search
REKLAMA
Zestawienie

Hollywoodzkie gwiazdy, które (zaskakująco!) są w TYM SAMYM WIEKU

Łukasz Budnik

17 czerwca 2018

REKLAMA

Jim Parsons i Andrew Lincoln

Przy odtwórcy roli słynnego Sheldona Coopera chyba wszyscy wyglądają starzej – zakładam, że mało kto zaryzykowałby stwierdzenie, że aktor ten urodził się w 1973 roku. Patrząc na jego chłopięcą twarz i na przeorane zmarszczkami oblicze Andrew Lincolna, w dodatku obrośnięte brodą pokaźnie naznaczoną siwizną, trudno uwierzyć, że z ich dwójki to Parsons jest starszy o kilka miesięcy. Może gdyby wrzucić Sheldona do świata pełnego żywych trupów, to i jego prezencja nieco by się zmieniła. Choć, z drugiej strony, mogłoby mu się to spodobać.


Nikolaj Coster-Waldau i Nick Offerman

Obaj panowie zasłynęli głównie dzięki występom w serialach (kolejno Gra o tron oraz Parks and Recreation). O ile jednak Jamie Lannister to – przynajmniej wizualnie – wzór rycerza, tak Ron Swanson ze swoim potężnym wąsem i spojrzeniem pełnym pogardy zapewne chętniej spróbowałby swoich sił jako oberżysta. Gdyby zestawić razem obie te postaci, a co za tym idzie, odgrywających je aktorów, to trudno byłoby się domyśleć, że obaj urodzili się w roku 1970. Nick Offerman wygląda prędzej jak starszy wujek gwiazdy Gry o tron.


Paul Rudd i Matthew Perry

Już oglądając ich wspólne sceny w Przyjaciołach niekoniecznie łatwo było się domyślić, że ci dwaj aktorzy to rówieśnicy (urodzeni w roku 1969), a upływające lata tylko przypieczętowały wynikające z tego zaskoczenie. Rudd to kolejna z tych osób, których czas zdaje się nie imać, Perry natomiast padł ofiarą nie tylko mijającego czasu, lecz także zażywanych niegdyś używek. Niestety dla niego, losy obu tych aktorów potoczyły się inaczej również na tle zawodowym. Rudd to teraz jedna z gwiazd Kinowego Uniwersum Marvela, Perry zaś nie pojawia się w kinie, ograniczając swoją karierę jedynie do występów na małym ekranie.


Michael J. Fox i George Clooney

Jeden ma prezencję wiecznego chłopca, drugi z biegiem lat stał się obiektem pożądania setek kobiet na świecie i niejednokrotnie był nazywany jednym z najprzystojniejszych mężczyzn świata. Obaj urodzili się w roku 1961, ale Michaela J. Foxa zawsze będziemy oglądać przez pryzmat lat osiemdziesiątych, gdy jako niespełna trzydziestolatek na dobre podbił nasze serca rolą Marty’ego McFlya w Powrocie do przyszłości. To dobra okazja, by życzyć mu jak najwięcej zdrowia w walce z chorobą.


Chuck Norris i Michael Gambon

]Gambon ma na swoim koncie co najmniej kilkadziesiąt ról filmowych i telewizyjnych, przypuszczam jednak, że najlepiej kojarzony jest z rolą Albusa Dumbledore’a w sześciu częściach serii o Harrym Potterze. Nie wiem, jak potężny czarodziej wypadłby w starciu ze strażnikiem Teksasu (mógłby mieć małe szanse), ale sporym zaskoczeniem jest fakt, że Gambon i Norris to rówieśnicy urodzeni w roku 1940. Cóż, według jednego z dziesiątków dowcipów o Norrisie, to on wynalazł śmierć. Może przy okazji znalazł sposób na długowieczność.

Czy macie własne propozycje zaskakujących duetów aktorskich rówieśników? Zachęcam do podzielenia się!

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA