Czego w SCIENCE FICTION jeszcze nie WIDZIELIŚMY lub widzieliśmy za RZADKO?
Świat bez pieniędzy
Tu nie chodzi o typowe kino postapokaliptyczne, które pokazuje rzeczywistość sprowadzoną do kultury zbieracko-łowieckiej. Tu chodzi o pokazanie rzeczywistości nowoczesnej, nie po żadnej wojnie globalnej ani kosmicznej katastrofie. Należałoby wymyślić inny sposób wymiany dóbr w nowoczesnym społeczeństwie niż pieniądze. Mógłby to być rodzaj handlu wymiennego, a walutą byłoby postępowanie. Ciekawe, czy wtedy ludzie dochowaliby jakichś konkretnych granic, czy pogrążyli się w anarchii? Na tej kanwie stworzony film science fiction może okazałby się na tyle kontrowersyjny, że widzowie faktycznie zainteresowaliby się takim rozwiązywaniem relacji kupna-sprzedaży. Ten rodzaj SF można nazwać fantastyką ekonomiczną oraz społeczną.
Jak żyć z nieśmiertelnością?
Transfer umysłu był, biologiczna nieśmiertelność z ultraszybką regeneracją również, transhumanizm technologiczny także, a są to tematy dość ograne w kinie science fiction. Nie było zaś pewnej koncepcji nieśmiertelności, którą na początku lat 90. Wprowadził Caleb E. Finch. A mianowicie chodzi o „zaniedbywalne starzenie się”. Otóż jest kilka jego form – brak procesów starzenia, a więc brak określonej w biologii długości życia, powtarzanie cyklu życiowego w nieskończoność jak np. u stułbiopławów, czyli powrót do polipa oraz jeszcze ciekawszy przypadek wzrostu przez całe życie, które obserwujemy np. u żółwi malowanych lub tak pożądanych na naszych talerzach homarów. Te dwie ostatnie koncepcje są wymarzonym tematem dla kina science fiction, a wyposażony w takie możliwości człowiek z pewnością podszedłby do nieśmiertelności zupełnie inaczej niż do zwykłego, nieskończonego życia. Zawsze jest przecież jakaś cena.
Mózg
Filmy science fiction o mózgu to raczej w historii kina horrory, a sam mózg przedstawiany był jako istota żywa nieprzyjazna dla ludzi, chociaż na wskroś ludzka. Truizmem jest, że ten organ zbadaliśmy jeszcze najmniej, ale warto wrócić do tej tematu np. w serii filmów prezentujących mózgowy mikrokosmos, czyli alternatywny świat, w którym można żyć w nieskończonej ilości form materialnych, czasem wpadając w konflikt z właścicielem. Pamiętacie taką komedię Interkosmos?
Jak stworzyć życie – poradnik dla początkujących naukowców
Ciekawe, jak to będzie, kiedy w telefonie albo innym personalnym urządzeniu komunikacyjnym za wiele lat, np. w XXII wieku, rodzice będą mogli obserwować wzrost ich dziecka w sztucznej macicy? Bez bólu, komfortowo, bez ewentualnych powikłań i ideologicznych uwikłań lekarzy, którym brak odwagi reagować, kiedy należy, bo się boją. Tutaj wzrost dziecka będzie kontrolować obiektywnie maszyna, i z pewnością dobrze wybierze. Są plany, żeby rocznie sztuczne macice prowadziły wzrost do 30 000 dzieci rocznie. Tak przynajmniej twierdzi Hashem Al-Ghaili z EctoLife. A co ma do tego film? Otóż sztuczna macica, podobnie jak ciąża, stanie się w przyszłości tematem filmów spoza gatunku science fiction. Dzisiaj jest za to ciekawostką, jakże jednak obiecującą dla ludzkiego gatunku.
Konwertyci
Przyszłość idzie wielkimi krokami w definiowaniu ludzkiej płciowości, która w świecie zwierząt ma bardzo wiele twarzy. Nasza płeć również, tylko niedana jest nam ta możność konwersji z biologicznej natury, lecz dajemy sobie ją sami, za pomocą rozumu i zdolności modyfikacji własnego ciała. Konwertyci to określenie trochę kontrowersyjne, bo zakłada, że ktoś był na jakiejś drodze i z niej zszedł. Poszedł inną, lepszą, a może odwrotnie. Ludzie, którzy w toku życia zmienili płeć, mogą poczuć się nieswojo, bo stają się tematem wypowiedzi, jaką jest produkcja SF. Tak, SF. Wyobraźmy sobie eksperyment, w którym ludzie mają swobodną możliwość zmiany płci w ciągu życia. Dotyczy to każdego człowieka i jest tak powszechne, jak dostęp do aspiryny w sklepach spożywczych. Czy takie społeczeństwo by przetrwało? Warto to sprawdzić, żeby ruszyć do przodu i udowodnić lub sfalsyfikować wszystkie te ociekające jadem i odbierające podmiotowość innym wypowiedzi internetowych specjalistów od moralności i seksuologii.