search
REKLAMA
Zestawienie

5 najlepszych ról TOMA HIDDLESTONA. Kandydat na nowego BONDA?

Odys Korczyński

9 lutego 2021

REKLAMA

Loki, np. Thor: Ragnarok (2017), reż. Taika Waititi

Spoglądając na jego losy w mitologii nordyckiej, można stwierdzić, że prowadził niesamowite życie, nawet jak na bóstwo. Potrafił zmieniać się w zwierzęta, zmieniać płeć, oszukiwać i tworzyć inne istoty. Był naprawdę kreatywny. W porównaniu z mitami w filmach o Thorze niewiele z tej jego wszędobylskości się ostało, co jest w sumie zrozumiałe, gdyż to Thor był głównym bohaterem ekranowych historii. Loki nie mógł mu robić konkurencji. Z całą pewnością zasługuje na swój film z Hiddlestonem w roli głównej, idealnie pasującym do mitycznych przygód przybranego syna Odyna, zwłaszcza do zmian płci. Bez charakteryzacji Lokiego nasz solenizant nie przypomina, rzecz jasna, kobiety, ale gdy przywdzieje maskę nordyckiego Boga, z powodzeniem można go sobie wyobrazić jako istotę androgeniczną. Dla Hiddlestona byłoby to nie lada wyzwanie grać kobiecą wersję Lokiego, w której brzuchu dojrzewają najwymyślniejsze i najstraszniejsze potwory.

Freddie Page, Głębokie błękitne morze (2011), reż. Terence Davies

Pojawiał się na ekranie jak mara, fatum, zguba dla głównej bohaterki. Sprawiał, że traciła głowę, a przy tym niepostrzeżenie i życie. Hiddleston w roli Freddiego Page’a przypomina mi Freddiego Krugera z Koszmaru z ulicy Wiązów, tyle że tamten swe senne łakomstwo przekładał w o wiele bardziej krwawy sposób na cierpienie swojej ofiary. Page zaś zadawał ból subtelniej, gdyż potrafił kochać, lecz nazbyt zaborczo, zbyt egoistycznie. Hiddleston w tej roli był na początku swojej kariery, jeszcze tak bardzo angielski i niekiedy nazbyt teatralny, gdy cedził słowa o miłości, które Rachel Weisz chłonęła jak wysuszona ziemia. Aktor już wtedy jednak mógł zauroczyć widza swoim zaangażowaniem i powierzchownością nieco brzydkiego amanta. Dobrze osadził się w ślamazarnej, melodramatycznej rzeczywistości, udowadniającej bohaterom, że miłość prowadzi ich do anihilacji. Mimo trzydziestu lat umiał zagrać wampira wysysającego energię ze swojej partnerki, którą tak podobno kochał. Poza tym świetnie wygląda w garniturach, więc idealnie wpasowałby się w Bondowski klimat. Spragnionym niespiesznie rozwijającej się, wiwisekcyjnej psychologicznie fabuły gorąco polecam Głębokie błękitne morze. Da się w nim utonąć, jak niekiedy w wieloznaczności naszych emocji. Dlatego, jak to celnie stwierdza, o ile pamiętam, sąsiadka Hester Collyer, to, czy się naprawdę kochało, okazuje się po czasie, kiedy trzeba wynosić po swoim ukochanym fekalia, gdy on już kończy życie.

Odys Korczyński

Odys Korczyński

Filozof, zwolennik teorii ćwiczeń Petera Sloterdijka, neomarksizmu Slavoja Žižka, krytyki psychoanalizy Jacquesa Lacana, operator DTP, fotograf, retuszer i redaktor związany z małopolskim rynkiem wydawniczym oraz drukarskim. Od lat pasjonuje się grami komputerowymi, w szczególności produkcjami RPG, filmem, medycyną, religioznawstwem, psychoanalizą, sztuczną inteligencją, fizyką, bioetyką, kulturystyką, a także mediami audiowizualnymi. Opowiadanie o filmie uznaje za środek i pretekst do mówienia o kulturze człowieka w ogóle, której kinematografia jest jednym z wielu odprysków. Mieszka w Krakowie.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor 2024 Situs Slot Resmi https://htp.ac.id/