5 ról EDWARDA NORTONA, które TRZEBA ZNAĆ
25. godzina (2002), reż. Spike Lee
To interesujące, jak często Edward Norton grywa przestępców – niemal wszystkie jego najlepsze role to te, w których popełnia zbrodnie lub trafia do więzienia. W filmie Spike’a Lee wciela się w dilera narkotykowego Monty’ego Brogana, który właśnie został skazany na siedem lat więzienia. Ostatnią dobę na wolności spędza na uporządkowaniu swojego życia i weryfikowaniu, kto tak naprawdę jest jego przyjacielem, a kto wrogiem. W 25. godzinie słowa „lojalność” i „zaufanie” odmieniane są przez wszystkie przypadki, a główny bohater – choć jest przestępcą – wzbudza empatię. Dzięki niezwykłemu autentyzmowi Nortona postać Brogana jest trudna do sklasyfikowania – wiemy, że łamał prawo, ale niemal współczujemy mu, gdy na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem odsiadki ze smutkiem podsumowuje swoje życie. Eksplorując motyw „uczciwego złodzieja”, Norton stworzył jedną z najlepszych kreacji w swojej karierze.
Hazardziści (1998), reż. John Dahl
Jedna z najbardziej „oślizgłych” ról Edwarda Nortona. W Hazardzistach, nieco naiwnym, choć przyzwoicie zrealizowanym pokerowym dramacie, wciela się w zdeprawowanego kanciarza i kiepskiego gracza, Lestera „Worma” Murphy’ego. Już pseudonim Worm, oznaczający „robala”, sporo mówi o tej postaci – choć Lester jest wieloletnim kumplem głównego bohatera (Matt Damon), oszukuje go i wykorzystuje na każdym kroku, pogrążając się w coraz gorszych tarapatach. Nie wykazuje się wdzięcznością nawet wtedy, gdy przyjaciel wyciąga go z niebezpiecznego bagna, spłacając jego długi. Norton bardzo przekonująco kreuje tę antypatyczną postać, a Worm zasługuje na miano „najgorszego kumpla w historii kina”. To rola, która rzadko wymieniana jest wśród najlepszych dokonań Edwarda Nortona, ale która pokazuje szerokie spektrum jego aktorskich umiejętności.
***
Birdman, Rozgrywka, Skandalista Larry Flynt – na liście mogło znaleźć się także wiele innych znakomitych ról Edwarda Nortona. Jakie jego kreacje umieścilibyście w swoich top 5?