search
REKLAMA
Remake

CZŁOWIEK Z BLIZNĄ. Oryginał i remake

Rafał Donica

1 stycznia 2012

REKLAMA

Człowiek z blizną Howarda Hawksa wyszedł zwycięsko z próby czasu i – moim zdaniem – spośród trzech gangsterskich klasyków lat 30. (Mały Cezar 1931, Wróg publiczny 1931) dziś ogląda się zdecydowanie najlepiej. Nadmienić tu muszę, że Człowiek z blizną opowiada niemal tę samą historię co dwa wymienione wyżej filmy, ale robi to w najciekawszy i najbardziej widowiskowy sposób. Historia jest na swój sposób pełniejsza i klarowniejsza. Szybkie strzelaniny, ciekawie zarysowane postaci i wciągający scenariusz, a na dokładkę pamiętna kreacja Paula Muni – zawiesiły przed twórcami remake’u bardzo wysoką poprzeczkę. W dodatku jak na lata 30. ubiegłego wieku, film Hawksa mógł pochwalić się nowatorskimi rozwiązaniami realizatorskimi, choćby upływ czasu pokazany za pomocą przekartkowywanego kalendarza z terkotem karabinu maszynowego w tle.

W filmie De Palmy (wg scenariusza Olivera Stone’a) nie brakuje dosłownych cytatów i kopiowania wydarzeń z filmu Hawksa, wprowadzono też jednak nowy, duży segment – współpracę Tony’ego z kartelem narkotykowym i wszelkie związane z tym następstwa, w tym najważniejsze – zupełnie inny finał, w którym Tony po spektakularnej wymianie ognia ginie nie od policyjnych, a od przestępczych kul. W pamięci pozostaje też na długo słynna scena z piłą łańcuchową! Na uwagę zasługuje znakomita kreacja Ala Pacino, muzyka Giorgio Morodera i arcygenialna strzelanina w willi Tony’ego Montany, która zjada na śniadanie finał z oryginału.

Mimo wielu elementów fabuły i kilku postaci, które u De Palmy zostały pokazane lepiej / wyraziściej / ciekawiej, w rozgrywce między oryginałem a remake’em ogłaszam remis, bo obydwa filmy w swojej klasie i w “swoim czasie” stanowią absolutne klasyki kina gangsterskiego, z rewelacyjnym scenariuszem i niepowtarzalnym klimatem.

  • W Człowieku z blizną z 1932 roku na początku filmu znajduje się plansza informacyjna / apel do rządu USA o zrobienie porządku z gangsterami i bezsilnością policji. Podobne plansze umieszczone były w innych filmach z tamtego okresu: w Małym Cezarze (1931) oraz we Wrogu publicznym (1931) – informowały o tym, że postaci przedstawione w filmie nie są ani fikcyjne ani prawdziwe, a są “zjawiskiem”, z którym trzeba coś zrobić. Dodatkowo informowano, że filmy nie mają na celu gloryfikowania przedstawionych w nich gangsterów, a stanowią ostrzeżenie dla widzów przed wkroczeniem na ścieżkę zła. Dodawano też, że każdy z pokazanych przestępców skończył szybko jako trup.
  • Cenzorom nie podobało się zakończenie Człowieka z blizną, w którym Tony zostaje podziurawiony przez policję. Howard Hawks nakręcił więc inne zakończenie (dostępne na DVD), w którym Tony zostaje aresztowany i po krótkiej rozprawie sądowej powieszony na szubienicy (wszystko odbywa się w warstwie dźwiękowej, bez pokazywania egzekucji). To zakończenie zostało wyświetlone tylko kilka razy na pierwszych pokazach kinowych Człowieka z blizną. Później do obrotu weszło zakończenie z gradem policyjnych kul.
  • W Człowieku z blizną Hawksa za każdym razem gdy ktoś ginie lub za chwilę ma zginąć, pojawia się znak “X” – jako cień, układ przedmiotów, albo pod innymi postaciami. Takich X-ów jest w filmie 16, dokładnie tyle, ile na ekranie pada trupów. Dodatkowe dwa znaki X pojawiają się na napisach początkowych i końcowych. W tamtych czasach znakiem X policja oznaczała miejsce zbrodni.
  • Motto Tony’ego “The World is Yours” pojawia się w obydwu wersjach Człowieka z blizną – Camonte widzi ten napis na neonie za oknem, Montana jako świetlny napis na sterowcu reklamujący linie lotnicze Pan America. W nowej wersji napis “The World is Yours” zostaje także wykorzystany jako część rzeźby stojącej w głównym holu willi Tony’ego – kula ziemska otoczona w.w. napisem. Obydwie wersje kończą się najazdem kamery na ten własnie napis.
  • Powyższe motto jest także podtytułem wydanej w 2006 roku gry (Scarface: The World is Yours), która jest jakoby sequelem filmu z Alem Pacino. Gra zakłada, że Tony przeżył pamiętne oblężenie znane z ostatnich scen filmu.
  • A jeśli już o grach mowa, to wiele osób grających w Grand Theft Auto: Vice City na pewno zwróciło uwagę na podobieństwa do filmu De Palmy. Autorzy wydanego na niemal wszystkie platformy hitu oddali tym samym hołd remake’owi. Ukłony w stronę filmu to m.in.: możliwość skorzystania z piły łańcuchowej jako broni; podobieństwo lokalu Malibu Club z gry, do Babylon Club z filmu; początek gry, gdy Tommy Vercetti (główny bohater) zostaje przyłapany na dilu narkotykowym; misja, w której Tommy wraz z Lancem Vancem zabijają swojego szefa Ricardo Diaza; biuro Ricardo Diaza, łudząco podobne do biura Tony’ego Montany z filmu; willa Diaza, niemal identyczna jak ta z filmu oraz oczywiście ostatnia misja w grze, gdzie Tommy odpiera atak gangu w tejże willi.
  • Kwestia “Say hallo to my little friend” została sparodiowana w filmie Mafia. Pewien wysoki zabójca mówi te słowa rozchylając poły płaszcza. Zamiast jednak spodziewanego “małego przyjaciela” w postaci karabinu maszynowego, spod płaszcza wychodzi karzełek z karabinem.
  • Autor scenariusza do remake’u – Oliver Stone, w swoim filmie Urodzeni mordercy zamieścił fragment Człowieka z blizną De Palmy – pamiętną scenę z piłą łańcuchową.
  • W remake’u słowo “FUCK” pada 226 razy, średnio co 1,26 minuty. Trupów pada 42.
  • Za każdym razem gdy Tony Montana wciąga kokainę, jakiś przedmiot zasłania jego twarz, dzięki czemu Pacino nie musiał wciągać do nosa usypanej na stole mąki grającej kokę.
  • Remake został zadedykowany Benowi Hechtowi i Howardowi Hawksowi – odpowiednio scenarzyście i reżyserowi oryginalnej wersji Człowieka z blizną.

Tekst z achiwum film.org.pl (10.12.2009)

Rafał Donica

Rafał Donica

Od chwili obejrzenia "Łowcy androidów” pasjonat kina (uwielbia "Akirę”, "Drive”, "Ucieczkę z Nowego Jorku", "Północ, północny zachód", i niedocenioną "Nienawistną ósemkę”). Wielbiciel Szekspira, Lema i literatury rosyjskiej (Bułhakow, Tołstoj i Dostojewski ponad wszystko). Ukończył studia w Wyższej Szkole Dziennikarstwa im. Melchiora Wańkowicza w Warszawie na kierunku realizacji filmowo-telewizyjnej. Autor książki "Frankenstein 100 lat w kinie". Założyciel, i w latach 1999 – 2012 redaktor naczelny portalu FILM.ORG.PL. Współpracownik miesięczników CINEMA oraz FILM, publikował w Newsweek Polska, CKM i kwartalniku LŚNIENIE. Od 2016 roku zawodowo zajmuje się fotografią reportażową.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA