10 NAJGORSZYCH odcinków serialu PRZYJACIELE
Sezon 7 odcinek 19: Ten z kuzynką Rossa i Moniki
Opis odcinka:
Joey stara się o rolę, która wymaga od niego odegrania nagich scen. Problem polega na tym, że jest obrzezany, a postać, w którą chciałby się wcielić – nie. Monica pomaga mu w stworzeniu fałszywego napletka: eksperymentują z różnymi materiałami, ostatecznie ich wybór pada na mięso oraz plastelinę. Rachel i Phoebe starają się zorganizować wieczór panieński Moniki, o którym zapomniały, wobec czego wszystko dzieje się na ostatnią chwilę. W międzyczasie Rossa i Monicę odwiedza ich kuzynka – Cassie. Okazuje się ona niezwykle atrakcyjną młodą dziewczyną, więc zazdrosna o Chandlera Monica decyduje się przenieść gościnię ze swojego domu do mieszkania Rossa. Gdy oglądają we dwójkę film, Ross odnosi błędne wrażenie, że Cassie jest nim zainteresowana w kontekście seksualnym, co skutkuje tym, że nachyla się do niej, by ją pocałować. Dziewczyna jednak wyrywa się Rossowi i z oburzeniem opuszcza jego dom. Wytłumaczeniem Rossa w zaistniałej sytuacji staje się fakt, że dawno nie uprawiał seksu. Ostatecznie Cassie przenosi się do Phoebe, której również ciężko jest się oprzeć jej wdziękom. Rachel i Phoebe w ferworze przygotowań zapominają o tym, by zaprosić Monicę na jej własny wieczór panieński, więc gdy ta w końcu dociera na miejsce, okazuje się, że wszyscy goście zdążyli już opuścić imprezę. Tymczasem na castingu fałszywy napletek Joeya odpada w trakcie jego występu, co skutkuje zszokowaniem reżysera i grubą kreską przekreśla jego szansę na zdobycie roli.
Co tu poszło nie tak?
Jest to odcinek, z którym wiele rzeczy jest nie tak, i wydaje mi się, że nawet największym fanom Przyjaciół nietrudno to zauważyć. Obracanie kazirodztwa w żart – serio? To jeden z tych tematów, z których niezależnie od poczucia humoru po prostu nie wypada się naśmiewać, mam nadzieję, że zgodzicie się ze mną, że jest to co najmniej niewłaściwe. Co więcej, usprawiedliwienie Rossa próby pocałowania swojej kuzynki faktem, że dawno nie uprawiał seksu – co to jest w ogóle za argument? Nie jest to zabawne, a wręcz żałosne. Do tego dochodzą Rachel i Phoebe, które zapominają o wieczorze panieńskim swojej najlepszej przyjaciółki, co jest kolejnym momentem w serialu, w którym obraz przyjaźni kreowanej na idealną zostaje podważony. Na koniec oczywiście wątek fałszywego napletka Joeya, który dla wielu widzów mógł okazać się zbyt kontrowersyjny czy niesmaczny jak na Przyjaciół.
Sezon 9, odcinek 1: Ten, w którym nie było oświadczyn
Opis odcinka:
Podobne wpisy
Szybkie przypomnienie: w ostatnim odcinku ósmego sezonu, na kilka godzin przed porodem Emmy, przez przypadkowy zbieg okoliczności Rachel uznaje, że Joey jej się oświadczył i odpowiada mu „tak”, w związku z czym na początku dziewiątego sezonu Joey stoi przed poważnym dylematem odnośnie do tego, jak wyprowadzić Rachel z błędu, jednocześnie nie sprawiając jej przykrości i dbając o to, by Ross się nie dowiedział. W międzyczasie Monica pyta Rachel, czy naprawdę chce wyjść za mąż za Joeya, i wówczas ta przyznaje, że nie, a zgodziła się tylko dlatego, że bała się wychowywać dziecko sama. Monica i Chandler uznają, że poród Rachel to doskonała okazja, by postarać się o własne dziecko. Zaczynają uprawiać seks w szpitalnym pomieszczeniu gospodarczym, gdzie zostają przyłapani przez Jacka, ojca Moniki. Phoebe, widząc pierścionek babci Rossa na palcu Rachel, jest przekonana, że Ross jej się oświadczył. Próbuje mu pogratulować i w ten sposób ten dowiaduje się o tym, że Rachel zgodziła się poślubić Joeya, co z wiadomych względów jest dla niego wielkim ciosem. Dochodzi do kłótni między Rossem i Joeyem, a Rachel zdaje sobie sprawę z tego, że tak naprawdę nie było żadnych oświadczyn. Uświadamia sobie, że popełniła błąd, przyjmując pierścionek od Joeya. Gdy Ross pyta, dlaczego powiedziała „tak”, ta nie wie, co odpowiedzieć – odcinek kończy się cliffhangerem.
Co tu poszło nie tak?
Ten, w którym nie było oświadczyn to jedna wielka komedia omyłek. Poziom absurdalności sytuacji z pewnością przytłoczył niejednego widza, nic więc dziwnego, że odcinek nie jest zbyt wysoko oceniany. Co więcej, jest to kolejny raz, kiedy Rachel i Ross są tak blisko tego, by ponownie się zejść, lecz coś staje im na drodze do wspólnego szczęścia. Impulsywne zachowanie Rachel, gdy ta przyjmuje „oświadczyny” Joeya tylko dlatego, że boi się wychowywać dziecko sama, trudno odczytać inaczej niż jako desperację, która wydaje się tym bardziej smutna, gdy przypomnimy sobie, że przecież w ósmym sezonie Joey wyznał Rachel miłość, lecz został przez nią odrzucony. Do tego cliffhanger kończący odcinek… A co innego jest jednym z najbardziej irytującym widza zabiegów fabularnych, jeśli nie cliffhangery?
Sezon 9, odcinek 4: Ten z rekinami
Opis odcinka:
Monica postanawia zrobić niespodziankę Chandlerowi i przyjeżdża do Tulsy. Wparowuje do jego pokoju akurat w momencie, kiedy ten ogląda film pornograficzny – speszony, szybko przełącza kanał na pierwszy lepszy, na którym leci akurat film o rekinach. Monica błędnie zakłada, że rekiny to ukryty fetysz Chandlera, jest skonsternowana, ale jako kochająca żona postanawia sprostać wyzwaniu. Joey zaczyna umawiać się z Hayley, którą spotkał w kawiarni. Gdy ta zaprasza go do domu, uświadamia sobie, że już wcześniej w nim był, wobec czego zaczyna podejrzewać, że dziewczyna już pojawiła się w jego życiu, ale o niej zapomniał. Phoebe spotyka się z Mikiem, z którym bardzo dobrze jej się układa. Niestety, Ross nieumyślnie burzy szczęście przyjaciółki, wypominając jej fakt, że nigdy nie była w poważnym związku. Co gorsza, robi to tuż przed jej randką z chłopakiem, co skutkuje tym, że Phoebe idzie na nią zapłakana. Ross ma wyrzuty sumienia, w związku z czym postanawia skonfrontować się z Mikiem, by wyjaśnić mu sytuację, co kończy się tym, że tworzy Phoebe fikcyjny, sześcioletni związek z mężczyzną o imieniu Vikram. W międzyczasie Chandler wraca do domu z Tulsy, na miejscu czeka go jednak niespodzianka. Monica, która błędnie założyła, że Chandlera podniecają rekiny, puszcza w tle film przyrodniczy i jest gotowa uprawiać seks z mężem na jego tle. Chandler początkowo zszokowany, szybko wyjaśnia sytuację, a Monica oddycha z ulgą. Phoebe, nie chcąc kłamać przed Mikiem, przyznaje się do tego, że Vikram został wymyślony przez Rossa i tak naprawdę nigdy nie była w poważnym związku, co jak się okazuje, nie stanowi dla jej lubego żadnego problemu. Z kolei Joey dowiaduje się, że umawiał się z Poppy, współlokatorką Hayley, która skutecznie ją do niego zniechęca.
Co tu poszło nie tak?
Chyba każdy zgodzi się, że Ten z rekinami zdecydowanie nie prezentuje prawidłowych wzorców zachowań w związku: Monica, zamiast porozmawiać z Chandlerem, dopowiada sobie sama całą historię, a Phoebe stara się udawać przed Mikiem kogoś, kim tak naprawdę nie jest. Prowadzi to do serii nieporozumień w obydwu relacjach. Przyjaciółkom niewątpliwie nie można odmówić dobrych intencji. Monica chce być kochającą i akceptującą żoną, nie zamierza odrzucać Chandlera przez jego potencjalne specyficzne fetysze, jest gotowa się z nimi skonfrontować – nie robi tego jednak w dobry sposób, zamiast porozmawiać z mężem, zaskakuje go gotowością do uprawiania seksu przy filmie o rekinach, co skutkuje bardzo niezręczną sytuacją. Phoebe obawia się odrzucenia, pod wpływem Rossa okłamuje więc Mike’a, zamiast próbować budować związek na szczerości. Całe szczęście na koniec odcinka obydwie pary się reflektują, wyznają sobie prawdę i jak dobrze wiemy, żyją długo i szczęśliwie.
Sezon 10, odcinek 17 i 18: Ten ostatni, część 1 i 2
Opis odcinka:
Odcinek, w którym zmuszeni jesteśmy rozstać się z naszymi ulubionymi przyjaciółmi.
Co tu poszło nie tak?
Odcinek, w którym zmuszeni jesteśmy rozstać się z naszymi ulubionymi przyjaciółmi. Czy muszę to jeszcze jakoś inaczej argumentować?