search
REKLAMA
Archiwum

CAMEO. Wielkie nazwiska w niewielkich rolach

Michał Fedorowicz

29 lipca 2018

REKLAMA

AKTORZY GRAJĄCY W FILMIE SAMYCH SIEBIE

Dobre cameo to także takie, które w nienachalny sposób potrafi połączyć fikcję z rzeczywistością. Najłatwiejszym sposobem, by dokonać niemożliwego, jest obsadzenie w epizodzie aktora, który gra samego siebie. Niemniej jednak, aby tego dokonać, trzeba uzbroić się w odrobinę polotu, tak aby widz nie czuł zażenowania, rozpoznając znajomą mordkę. Polotu takiego zabrakło Stevenowi Soderberghowi, który na spółkę ze scenarzystą jest autorem bodaj najgorszego cameo wszech czasów w Ocean’s 12 (to nie był Bruce Willis, tylko jakaś popierdółka). Błędu Soderbergha nie powtórzono na szczęście w poniższych produkcjach.

7. Chuck NorrisZabawy z Piłką (Dodgeball: A True Underdog Story)

Na fali popularności dowcipów o Chucku Norrisie, reżyser filmu o turnieju w zbijaka (znanego również pod nazwą „dwa ognie”) dość niespodziewanie uczynił go jednym z sędziów meczu finałowego, który zamiast kopa z półobrotu pokazuje nam tym razem tylko jeden palec – i to nie środkowy. Tak jakby scenariusz Dodgeball nie był wystarczająco absurdalny. Ale skoro Chuck Norris potrafi polizać swój łokieć, przekonać Goździkową do APAPu, wydoić byka czy nalać wody do sitka, to mógł też podnieść kciuk w filmie zupełnie nieznanego Rawsona Marshalla Thurbera. Thank you, Chuck Norris!

Kciuk w górę od Chucka Norrisa

6. Mark HamillJay i Cichy Bob Kontratakują (Jay and Silent Bob Strike Back)

Trudno w filmie Kevina Smitha znaleźć scenę, w której cameo by nie było. Trudno też znaleźć taką, która nie byłaby absurdalnie groteskowa w swojej błyskotliwości. Trudno też było wyobrazić sobie Marka Hamilla grającego samego siebie i jednocześnie wcielającego się w karykaturalnego Wujka Miażdzykutasa. Jednak reżyser, którego kariera rozpoczęła się od Sprzedawców, wyobraźnie ma wielką. Albo nawdychał się całego tego zielska, które ładuje w siebie Jason Mewes. Tak czy inaczej – scena legenda. (Nawiasem mówiąc, w bardzo podobnej roli pojawił się w The Onion Movie Steven Seagal – którego genialne cameo można zobaczyć już w trailerze wspomnianego filmu).

Wybuchowe wejście Marka Hamilla na chwilę przed pojedynkiem na miecze świetlne

https://youtu.be/oOUORYAPds0

5. Arnold SchwarzeneggerWitajcie w Dżungli (The Rundown)

W jaki sposób dość przeciętny film może zdobyć ogromną popularność? Wystarczy, że na dwie sekundy pojawi się w nim przyszły gubernator Kalifornii. Fani Schwarzeneggera uważają, że życząc Dwaynowi Johnsonowi dobrej zabawy (ang. „Have fun!”). mianował go swoim następcą. I chociaż Król Skorpion nigdy nie dorówna Conanowi Barbarzyńcy, to gęba sama składa się do uśmiechu, gdy widzimy odchodzącą i wschodzącą gwiazdę kina akcji w jednym ujęciu.

4. Charlton HestonŚwiat Wayne’a 2 (Wayne’s World 2)

Po ogromnym sukcesie Zabaw z Bronią Micheala Moore’a wiele osób zaczęło kojarzyć Charltona Hestona z psychopatycznym propagatorem masowego zbrojenia ludności cywilnej Stanów Zjednoczonych. Nagle wszyscy jakby zapomnieli o ogromnym wkładzie, jaki wniósł w rozwój kinematografii (lista filmów i seriali, w których wziął udział, doczekała się nawet osobnej strony na wikipedii). Na szczęście z pomocą pospieszył nam Mike Myers, który w Świecie Wayne’a 2 obsadził Hestona w roli Charltona Hestona. Warto sobie przypomnieć scenę meta-filmowego żartu, uświadamiając sobie, że filmowy Ben Hur wielkim aktorem był.

Charlton Heston jako on sam Dobry Aktor

3. Matt Damon i Ben AffleckJay i Cichy Bob Kontratakują (Jay and Silent Bob Strike Back)

Na kogo jak na kogo, ale na Matta Damona zawsze można liczyć. A jeśli już mowa o Damonie, nie można zapomnieć o Benie Afflecku – to przecież również dzięki niemu przyszły Jason Bourne zdobył jak na razie jedynego w swojej karierze Oscara. A że obaj aktorzy są wielkimi przyjaciółmi Kevina Smitha, nie mogło ich zabraknąć przy produkcji Jaya i Cichego Boba. Mało tego, Smith namówił ich do sparodiowania filmu, na którym wypłynęli, angażując przyjaciół do roli w sequelu Buntownika z Wyboru. Good Will Hunting 2: Hunting Season (polski tłumacz przełożył to na Buntownik z Wyboru 2: Czas Buntu) jest oczywistym wyśmianiem przez reżysera hollywoodzkiej tendencji do kręcenia kontynuacji wielkich hitów. Podobnego prztyczka w nos należałoby dać pomysłodawcom remake’ów. (Tak na marginesie, w scenie z Damonem i Affleckiem występuje też Gus Van Sant, przeliczający dolary, jakie zainkasował za reżyserię kontynuacji).

Pandorum
Good Will Hunting 2 Hunting Season

2. Billy Zane i David BowieZoolander

Scena pojedynku na wybiegu z Zoolandera to prawdziwy cameo-przepych. Tylu znajomych facjat na centymetr kwadratowy taśmy nie uświadczymy w żadnym innym filmie (chyba nawet ten z pierwszego miejsca ilościowo wymięka). Mamy tu modeli, modelki, aktorów, aktorki, muzyków i wielu innych. Spośród nich na czoło wysuwają się dwaj aktorzy: Billy Zane (przed pojedynkiem, przyjaciel stojący murem [dosłownie] za Derekiem Zoolanderem) oraz David Bowie (aktor-muzyk, samozwańczy sędzia pojedynku na wybiegu). Cała ta 8-minutowa sekwencja to jedna wielka perełka, z „Beat it!” Michaela Jackson w tle. Nie jest to jednak jedyny powód, dla którego film Bena Stillera warto zobaczyć. W innych scenach, nie mniej absurdalnych, postaci grających samych siebie jest bez liku.

Galaktyka grozy
Billy Zane na randce ze Svetlaną modelka z któregoś ze słowiańskich krajów
Zane staje murem za Zoolanderem
Zoolander nie chce słuchać dobrych rad swojego przyjaciela
Samozwańczy sędzia pojedynku na wybiegu David Bowie
Bowie robi notatki jak na dobrego sędziego przystało

1. Wszyscy z czołówki filmu Austin Powers i Złoty Członek (Austin Powers in Goldmember)

Jedna z najbardziej zaskakujących sekwencji otwierających jakikolwiek film w historii światowego kina, napakowana niesamowitymi cameo, śmieszna do rozpuku żołądka – jednym słowem tak dobra, że pozostała część filmu wypadła przy niej zaiste blado. Tom Cruise jako Austin Powers – agent specjalnej troski ze swoim słynnym „Yeah Baby, Yeah!”, Gwyneth Paltrow jako Dixie Normous – blondwłosa piękność i kochanica Powersa, Kevin Spacey jako Doktor Zło – nemezis głównego bohatera, Danny DeVito jako Mini Me – pomagier i miniaturowa wersja Dr Zło oraz Steven Spielberg (w tej samej czapeczce, w której zaliczył cameo w Vanilla Sky) jako reżyser filmu „Austinpussy” (parodia bondowskiej Ośmiorniczki) po prostu zmiatają z powierzchni ziemi wszelką konkurencję. I nawet strzelająca cyckami Britney Spears, która również pojawiła się w tej sekwencji, nie była w stanie zaszkodzić temu absolutnemu majstersztykowi. Pierwsze miejsce w tym zestawieniu bezdyskusyjnie przypada „Złotemu Członkowi”.

Tom Cruise jako Austin Powers
Ciemna strona księżyca
Gwyneth Paltrow jako Dixie Normous
Kevin Spacey jako Dr Zło
szybka piątka mcu
Danny DeVito jako Mini Me
Tytuł filmu nawiązujący do Octopussy Ośmiorniczka
Steven Spielberg jako reżyser filmu

 

REKLAMA