensownych nakazów”.

[Czas: 1:33:46]
Wycięto czarny ekran z datą 26 października 1988 – pozostało 4 dni.

[Czas: 1:35:00]
Wycięto fragment rozmowy między Karen a Donniem, gdy Donnie pyta: „Co powie dzieciakom”, jak Karen odejdzie.

[Czas: 1:46:11]
Postanowiono wykasować ujęcie, na którym Donnie zagląda w „wodną smugę” Gretchen i jego oczy wybałuszają się jak w kreskówce.

[Czas: 1:54:00 – 1:54:10]
Zrezygnowano z głosu Królika z offu (podczas gdy Donnie jedzie z martwą Gretchen na wzgórze), który mówił: „28 dni, sześć godzin, czterdzieści dwie minuty”.

[Czas: 1:54:23 – 1:54:56]
Wyrzucono oryginalne ujęcie (zbliżenie) Donniego siedzącego na dachu Taurusa, zastępując je innymi, o których pisałem wyżej.

[Czas: 1:54:55 – 1:55:20]
Zrezygnowano z głosu Donniego z offu, który mówił o możliwościach podróżowania w czasie i jaki pojazd byłby do tego potrzebny.

[Czas: 1:55:28 – 1:55:20]
Wyrzucono głos Gratchen z offu mówiący: „A gdybyś mógł cofnąć się w czasie i wszystkie bóle i cierpienia zastąpić czymś lepszym?”.

[Czas: 1:59:12 – 1:59:20]
Nie ma planszy z datą 2 października 1988.

PODSUMOWANIE

Jak widać, dodano całą masę scen nowych, doklejono też dużo fragmentów do scen starych, które pierwotnie nie znalazły się w wersji kinowej z powodu ograniczeń czasowych. Na szczęście wyrzucono nie pasujące do charakteru filmu ujęcie Donniego jak z kreskówki, gdy patrzy w „wodną smugę” Gretchen. Niedobrze trochę z kolei, że dodano tak dużo scen dialogowych z Donniem, w których reprezentuje swoją cyniczną postawę, a która zaczyna troszkę (ale tylko troszkę) nudzić. Źle, że zmieniono muzykę w podkładzie sceny pożaru. Wielkie brawa za niezły kawałek użyty w prologu. Dość pomysłowo pozmieniano też dźwięki w niektórych scenach. Ogólnie wersja reżyserska próbuje wyjaśnić nieco więcej niż normalna, przede wszystkim dzięki książce Roberty Sparrow. Niestety, kilka scen dialogowych rozmienia postać Donniego na drobne i odziera go z aury tajemniczości – choć na szczęście nie do końca. Reasumując, wersja reżyserska to film znakomity, równie wciągający jak wersja kinowa i obejrzeć należy go koniecznie, nawet bez znajomości „oryginału”. Jednak to wersja pierwotna wydaje się być pozbawiona pewnych dłużyzn, jest bardziej spójna, zwięzła i na temat ;).

Tekst z archiwum film.org.pl.

Rafał Donica

Rafał Donica

Od chwili obejrzenia "Łowcy androidów” pasjonat kina (uwielbia "Akirę”, "Drive”, "Ucieczkę z Nowego Jorku", "Północ, północny zachód", i niedocenioną "Nienawistną ósemkę”). Wielbiciel Szekspira, Lema i literatury rosyjskiej (Bułhakow, Tołstoj i Dostojewski ponad wszystko). Ukończył studia w Wyższej Szkole Dziennikarstwa im. Melchiora Wańkowicza w Warszawie na kierunku realizacji filmowo-telewizyjnej. Autor książki "Frankenstein 100 lat w kinie". Założyciel, i w latach 1999 – 2012 redaktor naczelny portalu FILM.ORG.PL. Współpracownik miesięczników CINEMA oraz FILM, publikował w Newsweek Polska, CKM i kwartalniku LŚNIENIE. Od 2016 roku zawodowo zajmuje się fotografią reportażową.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA