HOLLYWOOD

Sex, drugs & Rock’n’Roll

Hollywood to największe i najstarsze na świecie centrum kinematografii. Istne miejsce magii i przeogromnych możliwości, gdzie co roku powstają dziesiątki „snów”. Od kiedy na początku XX wieku zaczęła kształtować się tam kolebka amerykańskiego przemysłu filmowego, w filmach czy też serialach mozolnie zaszczepiały się coraz to bardziej wymyślne „schematy”. Uważam jednak, że prawdziwy boom filmowych nonsensów zrodził się dopiero w latach 80., kiedy to powstały, obecnie zwane klasykami epoki VHS, filmy akcji, z których lwia część pierwszych „50-ciu prawd objawionych przez Hollywood” pochodzi.

Pierwotnie chciałem wypisać tylko pięćdziesiąt najbardziej sztampowych prawd, jednakże zyskałem dostęp do zalegającego w otchłani serwera KMF-u artykułu-widma, w którym spisano wiele hollywoodzkich nonsensów. Z tego też źródła pobrałem najbardziej popularne „schematy”, które oznaczyłem w tekście gwiazdką (*). Liczba punktów wzrosła do stu, z czego po segregacji wyszły dwie części „Prawd”. Pierwsza, zatytułowana „Dużo action!”, odnosi się, jak sam tytuł wskazuje, w większości do filmów sensacyjnych i gangsterskich, z których wywodzące się prawdy zgrupowałem w trzech podgrupach: „kino akcji”, „gliniarze” oraz „samochody”. Część druga natomiast, zatytułowana „Sex, drugs & Rock’n’Roll” dotyczy motywów miłosnych, ponadczasowych prawd o płci pięknej i tych nieco nudniejszych – o pewnych zachowaniach, czy też często występujących w dziełach X muzy podobieństwach z różnych (nazwijmy to) „dziedzin”.

ZWIĄZKI I KOBIETY

01. Wchodząc do łazienki, w której twoja ukochana bierze kąpiel, przygotuj się na rozczarowanie. Możesz być całkowicie pewien, że puszysta piana zakryje całe jej, gorące i seksowne, zazwyczaj młode ciało.

02. Każda nastolatka bądź studentka jest „napalona”, lecz mimo to jeszcze „tego” nie robiła.

03. Kujon nigdy nie ma powodzenia u dziewczyn, zawsze jest ofermą, zawsze nosi okulary a’ la denka od słoików i kraciaste koszule, by pod koniec filmu stać się samcem Alfa.

04. Cheerleaderki są: a) w każdej szkole; b) zawsze ideałami piękności; c) zawsze mają duże… pompony.

05. Gdy bohater ma „emocjonalnego doła”, zawsze pada deszcz.

06. Dwie osoby (kobieta i mężczyzna), które zazwyczaj się nienawidzą i/lub pochodzą ze skrajnie różnych społeczeństw, zawsze skończą jako małżonkowie.

07. Umawiając się na randkę, wymień tylko dzień tygodnia – nie masz numeru telefonu, nie znasz adresu, nie wiesz, gdzie i o której się spotkacie, ale nie martw się – spotkacie się.

08. Miłość przezwycięża wszystko.

09. Niebotycznie seksowną, słodką i namiętną blondynę facet zawsze rzuci dla skromnej i nieseksownej brunetki-artystki.

10. By doradzić w sprawach sercowych, zawsze w odpowiednim momencie pojawi się Mentor – najlepszy przyjaciel lub przyjaciółka głównego bohatera, która mimo tego, że tak dobrze radzi i zna się na związkach, to z bliżej nieznanych przyczyn jest sam/a.

11. Film o miłości homoseksualnej to zazwyczaj (prawie) pewniak oscarowy.

12. W Paryżu z każdego okna widać wieżę Eiffla – widać ją także z każdej ulicy, z każdego pojazdu itp.

13. Prostytutka ma zawsze szlachetne serce. Nie pije, nie pali, nie bluźni i codziennie chodzi do spowiedzi…

14. Kobiety nie mają najmniejszych problemów w bieganiu w szpilkach. Faceci też.

15. KAŻDA blondynka jest głupia, non-stop żuje gumę i robi z niej (zazwyczaj różowe) balony.

16. Na pewno przeżyjesz każdą bitwę, chyba że popełnisz kardynalny błąd i pokażesz komuś zdjęcie ukochanej, która czeka w domu*.

17. W Los Angeles wszystkie kobiety to cycate blondynki z przyklejonym uśmiechem*.

18. Wszystkie łóżka mają specjalną pościel, w której kołdra jest w kształcie litery L, tak że zakrywa kobietę po pachy, a faceta obok niej tylko do pasa*.

INNE

19. W domu nie ma rodziców – jest impreza.

20. Futboliści w komediach o nastolatkach zawszę są umięśnionymi tępakami.

21. Bohaterowie mają rano czas na wszystko: facet się ogoli, kobieta zrobi się na bóstwo, dziecko odrobi lekcje. Wszyscy zdążą potem przygotować śniadanie na idealnie czystym stole, z idealnie ułożoną chińską porcelaną, świecami, piętnastoma daniami do wyboru, serwetkami i innymi pierdołami, by chwilę później wybiec z domu, cedząc słowa: „jestem spóźniony/a”.