search
REKLAMA
Plebiscyt

Najlepsze postaci GRY O TRON. Ranking czytelników

REDAKCJA

19 maja 2019

REKLAMA

10. Oberyn Martell

Czerwona Żmija to brat księcia Dorana Martella, władcy Dorne. Słynny wojownik i kochanek, ojciec wielu Żmijowych Bękarcic, do Królewskiej Przystani przybywa z nienawiścią w sercu. Gregor Clegane, zwany Górą, zgwałcił i zabił jego ukochaną siostrę, Elię, czego Oberyn nie może zapomnieć. Kiedy tylko nadarza się okazja, staje z nim do pojedynku, ufny w swoje słynne umiejętności. Niestety, ta pycha go gubi. Oberyn to jedna z najbardziej lubianych postaci serialu, beztroski zawadiaka, jednakowo radosny w miłości i walce – za takimi postaciami, takimi rolami najbardziej zawsze się tęskni. [Agnieszka Stasiowska]

9. Olenna Tyrell

Lady Olena Tyrell to matriarchini rodu Tyrellów. Ta starsza pani o poczciwej twarzy to prawdziwa mistrzyni dworskich intryg. Jej zuchwałość idzie w parze z przenikliwym i otwartym umysłem. Lady Olenna nie przebiera w słowach i zawsze mówi to, co myśli. Jest także chyba jedną z najbardziej liberalnych postaci w Grze o tron – akceptuje homoseksualizm swojego wnuka, zachwyca się androgeniczną urodą Brienne z Tarthu. Zawsze staje po stronie słabszych i broni swojej rodziny do upadłego. Jej ostatnia wielka intryga („Powiedz Cersei, że to byłam ja”) to wielki majstersztyk i jeden z najlepszych plot twistów serialu, który sprawia, że mamy ochotę paść przed Lady Olenną i służyć jej wiernie do końca naszych dni. [Michalina Peruga]

8. Bronn

To jedna z najbardziej przyziemnych postaci w GoT. Niby zwykły najemnik, który nie boi się podrzynać gardeł, kiedy dobrze płacą. Ale też „swój chłop” – kompan dobry do piwa, żartów i wizyty w burdelu. Gość, który nigdy nie owija w bawełnę, zatem zawsze można liczyć na jego krótkie i zwięzłe porady – nierzadko równie celne, co jego miecz. Twardziel – jeden z rzadkich przykładów wojowników, którzy nie chowają się za ciężką zbroją i tarczą, lecz za własnymi umiejętnościami. I zarazem człowiek na tyle rozsądny, że wie, kiedy warto ustąpić i powiedzieć sobie dość. Dzięki tym wszystkim cechom charakteru (oraz niezapomnianej twarzy Jerome’a Flynna i jego aktorstwa) Bronn to jedna z tych serialowych postaci, które aż chce się oglądać w akcji; i jedna z tych, które równie chętnie chciałoby się ujrzeć w rzeczywistości. [Jacek Lubiński]

7. Ned Stark

To niesamowite, jak mocne piętno odcisnęła na serialu postać Neda Starka, choć pojawia się ona tylko w pierwszym sezonie. Praworządny, silny mężczyzna, ojciec rodu, miał poprowadzić podopiecznych do zwycięstwa, ale scenarzyści mieli na niego inny, zaskakujący pomysł. To, w jaki sposób żegna się z życiem, wysłało wszystkim zainteresowanym wyraźny sygnał ostrzegawczy. To właśnie ten moment jest dla mnie faktycznym początkiem „gry o tron”, podczas której tak naprawdę wszystko może się zdarzyć, każdy może stracić życie w imię dążenia do pełni władzy. Ned Stark do końca pełni w serialu kluczową funkcję, inspirując w duchu pozostałych przy życiu członków rodziny do działania. [Jakub Piwoński]

6. Tormund

Najlepsza postać serialu, czyli internetowy Rudy, ma imię – Tormund. Przeżyłem z nim dzikie starcia na śnieżnych odludziach, ktośięczubitensięlubi ze Snowem, setki wyniosłych (ale i zaczepnych, pełnych uroku) spojrzeń spod łba, ale cały czas jego dzika fizyczność i wielowarstwowy charakter – przebijający się przez pozorną jednowarstwowość jego jestestwa niczym kłącze – nie pozwoliły mi się skupić na jego imieniu. To siła postaci, gdy nadajesz jej pseudonim – i wcale nie chodzi tu o to, że gość jest po prostu rudy. On jest przede wszystkim Rudy – Rudy, bo mi na nim zależało; Rudy, bo chciałem poznać jego historię; Rudy, bo trzymałem za niego kciuki; Rudy, bo wydaje mi się kumplem, odzielonym ode mnie innym osiedlem, krajem, fikcyjną rzeczywistością, z którym jednak nawiązałbym szybko dobrą relację; Rudy, bo napiłbym się z nim piwa. Taki swój chłop, jeden z ostatnich prawdziwych bohaterów kina akcji, który gdyby zasiadł na Żelaznym Tronie, to pewnie by go wyrwał z posadzki i zatłukł nim pierwszego podskakującego mu uzurpatora. A przy tym lojalny typ, który zasłoni cię ciałem i rzuci dobrym żartem na temat twojego przyrodzenia (co zresztą zrobił w serialu). W ósmym sezonie rzeczy się sypią, ludzie gadają, ile wlezie, latają za smokami, bujają się po Westeros tak bez celu – a ja chciałem dokończyć opowieść przede wszystkim po to, żeby się dowiedzieć, czy Rudemu się udało. I, o dziwo, to właśnie on najwięcej tutaj ugrał – mimo szorstkiego charakteru jest kapitalnym przywódcą, najbardziej ogarniętym z dzikich, który wiedział, kiedy jego robota jest skończona. Zawsze zawzięty, troszkę romantyk, koneser mleka ostatecznego, kompan od wypitki, szczery do bólu. Jon Snow by padł po minucie za murem, gdyby nie miał za sobą tego wariata. Postać aż kreskówkowa, ale przy tym maksymalnie wyrazista i po prostu fajna. Może tatko Giantsbane dał ci na imię Tormund, ale dla mnie zawsze będziesz Rudym. [Radosław Pisula]

5. Jaime Lannister

Postać, która przeszła chyba największą metamorfozę w serialu. Zrzucając Brana z wieży pod koniec pierwszego odcinka, nie wyrobił sobie raczej najlepszej opinii i przez jakiś czas nie starał się jej nawet za bardzo poprawić. Tym bardziej fascynujące było obserwowanie jego stopniowej przemiany i tego, jak dojrzewał z każdym kolejnym sezonem. Wreszcie, całkiem naturalnie, z antypatycznego bohatera przepoczwarzył się w kogoś, kto zapewne w czyjejś obronie oddałby swoje życie na placu boju. Poza tym serce rośnie, gdy na wierzch wychodzi jego szczera sympatia do Tyriona – ich relacja jest znakomita. Wszystko to wsparte fantastyczną grą aktorską – Nikolaj Coster-Waldau od początku daje jeden z najlepszych występów w serialu. [Łukasz Budnik]

4. Jon Snow

Od zawsze czułem do Jona Snowa dużo sympatii i kibicowałem mu w jego perypetiach. Duża w tym zasługa Kita Haringtona, który – choć dysponuje w sumie góra trzema minami – ma w sobie na tyle dużo charyzmy, że idealnie pasuje na lidera i kogoś, za kim ma ochotę się podążać. Jon dojrzał zresztą na przestrzeni kilku sezonów. Zmieniła go służba w Nocnej Straży, romans z Ygritte, ciągłe zmagania z armią Nocnego Króla, a przede wszystkim chyba to, co zgotowali mu bracia z Muru. Jonowi zdarza się popełniać błędy, ale jest coś ujmującego w tym, że najbardziej zależy mu nie na władzy, ale na bezpieczeństwie mieszkańców Westeros. Mógłby zasiąść na Żelaznym Tronie. [Łukasz Budnik]

REDAKCJA

REDAKCJA

film.org.pl - strona dla pasjonatów kina tworzona z miłości do filmu. Recenzje, artykuły, zestawienia, rankingi, felietony, biografie, newsy. Kino klasy Z, lata osiemdziesiąte, VHS, efekty specjalne, klasyki i seriale.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA