search
REKLAMA
Recenzje

M3GAN. Toy Story [RECENZJA]

„M3GAN” to horror, ale jest nim raczej przy okazji.

Maciej Niedźwiedzki

8 stycznia 2023

REKLAMA

Cady (Violet McGraw) nie przejmuje się za bardzo rodzicami siedzącymi przed nią w samochodzie. Wpatrzona w ekran telefonu, za pomocą dedykowanej aplikacji, opiekuje się Pupilkiem. To zabawka uzbrojona w najnowsze osiągnięcia technologii, a swoim designem przypominająca słynne gremliny (pierwszy gatunkowy trop zapowiadający, z jakiego rodzaju kinem będziemy mieć do czynienia). Za szybami auta niemal całkowicie ograniczająca widoczność śnieżyca, koła co chwila wpadają w poślizg, tragedia wisi na włosku.

Gemmie (Allison Williams) nie będzie szczególnie na rękę przyjąć osieroconą dziewczynkę. Jako project manager w firmie Funki, produkującej nowoczesne akcesoria dla dzieci, nie ma czasu, by właściwie zająć się Cady. Zachłanny i zniecierpliwiony CEO domaga się realizacji wyznaczonych celów, konkurencja ucieka, a deadline’y są jak zwykle nieubłagane. Nieoczekiwane pojawienie się siostrzenicy przyspiesza jednak pewien poboczny projekt Gemmy, czyli M3GAN: samoucząca się, inteligentna lalka. To prawdziwy przełom i w niedalekiej przyszłości nowy, potężny gracz na rynku zabawek. Lalka będzie mogła zająć się wychowywaniem dziecka, a dorośli skupić na własnych obowiązkach i przyjemnościach. Dla wielu rodziców to przecież idealne rozwiązanie. Warte uszczuplenia portfela o dziesięć tysięcy dolarów.

M3GAN jest horrorem, ale wygląda, jakby miał być nim przy okazji. Reżysera Gerarda Johnstone’a przede wszystkim interesują napięcia między niechętną do przyjęcia roli matki Gemmą a przechodzącą przez emocjonalne załamanie Cody. Między tą dwójką dochodzi do psychologicznie złożonych tarć i zależności. Dziewczynka potrzebuje wsparcia i ciepła, ale jednocześnie zachowuje pewien dystans. Gemmie ta postawa odpowiada, bo nie musi ustawiać całego dnia pod opiekę nad Cody, ale z każdym dniem coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że ich relacja nie może tak wyglądać. M3GAN wywraca wszystko do góry nogami. Despotyczna osobowość lalki wprowadza ekstremum w więzi rodzic – dziecko. Najpierw dochodzi do nadszarpnięcia tej relacji a później zerwania. Dorosły może pozwolić sobie na obojętność, a dziecko nie musi się po nic zwracać do opiekuna, bo wszechwiedząca zabawka wszystko jej zapewni, wyjaśni i dostarczy. Jeśli pojawi się jakiekolwiek zagrożenie, to M3GAN bez wahania sięgnie nawet po najokrutniejsze rozwiązanie.

W drugiej kolejności twórcy opowiadają o technologicznej inwazji w społeczną tkankę. O aplikacjach wyręczających ludzi w coraz większej liczbie obowiązków, o uzależnieniu od smartfonów i smart-home’ów oraz zaborczym przemyśle IT (o karykaturalnym obliczu), ingerującym w coraz to dalsze ludzkie intymne obszary. Nie jest to oczywiście nowość w pejzażu współczesnego kina science fiction, ale M3GAN jest kolejnym bardzo wyrazistym, ostrzegawczym głosem. Koszt produkcji i prognozowany zysk to wymierne, twarde liczby, ale muszą one być zweryfikowane także etycznie. Tak, to banał o wartościach wyższych i wartościach niższych, ale może ciągle warto o tym przypominać.

M3GAN odrobinę cierpi przez generyczną i wymuszoną finalną konfrontację. To szlak zbyt wiele razy przetarty. Fabularny szablon wyeksploatowany do cna, wywołujący ziewanie i ani grama ekscytacji. Zanim jednak dobrniemy do finału, film Johnstone’a to zasługująca na uwagę opowieść o lokowaniu uczuć i emocji (wobec ludzi, wobec rzeczy) i przytomna refleksja o przechodzeniu przez traumę, pewnie w najcięższym z możliwych wariantów. Cody raz się z nią mierzy, raz od niej ucieka. Za jedną rękę trzyma ją Gemma, za drugą M3GAN. Jeden krok do przodu, dwa wstecz. Rywalizacja o duszę dziewczynki to solidny fundament filmowego dramatu. Jeśli to kino grozy, to tak naprawdę tylko w didaskaliach. Tak czy siak, M3GAN to dobra propozycja dla fanów obu filmowych konwencji.

Maciej Niedźwiedzki

Maciej Niedźwiedzki

Kino potrzebowało sporo czasu, by dać nam swoje największe arcydzieło, czyli Tajemnicę Brokeback Mountain. Na bezludną wyspę zabrałbym jednak ze sobą serię Toy Story. Najwięcej uwagi poświęcam animacjom i festiwalowi w Cannes. Z kinem może równać się tylko jedna sztuka: futbol.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA
https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor 2024 Situs Slot Resmi https://htp.ac.id/