Najlepsze postaci GRY O TRON. Ranking czytelników
Już dziś w nocy widzowie obejrzą zakończenie Gry o tron i raz na zawsze pożegnają się z ekranowymi wersjami postaci stworzonych przez George’a R.R. Martina. W ramach pożegnania przez ostatni tydzień czytelnicy wybierali najlepszych bohaterów serialu. Oto, jak ułożyły się ich głosy.
UWAGA NA SPOILERY!
35. Bran Stark
Brandon Stark jest czwartym potomkiem Neda i Catelyn Starków. W momencie rozpoczęcia serii jest ciekawskim dzieckiem, które uwielbia wspinać się po murach, mimo że matka zakazuje mu tej zabawy. Podczas jednej ze wspinaczek zobaczył, czego nie powinien, i został zepchnięty z wieży. Upadek ze znacznej wysokości pozbawił go władzy w nogach. Bran niewątpliwie miał w zamierzeniu twórcy cyklu powieściowego odgrywać w tej historii istotną rolę. Ostatni odcinek ostatniego sezonu jeszcze przed nami, więc teoretycznie nie wszystko dla niego stracone, ale na razie Bran jawi się widzom jako postać o żałośnie zmarnowanym potencjale. [Agnieszka Stasiowska]
34. Beric Dondarrion
…czyli „ten gość z płonącym mieczem i przepaską na oku”. Sługa Pana Światła to na swój sposób taki Snake Plissken Gry o tron – postać tyleż samo tajemnicza, co tragiczna. Niezależna, ale ograniczona swobodą ruchów. Ironizujący dowcipas o ponadprzeciętnej mocy, która niedostępna jest zwykłym śmiertelnikom. Zaprzedał duszę diabłu, lecz gra po tej dobrej stronie, więc łatwo zyskuje naszą sympatię. Ciekawym jest fakt, że początkowo grał go inny aktor niż ten, któremu finalnie przypadła cała chwała danej kreacji. [Jacek Lubiński]
33. Stannis Baratheon
Ponoć mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy… Cóż, Stannis został na tyle dobrze nakreślony w początkowych sezonach, że sympatia widzów do tej postaci przetrwała nawet najgłupsze pomysły scenarzystów. Pozornie nie ma za co go lubić: to gburowaty, aspołeczny, nietowarzyski facet. A jednak ten surowy, praworządny, twardy, zawsze mówiący, co myśli, i niepodlizujący się nikomu pretendent do tronu wyróżnia się na tle zdemoralizowanego Westeros. Jeśli nie rozumiecie, czemu dla tak wielu widzów Stannis nadal pozostaje „ich” królem, to obejrzyjcie jeszcze raz odcinek Blackwater. Za takim przywódcą, idącym w pierwszym szeregu przez ogień, można podążać i na skuty lodem koniec świata. [Katarzyna Kebernik]
32. Robb Stark
Prawdziwy książę z bajki. Przystojny, szlachetny, odważny i mądry. Najstarszy syn Eddarda i Catelyn Starków przedwcześnie musi wziąć na siebie brzemię odpowiedzialności za losy całej Północy. Z wiernym wilkorem u boku walczy o ojczyznę, o rodzinę, o miłość. Uwielbiany przez swoich ludzi, kochany przez matkę i rodzeństwo, na polu bitwy poznaje piękną Jeyne i żeni się z nią wbrew woli Catelyn, która w jego imieniu podjęła inne zobowiązania. Pierwszy król na Północy do końca nie odstąpi od swoich przekonań, wierny temu, jak wychował go ojciec, wierny jego zasadom i pamięci. [Agnieszka Stasiowska]
31. Melisandre
Tajemnicza kapłanka R’hllora, Pana Światła, zwana także Czerwoną Kobietą, pojawia się w serialu jako doradczyni Stannisa Baratheona. Mamiąc go obietnicą zwycięstwa w imię słusznej sprawy, jaką jest przywrócenie pokoju w Westeros, stopniowo przejmuje nad nim kontrolę i doprowadza go do najgorszych czynów, z morderstwem brata i córki włącznie. Piękna kapłanka z Asshai, choć jej wygląd bynajmniej na to nie wskazuje, w rzeczywistości liczy sobie kilka stuleci. Nabyta w tym długim czasie mądrość nie chroni jej jednak przed popełnianiem błędów, które Melisandre przyjmuje z lekkim, choć pełnym wdzięku zaskoczeniem. Niewątpliwie jedna z barwniejszych postaci serii. [Agnieszka Stasiowska]
30. Samwell Tarly
Co to jest, że w porządnej sadze fantasy zawsze musi objawić się tłuściutki, pomocny i zawsze wierny Sam? Najlepszy przyjaciel Jona Snow zawdzięcza mu życie, ocalone podczas pierwszych dni w Nocnej Straży, kiedy to przez pozbawionych empatii współzesłańców był nazywany złośliwie Ser Świnką i bezlitośnie tępiony. Zapalony miłośnik książek, czerpiący z nich nieograniczone pokłady wiedzy, marzy, żeby zostać maesterem. Kiedy na jego drodze staje jedna z córek-żon Crastera, Goździk, życie weryfikuje jego plany. W szaleństwie wojny, wszechobecnej tragedii i śmierci postacie takie jak Sam są potrzebne jak światełko w tunelu. Poczciwe, sympatyczne, pozornie bezbronne – to im kibicujemy najmocniej. [Agnieszka Stasiowska]
29. Hodor
Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hold the door. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. Hodor. [Hodor]
28. Khal Drogo
Pierwszy i jak dotąd jedyny mąż Daenerys Targaryen to przywódca walecznego klanu Dothraków, nieustraszonych jeźdźców. Dothrakowie dumnie obnoszą swoje długie warkocze, które obcinają po poniesionej w walce porażce. Nietrudno się domyślić, że potężny Drogo był właścicielem jednych z najdłuższych w plemieniu splotów. Dzikiemu, na pozór nieokiełznanemu i barbarzyńskiemu władcy nie sposób odmówić pewnej dozy zdrowego rozsądku i poczucia na swój sposób pojmowanej sprawiedliwości. Choć trudno się było tego początkowo spodziewać, naprawdę pokochał swoją młodą, kruchą wówczas żonę, i to, jak był dumny z jej postępów i siły, która się wkrótce objawiła, budziło w widzach (zwłaszcza płci żeńskiej) nieoczekiwane wzruszenie. [Agnieszka Stasiowska]
27. Margaery Tyrell
Margaery Tyrell to chyba najciekawsza serialowa babka z ambicjami. W odróżnieniu od Cersei czy Dany w walce o władzę używa nie siły, ale sprytu i inteligencji. Stając się ważnym politycznym graczem w męskim świecie, nie tłamsi własnej kobiecości, ale czyni z niej swoją przewagę i atut. Sceny, w których manipuluje swoimi kolejnymi mężami, to istny majstersztyk. Podobnie jak te, w których z klasą, wdziękiem i uśmiechem na twarzy ciśnie po Cersei. Świetny wybór castingowy: uroda Natalie Dormer idealnie uosabia skomplikowany, niejednoznaczny charakter swojej bohaterki. Słodka, okrągła buzia sugeruje dobroć i łagodność, z jaką pragnie być utożsamiana. Kocie, lekko skośne oczy nie są już jednak tak niewinne; podobnie jak figlarny, uwodzicielski uśmiech. Nieodrodna wnuczka Olenny do samego końca nie odkryła przed nami wszystkich swoich kart. [Katarzyna Kebernik]
26. Joffrey Baratheon
Nominalny syn Roberta Baratheona, w rzeczywistości owoc kazirodczego związku pomiędzy Cersei i Jaimem Lannisterami, ich najstarszy i najmniej udany syn. Rozpieszczany do granic możliwości przez zakochaną w nim, ślepą na jego rozliczne wady matkę, konkurs na najbardziej irytującą postać serialu wygrywa w cuglach. Najmniej godne ręce, w jakie korona trafić mogła, i najgłupsza głowa, jaka mogła ją nosić. Oczywiście przy okazji tych wszystkich miłych cech Joffrey, jak każdy histeryczny pinczerek, jest też na swój żałosny sposób okrutny. Szkoda tylko, że możliwości ma większe niż przeciętny rozpuszczony bachor i uwielbia pastwić się zarówno nad zwierzętami, jak i ludźmi. [Agnieszka Stasiowska]