COLD MEAT. Survivalowy thriller i folk horror w jednym

Sprawnie zrealizowany film klasy B, który pomimo pewnych słabości naprawdę działa.
David, niepozorny mężczyzna po trzydziestce, podróżuje autem przez górzyste rejony Colorado w czasie potężnej burzy śnieżnej i rekordowych spadków temperatury. Pod wieczór zatrzymuje się w przydrożnej restauracji i nawiązuje znajomość z młodą kelnerką Aną. Nagle w lokalu pojawia się pijany i agresywny były małżonek Any – Vincent. David staje w jej obronie i pod groźbą konsekwencji prawnych przekonuje napastnika do odejścia, a potem wyrusza w dalszą drogę, ale Vincent zaczyna go śledzić w swojej ciężarówce. Były mąż Any zmusza Davida do ucieczki, która kończy się wpadnięciem w poślizg, wypadkiem i utknięciem samochodu w śnieżnej zaspie na bocznej drodze otoczonej gęstym lasem. Ale w Cold Meat nic nie jest takie, jakie się wydaje: w samochodzie Davida przebywa ktoś jeszcze, a na zewnątrz grasuje niebezpieczne stworzenie utożsamiane z mitycznym potworem Wendigo.
Sébastien Drouin zaczynał karierę w BUF Compagnie – francuskim kolektywie specjalizującym się w efektach specjalnych. Artysta ma na koncie pracę m.in. przy filmach Batman i Robin (1997) Joela Schumachera, Niebo (2002) Toma Tykwera, Aleksander (2004) Olivera Stone’a i Babylon A.D. (2008) Mathieu Kassovitza. Francuz jest także autorem filmów krótkometrażowych La place du mort (2000) i Pièces détachées (2006) oraz współautorem serialu Fearless (2017). Cold Meat to pełnometrażowy debiut fabularny Drouina. Zdjęcia do brytyjsko-francusko-kanadyjskiej koprodukcji powstawały przez dwa tygodnie w Kanadzie, główne role powierzono zaś Allenowi Leechowi (David) i Ninie Bergman (Ana). Niskobudżetowy film z mało znanymi aktorami zrobił furorę na festiwalach filmowych Fantasporto i FrighFest, a potem stał się przebojem na platformach streamingowych.
Cold Meat jest filmem, o którym nie należy czytać zbyt wiele przed seansem, bo fabuła obfituje w liczne i zaskakujące zwroty akcji. Drouin bawi się konwencją survival movie, łącząc ją z thrillerem psychologicznym i horrorem ludowym, chociaż elementy tego ostatniego gatunku były potrzebne chyba tylko po to, by uzasadnić finałowe zastosowanie tzw. deus ex machina. Główną osią fabularną filmu, którego większość akcji rozgrywa się w jednym miejscu, jest zmienna dynamika relacji pary głównych bohaterów. Pomimo początkowej nici sympatii, jaka zawiązuje się pomiędzy Davidem i Aną, mężczyzna i kobieta stają się wrogami na śmierć i życie – i istnieje ku temu dobry powód – paradoksalnie jednak żeby przeżyć, muszą ze sobą współpracować. Leechowi i Bergman udało się nasycić postacie psychologiczną prawdą i to dzięki nim Cold Meat ogląda się z niesłabnącym zainteresowaniem.
Filmowi daleko wprawdzie do doskonałości, przynajmniej kilka razy w trakcie seansu trzeba zdobyć się na zawieszenie niewiary i zaakceptować pewne, eufemistycznie rzecz ujmując, mało wiarygodne rozwiązania fabularne (twórcy sugerują na przykład, że można przetrwać kilka godzin w nieogrzewanym bagażniku samochodu, kiedy temperatura na zewnątrz sięga kilkunastu stopni poniżej zera), ale tracą one na znaczeniu w obliczu gęstej atmosfery, ciągle narastającego napięcia i trudnego do przewidzenia rozwoju wydarzeń. Drouin osiąga całkiem sporo przy niewielkim nakładzie środków; jednocześnie jego film nie sprawia wrażenia niskobudżetowej produkcji klasy B, którą właściwie jest zarówno w treści, jak i w formie (nie licząc może naprawdę solidnego aktorstwa). Jak wiele filmów klasy B, Cold Meat zapewnia wiele rozrywki i dreszczy, a ostatecznie o to chodzi w horrorach i dreszczowcach.