ROWAN ATKINSON uważa, że cancel culture szkodzi komedii. „Każdy żart ma swoją ofiarę”

Już za kilka dni zadebiutuje serial Człowiek kontra pszczoła, w którym w główną rolę wciela się Rowan Atkinson, kultowy Jaś Fasola. Aktor przy okazji promocji serialu wypowiedział się na temat cancel culture i tego, jaki ma wpływ na komedię.
W rozmowie z Irish Times Atkinson stwierdził:
Wydaje mi się, że rolą komedii jest obrażać, lub mieć taki potencjał – nie można go ograniczać. Każdy żart ma swoją ofiarę, to jego meritum. Ktoś, coś, lub jakaś idea mają zostać wyśmiane. Trzeba być bardzo ostrożnym w mówieniu, o czym można żartować. Można śmiać się tylko z tych wyżej? A co, jeśli na niższym szczeblu jest ktoś, kto jest niezwykle arogancki, agresywny i zadufany? Takie osoby nie są tylko w parlamentach czy monarchiach.
Atkinson dodał:
Na niższych szczeblach społeczeństwa jest mnóstwo niezwykle zadowolonych z siebie osób, które zasługują na to, żeby je obsztorcować. W normalnym społeczeństwie powinna być możliwość żartowania z absolutnie wszystkiego.
Niedawno o cancel culture wypowiadał się też Jerrod Carmichael. Komik stwierdził, że to zjawisko zostało „wymyślone” dla celów politycznych i finansowych. Z kolei Seth Rogen w zeszłym roku przyznawał, że są żarty, które źle się zestarzały i „nie warto na to narzekać w takim stopniu, jak niektórzy komicy”.
Człowiek kontra pszczoła zadebiutuje 24 czerwca.
zdj. Netflix