Niedawno prezentowaliśmy wam zestawienie aktorów uderzająco podobnych do prawdziwych osób, które grali. W komentarzu pod tekstem pojawił się Gérard Depardieu w roli Obelixa. Dowcip mnie rozbawił i postanowiłam iść za ciosem – przed wami zatem zestawienie aktorów wyjątkowo podobnych do postaci fikcyjnych, które odtwarzali na ekranie.
Przywołany na wstępie, niechże otworzy stawkę. Owszem, przyznać należy, że charakteryzatorzy napracowali się przy postaci potężnego Gala ładnie, ale Depardieu stanowił wdzięczny budulec. Jego fizjonomia z charakterystycznym nosem, postawa daleka od mikrej i naturalna zamaszystość gestów – toż to cały Obelix! Lepszego wymarzyć sobie trudno.
Gdyby mi ktoś powiedział, że pani Huston na co dzień unika słońca i snuje się po swojej rezydencji w czarnych szatach, odcinając główki kwiatom, uwierzyłabym bez trudu. Anjelica wbrew swojemu anielskiemu imieniu urodę ma niezaprzeczalnie demoniczną. Dodajmy do tego kamienny spokój oblicza i trumiennie głęboki głos i już wiadomo, co czyni ją Morticią doskonałą.
Kiedy świat obiegła wiadomość o tym wyborze obsadowym, wśród fanów komiksowej postaci Rosomaka zawrzało. Dziś o tym fermencie mało kto pamięta, bo Jackman JEST Loganem. Nawet jeśli uczepimy się rozmiarów, nawet jeśli charakterystyczna dla Wolverine’a fryzurka gdzieś w trakcie tej wieloletniej przygody przepadła, nawet jeśli Jackman nigdy nie wbił się w żółto-niebieski kostium – właśnie tak Logan wyglądać powinien i zawsze wyglądać już będzie.