Aktorzy, którzy mogliby zagrać WOLVERINE’A w filmach MARVELA
Logan. Wolverine. Rosomak. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych postaci znanych z komiksów Marvela, a także spoiwo niemal wszystkich filmów z serii X-Men. Zagrany w ciągu 17 lat (!) w dziewięciu (!) filmach przez australijskiego aktora Hugh Jackmana. Gwiazdor w 2017 roku pożegnał się z rolą w znakomicie przyjętym Logan. Wolverine, a czas samego filmowego uniwersum mutantów dobiegł końca wraz z zeszłorocznymi X-Men: Mroczna Phoenix (Disney ma zaprezentować jeszcze ostatnie dziecko tego świata, niesławnych Nowych mutantów, ale ciągłe przekładanie daty premiery nie wróży produkcji najlepiej). W obliczu wykupu studia 20th Century Fox (które posiadało prawa do świata X-Men) przez medialnego giganta sygnowanego nazwiskiem Walta Disneya pewnym jest, że wcześniej czy później mutanci Marvela dołączą do Kinowego Uniwersum Marvela, by walczyć u boku Avengers i innych herosów tego świata. Czy w nowej inkarnacji adeptów szkoły profesora Xaviera znajdzie się miejsce dla Logana? Pewnie tak. A zatem pogdybajmy trochę i zastanówmy się, kto mógłby przejąć rolę po – zdawałoby się – niezastąpionym Jackmanie.
Podobne wpisy
W wyborze aktorów do zestawienia, które znajdziecie poniżej, kierowałem się kilkoma cechami według mnie nierozłącznie kojarzonymi z postacią – bulgoczącym testosteronem, wszechobecnym owłosieniem, ponadprzeciętną formą fizyczną (chociaż o tę na pewno zadbaliby specjaliści od treningów), ale też pewnego rodzaju cwaniactwem i cynizmem. Warto dodać, że komiksowy Wolverine był wyraźnie niski, co wśród gwiazd Hollywood nie zdarza się często, a zatem stanowiło dodatkowy atut.
Kanadyjskie pochodzenie nie było brane pod uwagę. W końcu kanadyjskim superbohaterem numer jeden jest już grający Deadpoola Ryan Reynolds!
Charlie Hunnam
40-letni Brytyjczyk znany jest m.in. z ról w Pacific Rim, Dżentelmenach czy serialowych Synach anarchii. Nie jest to być może wybór idealny, ale częsty obiekt plotek i rozważań fanów względem postaci Logana.
Jon Bernthal
Za to bardzo łatwo w roli Wolverine’a wyobrazić mi sobie Jona Bernthala. Amerykanin ma w sobie potrzebną do tej roli dzikość, a rola Punishera w serialach Netflixa nie powinna stać na przeszkodzie – nikt już chyba nie łączy tych seriali z filmami Marvela, o czym dobitnie świadczy angaż Mahershali Alego do roli Blade’a, mimo że aktor zagrał ważną rolę w serialowym Luke’u Cage’u.
Tom Hardy
Nie będę trzymał mojego asa w rękawie na koniec i już teraz zdradzę, że moim zdaniem idealnym wyborem do roli Logana byłby Tom Hardy. Aktor wieloma rolami udowodnił dzikość swojej natury, trudno odmówić mu ogromu testosteronu, potężnego owłosienia i szeroko pojętej szorstkiej męskości. Szkoda tylko, że dziś kojarzony jest z rolą Venoma.
Logan Marshall-Green
Jeśli nie Tom Hardy, to może znany z m.in. Prometeusza Logan Marshall-Green, zwany też często “tym drugim Hardym”. Fani Upgrade na pewno przyznają, że to godne zastępstwo, a myślę, że udałoby nam się przymknąć oko na obecność aktora w innej części uniwersum Marvela – filmie Spider-Man: Homecoming.
Boyd Holbrook
Twarz wygląda znajomo i podejrzanie kojarzy się ze światem X-Men? Nic dziwnego. Boyd Holbrook grał jednego z antagonistów w filmie Logan. Wolverine. Oczywiście obsadzenie go w roli Logana byłoby dość przewrotne, ale trudno nie zauważyć u niego pełnego zestawu predyspozycji.
Joel Edgerton
Znacie go chociażby z ról w filmie Exodus: Bogowie i królowie czy zeszłorocznym Królu. Australijski aktor dodałby postaci Logana specyficznego smutku i zagubienia, które bez problemu wyczytać można z jego oczu.
Karl Urban
Jest w nim coś szalonego i zawadiackiego, co czyniłoby idealnym do roli Logana. Problemem może być za to wiek – Urbanowi bliżej już do pięćdziesiątki.
Emile Hirsch
Na koniec dwa nieco bardziej kontrowersyjne wybory. Emile Hirch nie jest może oczywistym kandydatem do roli, ale z drugiej strony trudno mu odmówić jakiejkolwiek cechy z zestawu, który wymieniłem we wstępie. Ma też dwa dodatkowe atuty, którymi pochwalić nie mogą się wcześniejsi kandydaci – wiek, który pozwoliłby mu na dłużej związać się z rolą (35 lat), i niski wzrost (170 cm).
Daniel Radcliffe
Tak, tak, Harry Potter jako Logan. Pewnie części czytelnikom trudno byłoby wyobrazić sobie ten casting, ale znów łatwo mi połączyć brytyjskiego aktora z każdą wymaganą cechą fizyczności Wolverine’a. Włącznie z bardzo niskim wzrostem – Radcliffe mierzy zaledwie 165 centymetrów! A ostatnie role w jego karierze pokazują, że im bardziej może popuścić sobie hamulce, tym jest zwyczajnie lepszy.
Który z wyborów najbardziej przypadł wam do gustu? A może macie własne propozycje? Wiem, że część fanów widziałaby w tej roli Henry’ego Cavilla. Do mnie ten pomysł z kolei zupełnie nie przemawia. Koniecznie dajcie znać w komentarzach!