21. Kosztujący miliony dolarów sprzęt, którego Amerykanie używają do uszczelnienia granicy z Meksykiem, ma martwe punkty, dzięki którym przemytnicy narkotyków mogą ją przekraczać, ile dusza zapragnie – oczywiście zakładając, że mają do dyspozycji grupkę super kierowców z wypasionymi furami.
22. Kiedy wreszcie uda ci się dotrzeć do środowiska kolesia odpowiedzialnego za śmierć twojej dziewczyny – na którym oczywiście chcesz się zemścić – nie czekasz na dogodną okazję do zabicia go, ale robisz to w najmniej odpowiedniej chwili, kiedy ryzyko dekonspiracji jest najbardziej prawdopodobne.
23. Żeby przemytnicy narkotyków mieli łatwiej, na granicy USA z Meksykiem jest system tuneli, przez które można sobie przejeżdżać, przemycając dowolną ilość narkotyku – no, chociaż może nie do końca dowolną ilość, bo ograniczoną pojemnością bagażnika.
24. Kiedy wyłamujesz się z wcześniej ustalonego planu przemytu narkotyków, jeden z szefów kartelu wcale nie wyciąga pistoletu i nie zabija cię na miejscu, ba, nawet nie tłucze cię na kwaśne jabłko. Jedyne, co ma do powiedzenia, to: „niechlujnie!”.
25. Amerykański nadtlenek azotu jest programowalny i wybucha dokładnie wtedy, gdy wyskakuje wcześniej wciśnięta zapalniczka samochodowa.
26. Jako „szybki i wściekły” jesteś odporny na postrzały; no, może prawie odporny. W każdym razie nie robią one na tobie absolutnie żadnego wrażenia i nie powstrzymują przed intensywnym „oklepywaniem” twarzy kolesia, który cię postrzelił.
27. Jako agent FBI wcale nie musisz przejmować się tym, że kumplujesz się z poszukiwanym przez policję przestępcą i przebywasz w jego otoczeniu – w końcu masz wyrozumiałego szefa.
28. Funkcjonariusza policji pełniącego dyżur na parkingu policyjnym wcale nie dziwi fakt, że przyjeżdżasz odstawić SUV-a, a wyjeżdżasz małym Subaru ze świeżo wybitą szybą.
29. Każda przedstawicielka płci pięknej ma genetycznie zakodowaną wiedzę chirurgiczną i po zaledwie spojrzeniu na ranę postrzałową do razu wie, że kuli nie ma w ciele – mimo braku rany wylotowej. Czyżby kula zrobiona z lodu?
30. Twoim mentorem powinien być przestępca, który uczy cię, że w życiu najważniejszy jest kod, nad którym cały czas trzeba pracować.
31. Kiedy ponadstukilowy mięśniak mocno cię trzyma i ciska tobą z całych sił o beton, nic ci się nie może stać – bo jesteś agentem FBI i takie rekreacje to masz na szkoleniu codziennie.
32. FBI ma wystarczającą władzę, żeby ułaskawiać przestępców.
33. W FBI rozkazy wydawane są rekreacyjnie, a ich łamanie nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami.
34. Kapitan FBI ma władzę równą prezydentowi USA i może puszczać przestępców wolno – oczywiście tylko wtedy, gdy pomogą mu przyskrzynić przemytnika narkotyków, których sam nie może złapać przez 2 lata.
35. Gdy pertraktujesz z przemytnikami narkotyków i przybywasz na spotkanie z nimi w liczbie dwóch, im nie przychodzi na myśl, żeby cię po prostu załadować na pakę, wywieźć do przysłowiowego lasu i użyć innych metod perswazji w celu odzyskania swoich narkotyków.
36. Gdy boss kartelu narkotykowego będzie chciał odzyskać narkotyki warte 60 milionów dolarów, które mu ukradłeś, będzie bardzo mocno cię przekonywać mówiąc, że kolesiowi, który zabił twoją dziewczynę jest z tego tytułu bardzo przykro – mimo że koleś ten jeszcze chwilę wcześniej tym faktem się napawał. A ty masz mu oczywiście uwierzyć.
37. W FBI jedna z najbardziej cenionych cech u agentów to indywidualizm – zwłaszcza taki, który pozwala podczas akcji podejmować właśnie takie decyzje, żeby cały plan wziął w łeb.
38. Agenci FBI mają bardzo wysoko rozwinięte poczucie moralności – mogą się kumplować z przestępcami, łamać rozkazy przełożonych, ale i tak wiedzą, że są powołani do czynienia dobra.
39. Żeby załapać się na szybki numerek na stole kuchennym ze swoją byłą dziewczyną – która tak właściwie cię chyba nie lubi i ma żal za to, że kiedyś mocno zraniłeś jej uczucia – wystarczy powiedzieć: „Hey”.
40. Każdy rozgarnięty katolik wie, że w Meksyku błogosławieństwo otrzymuje się za okazaniem torby pieniędzy – na pohybel diabłu!
41. Dziewczyna, była pracownica bossa kartelu narkotykowego, którego chcesz dorwać, daje ci wskazówki jak do niego dotrzeć tylko po to, aby za chwilę cię od tego odwodzić, uświadamiając cię, że „jechanie tam to samobójstwo”.
42. Każdy duet przestępca- agent FBI jest niewidzialny zarówno dla pograniczników, jak i licznej obstawy bossa kartelu narkotykowego – i dzięki Bogu, bo gdyby tak nie było, rzeczony duet musiałby zdemolować co najmniej połowę kościoła.
43. Meksyk to może i inna kultura niż USA, ale w jednym się nie różnią – i tu, i tu ścigające się po ulicy samochody to normalka i policja do takowych nawet nie wyjeżdża.
44. Kilkutonowy SUV nie ma szans w przepychance z jednotonowym sedanem.
45. Są miny przeciwpiechotne, przeciwczołgowe; Remington Arms natomiast na potrzeby filmu wyprodukował nowy rodzaj broni – „strzelbę przeciwsamochodową”, która jednym strzałem wysyła auto w przestworza.
46. Subaru, jako pierwsze na świecie, wynalazło auto, które nie wymaga układu wydechowego.
47. Wyskoczenie ze swojego samochodu i wskoczenie do drugiego jadącego obok na pełnej prędkości to najzwyczajniejszy w świecie wyczyn, który dzieciaki w Stanach codziennie trenują na wuefie.
48. Każdy zatwardziały kryminalista w USA ma zaniki pamięci – na tyle poważne, że zapomina zastrzelić agenta FBI, którego ma na muszce; zapomina, bo w oddali zauważa przepięknego Forda jadącego w jego kierunku.
49. W Stanach prawo skonstruowane jest tak, że – nawet będąc poszukiwanym przestępcą – jeśli pomożesz w ujęciu innego kryminalisty, możesz liczyć na ułaskawienie […]; niestety, nie w tym przypadku.
50. Normalną praktyką w amerykańskim sądownictwie jest ogłaszanie wyroku bez podania za co się go otrzymuje. A co tam, skazany sam najlepiej wie, co robił wbrew prawu.