Władimir Putin stwierdził, że Rosja i J.K. ROWLING są ofiarami “cancel culture”. Autorka zareagowała
W ostatnich latach J.K. Rowling – autorka książek o Harrym Potterze i scenarzystka serii Fantastyczne zwierzęta – wywoływała wiele kontrowersji swoimi postami na temat osób transpłciowych. Jej wypowiedzi sprawiły, że zraziła do siebie wiele osób (więcej tutaj). O autorce wczoraj znów zrobiło się głośno, gdy w swojej wypowiedzi nawiązał do niej Władimir Putin.
Prezydent Rosji podczas konferencji odniósł się do sankcji nakładanych na Rosję w związku z atakiem na Ukrainę. Putin stwierdził, że Zachód próbuje “unieważnić” tysiącletni kraj i dyskryminuje wszystko, co związane z Rosją, w tym na przykład dzieła Piotra Czajkowskiego. Stwierdził też – nie podpierając tego dowodami – że zakazuje się czytania rosyjskich autorów i że ostatni raz w taki sposób niszczono literaturę w nazistowskich Niemczech. Putin porównał tę sytuację do reakcji na posty J.K. Rowling, stwierdzając, że i ona padła ofiarą tzw. cancel culture, ponieważ nie zadowoliła “fanów równości płci”.
Na słowa Putina zareagowała sama Rowling, która w swoim poście na Twitterze napisała:
Krytykować zachodniej culture culture prawdopodobnie nie powinni ci, którzy aktualnie mordują cywili za stawianie oporu i wsadzają do więzienia oraz trują swoich krytyków. #IStandWithUkraine
Rowling dołączyła do wpisu artykuł na temat Aleksieja Nawalnego, krytyka polityki Kremla, który został skazany na dziewięć lat kolonii karnej.
Critiques of Western cancel culture are possibly not best made by those currently slaughtering civilians for the crime of resistance, or who jail and poison their critics. #IStandWithUkraine https://t.co/aNItgc5aiW
— J.K. Rowling (@jk_rowling) March 25, 2022
Autorka kilkanaście dni temu ujawniła, że w dniu po ataku Rosji na Ukrainę rozpoczęła zbiórkę dla dzieci będących ofiarą wojny. Sama zaoferowała, że będzie wpłacać na zbiórkę równowartość sum przelanych przez darczyńców.