Aktorzy, którzy grając słynne role, byli ZNACZNIE MŁODSI, niż moglibyście podejrzewać

Cameron Diaz – Maska
Gdy oglądałem Maskę jako młody chłopak, naturalnie nigdy nie zastanawiałem się nad tym, ile lat ma aktorka wcielająca się w miłość głównego bohatera – Tinę Carlyle. Z ciekawości zweryfikowałem to stosunkowo niedawno i odkryłem, że Diaz miała wówczas 22 lata. Z perspektywy dziecka wydawało się, że więcej!
Sean Connery – Indiana Jones i ostatnia krucjata
Connery wcielił się w Ostatniej krucjacie w ojca Indiany Jonesa i wydawałoby się, że był już wówczas całkiem wiekowy – tymczasem Szkot w momencie premiery miał 59 lat (to mniej niż ma dzisiaj na przykład Tom Hanks!), a jego i Harrisona Forda dzieli tylko 12 lat różnicy. Tak czy inaczej jako ojciec i syn wypadli wiarygodnie. Dodajmy, że gdy Connery pierwszy raz zagrał Bonda, miał 32 lata.
Christian Bale – American Psycho
Niby to powszechna wiedza, że Bale miał tylko 14 lat, kiedy zagrał w Imperium słońca Spielberga, ale i tak zaskakuje odkrycie, że kapitalną rolę w American Psycho zaliczył, mając lat 26 – zaledwie rok więcej niż dziś (2020) ma chociażby Timothée Chalamet. Po raz pierwszy w Batmana wcielił się z kolei w roku, w którym obchodził 31 urodziny. Co ciekawe, Robert Pattinson, który zagrał Batmana w filmie Matta Reevesa, ma już 34 lata.
Natalie Portman – Bliżej i Czarny łabędź
Oczywiście Portman zadebiutowała w Leonie zawodowcu, mając tylko 13 lat, i od tamtej pory stale przewija się przez ekrany. Robi jednak wrażenie myśl, że kolejne dwie role zaliczające się do grona najbardziej uznanych w jej karierze zagrała jeszcze przez skończeniem trzydziestego roku życia. Gdy na ekrany wchodziło Bliżej, Portman miała 23 lata, z kolei w Czarnym łabędziu – 29.
Johnny Depp – Edward Nożycoręki
Dziś wydaje się, że Depp i Tim Burton współpracowali ze sobą od zawsze. Gdy kręcili swój pierwszy wspólny projekt, Edwarda Nożycorękiego, aktor miał 27 lat i był młodszy niż na przykład Joe Keery, który wciela się w Steve’a ze Stranger Things, lub George McKay z 1917.
Marlon Brando – Tramwaj zwany pożądaniem
Skoro jesteśmy już przy wieku 27 lat… Tyle samo miał Marlon Brando, kiedy zagrał z Vivien Leigh w Tramwaju zwanym pożądaniem – to właśnie była rola, która zapewniła mu rozpoznawalność i początek wielkiej kariery,
Mark Hamill i Carrie Fisher – Gwiezdne wojny
Podobne wpisy
Ile lat dawaliście Markowi Hamillowi w chronologicznie pierwszym epizodzie Gwiezdnych wojen? W 1977 roku aktor obchodził 26 urodziny – tyle samo lat ma dziś na przykład Charlie Heaton (Jonathan ze Stranger Things), a rok młodszy jest wspominany już przy okazji Christiana Bale’a Timothée Chalamet, który sam zaliczył rolę w kosmicznym widowisku, Diunie. Pozostając przy Gwiezdnych wojnach, dodajmy, że Carrie Fisher, grając księżniczkę Leię po raz pierwszy, miała 21 lat, a więc mniej niż Daisy Ridley w Przebudzeniu Mocy, gdzie zagrała Rey.
Christopher Reeve – Superman
Także 26 lat miał Christopher Reeve, kiedy po raz pierwszy zagrał Supermana w klasycznym filmie z 1978 roku. Okazuje się, że to najmłodszy odtwórca tej roli (przynajmniej biorąc pod uwagę jego ekranowy debiut). Brandon Routh z Supermana: Powrotu miał w momencie premiery 27 lat, a Henry Cavill świętował 30 urodziny w roku, w którym debiutował Człowiek ze stali.
Joaquin Phoenix – Gladiator
Do klubu 26 dołącza Joaquin Phoenix, który miał właśnie tyle lat, kiedy na ekrany kin wchodził Gladiator. To właśnie wtedy dostał swoją pierwszą nominację do Oscara, a rola okazała się dla niego przełomowa i zapewniła dynamiczny rozwój kariery.
Eddie Murphy – 48 godzin
48 godzin było debiutem Murphy’ego na wielkim ekranie. Aktor w roku premiery (1982) miał 21 lat, a partnerujący mu Nick Nolte – 40. Dwa lata później Murphy zagrał kolejną słynną rolę, w Gliniarzu z Beverly Hills. Jak łatwo sobie policzyć, miał wtedy 23 lata, a więc mniej niż wielu współczesnych młodych aktorów wymienionych powyżej.
Przychodzą wam do głowy jeszcze jakieś przykłady?