search
REKLAMA
Zestawienie

AGNIESZKA HOLLAND. Oceniamy wszystkie filmy na dwa głosy

REDAKCJA

6 października 2020

REKLAMA

Tajemniczy ogród

The Secret Garden (1993)

Tomasz Raczkowski: Od brutalnych społecznych wiwisekcji do urokliwego kina familijnego? Czy to może się udać? Agnieszce Holland się udało. Trzeba jednak pamiętać, że materiałem wyjściowym nie była pierwsza lepsza historia adresowana do dzieci, ale Tajemniczy ogród Frances Hodgson Burnett – jeśli się nad tym zastanowić, niemal idealna opowieść dla reżyserki tak chętnie sięgającej po tematykę skomplikowanych relacji rodzinnych i dramaty egzystencjalne. Film z 1993 roku to wzorcowe kino dla całej rodziny – poruszające, mądre i pouczające. Holland udaje się przenieść na ekran z lekka niesamowitą atmosferę literackiego pierwowzoru i nasycić filmową adaptację tymi samymi emocjami, które czyniły z książki Burnett tak ponadczasowe, uniwersalne dzieło – mieszaniną dziecięcej ciekawości, smutku, samotności i nadziei wyrastającej z fascynacji otaczającym światem. Tajemniczy ogród nie przestaje być wciąż świeżym (naprawdę nie czuć jego 27 już lat) klasykiem, stanowiącym kolejny dowód na to, że Agnieszka Holland potrafi bezbłędnie odnaleźć się w każdej niemal konwencji, a depresyjne psychodramy opowiada z równą zręcznością co dziecięce historie.

Przemysław Mudlaff: Jelonek, zajączek lub baranek to prawdopodobnie ostatnie rzeczy, których można było spodziewać się po ówczesnej twórczości Agnieszki Holland. Tajemniczy ogród to pewnego rodzaju ewenement w jej dorobku. Film piękny, kolorowy, poetycki i przyjemny w ciemnym gąszczu produkcji dotykających tak trudnych i często tragicznych losów ludzkich, zazwyczaj pozbawionych szczęśliwego zakończenia. Obraz ten, głównie za sprawą cudownych zdjęć Rogera Deakinsa, także dziś ogląda się z zapartym tchem. Mam zresztą do niego ogromny sentyment i wydaje mi się, że to jeden z najpiękniejszych tytułów dla dzieci i dorosłych w historii kina. Oczywiście znajdziemy tu także dotyk znanej nam twórczyni. Uwidacznia się on w przedstawieniu traumy i nieszczęścia Mary Lennox. Tajemniczy ogród to podobno jeden z najbardziej osobistych filmów dla Holland, ponieważ ta w okresie młodości została przez chorobę przykuta do łóżka i wielokrotnie zaczytywała się w powieści Frances Hodgson Burnett. Nic dziwnego, że adaptacja Tajemniczego ogrodu udała jej się tak znakomicie.

Całkowite zaćmienie

Total Eclipse (1995)

Przemysław Mudlaff: Opowieść o burzliwym romansie Rimbauda i Verlaine’a nie należała do ładnych i łatwych do zekranizowania. Film o miłości dwóch kontrowersyjnych XIX-wiecznych francuskich poetów wymagał bowiem niezwykłej odwagi twórczej. Całkowite zaćmienie jawi się ostatecznie jako fascynujący festiwal kontrastów: miłości i nienawiści, szaleństwa i geniuszu, piękna i brzydoty. To wreszcie efektowna szarża aktorska Leonardo DiCaprio, który wręcz stał się Rimbaudem. Francuski poeta w wykonaniu DiCaprio to na pewno postać wyjątkowa, która wielu oczaruje, choć niektórzy zarzucą jej irytującą egzaltację i niedojrzałość. Późniejsza gwiazda Titanica idealnie wpisuje się w wyraźnie zaznaczone tutaj kontrastowe zestawienia. Całkowite zaćmienie to studium zarówno twórczego, jak też  destrukcyjnego szaleństwa i piękny przykład odważnego, niezależnego kina.

Tomasz Raczkowski: W połowie lat 90. Agnieszka Holland znajdowała się niewątpliwie na szczycie – jej filmy zdobywały uznanie i całkiem sporą popularność, a przed artystką otworem stało wiele drzwi. Jednym z najbardziej dorodnych owoców tego „złotego okresu” jest Całkowite zaćmienie – niezwykła opowieść o Arthurze Rimbaudzie i jego związku z Paulem Verlaine’em z Leonardo DiCaprio i Davidem Thewlisem w rolach głównych. To chyba najbardziej poetycki film w dorobku Holland i to nie tylko dlatego, że przecież poezja jest praktycznie w centrum jego fabuły. Romans Rimbauda i Verlaine’a jest dziki, pełen pożądania, odrazy, przemocy i szaleństwa, ale także na swój sposób piękny, jak frapujący, oparty na kontrastach wiersz. Reżyserka znakomicie portretuje psychologiczne meandry postaci, wykorzystuje je jako stylistyczne figury w narracji, ale równocześnie nie gubi spojrzenia na nie jako na ludzi z krwi i kości. Efektem jest fascynujące studium artystycznych dusz, składające piękny hołd XIX-wiecznej bohemie.

Plac Waszyngtona

Washington Square (1997)

Tomasz Raczkowski: Feministyczny melodramat powstał w czasie, kiedy polskiej reżyserce po prostu nie zdarzały się pudła i jak maszyna wypuszczała jeden dobry film za drugim. Opowiadający o zmagającej się z uczuciami, rozdwojonej emocjonalnie między przeszłością a przyszłością Catherine (ujmująco subtelna rola Jennifer Jason Leigh) Plac Waszyngtona to właściwie dość konwencjonalny dramat kostiumowy, obdarzony jednak ujmującą melancholijną lekkością. Holland dopilnowała także, by właściwie wybrzmiewały w tej historii społeczne obserwacje, przefiltrowana przez doświadczenia i osiągnięcia kolejnych pokoleń wrażliwość na kobiece doświadczenie ery Henry’ego Jamesa, a emocje pozostawały żywe i wiarygodne. Ujmująca warstwa obyczajowa sąsiaduje tu z precyzyjną reżyserską ręką, wydobywającą z historii uniwersalne półtony niuansujące melodramatyczną dramaturgię. Kostiumy stają się w konsekwencji niemal przezroczyste – wierzymy Catherine, jakby była dziewczyną współczesną, a nie wywołaną z przeszłości.

Przemysław Mudlaff: Plac Waszyngtona to melodramat kostiumowy, który obok Olivier, Olivier jest najprawdopodobniej najbardziej niedocenionym dziełem Agnieszki Holland. Smutna historia Catherine Sloper (Jennifer Jason Leigh), która przez większość życia walczy o miłość dwóch mężczyzn – ojca i Morrisa Townsenda (Ben Chaplin) – stawia pytania o sens tej walki, a także o sens życia bez miłości. Omawiany tytuł to techniczny majstersztyk i przykład fenomenalnego prowadzenia aktorów. Na największe brawa za swój występ w tym filmie zasługuje Jennifer Jason Leigh, która przepięknie ukazała przemianę Catherine i jej niezwykłą delikatność.

REDAKCJA

REDAKCJA

film.org.pl - strona dla pasjonatów kina tworzona z miłości do filmu. Recenzje, artykuły, zestawienia, rankingi, felietony, biografie, newsy. Kino klasy Z, lata osiemdziesiąte, VHS, efekty specjalne, klasyki i seriale.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA