Zoe Saldaña wyznała, że Steven Spielberg przywrócił jej wiarę w Hollywood. Powiedział jej ważne słowa
Zoe Saldaña w 2004 roku pojawiła się w filmie Terminal, w którym główne role zagrali Tom Hanks i Catherine Zeta-Jones. Produkcję wyreżyserował Steven Spielberg, który – jak przyznała ostatnio sama aktorka – przywrócił Saldañie wiarę w Hollywood.
Wiarę, którą aktorka straciła po złych doświadczeniach na planie pierwszej części Piratów z Karaibów. Ta wspominała to w 2022 roku:
Pierwszy raz zetknęłam się z wielkim hollywoodzkim filmem, gdzie było wielu aktorów, producentów i członków ekipy. Kręciliśmy w różnych lokacjach, a czasem warunki nie sprzyjały zdjęciom. Byłam bardzo młoda i to wszystko mnie trochę przerosło. Tempo było zbyt szybkie. Pracę nad filmem zakończyłam nie wspominając tego jako dobre doświadczenie. Czułam, że zagubiłam się w tym wszystkim i nie miałam wrażenia, że było w porządku.
Choć producent Jerry Bruckheimer przeprosił ją potem za niedogodności, to właśnie Spielberg i Terminal najbardziej jej pomogły.
Osiem miesięcy później pracowałam ze Stevenem Spielbergiem i przywrócił mi on wiarę w to, że duże projekty też mogą być świetne.
Atorka wspomina, że na planie czuła się dobrze i bezpiecznie i że Spielberg między ujęciami puszczał z głośników muzykę, żeby “zsynchronizować” całą ekipę. Przy tej okazji Saldaña odkryła twórczość Nino Roty, o której dyskutowała potem ze Spielbergiem. To wtedy legendarny reżyser powiedział słowa, które mocno utknęły jej w pamięci: “Aby wiedzieć, gdzie się znajdujesz, musisz wiedzieć, skąd przybyłaś”.
Saldaña aktualnie promuje film Emilia Pérez.