Reżyser HANA SOLO o finansowej porażce filmu: to głównie wina internetowych trolli

Han Solo: Gwiezdne wojny – historie był drugim spin-offem słynnej kosmicznej serii. Produkcja filmu nie należała do najłatwiejszych. Pierwotnie reżyserią zajmowali się Christopher Miller i Phil Lord, jednak po kilku miesiącach – z powodu nieporozumień z producentami – na stanowisku tym zastąpił ich Ron Howard (Willow, Piękny umysł). Jak podaje portal Deadline, twórca, aktualnie promujący swoją najnowszą produkcję – dokumentalny film o Pavarottim – wypowiedział się na temat finansowej porażki filmu.
Han Solo, przy budżecie 275 milionów dolarów, zarobił na całym świecie 393 miliony. Dla porównania poprzedni spin-off, Łotr 1, zgarnął w światowym box office ponad miliard. Howard stwierdził, że kluczowym czynnikiem niepowodzenia filmu był agresywny trolling ze strony internautów.
Chciałbym, żebyśmy spełnili oczekiwania finansowe. (…) To rozczarowujące. Dlaczego nam się nie udało? Może to kwestia daty premiery (pół roku po Ostatnim Jedi – przyp.), może zbytnia nostalgia? Na pewno trolling. Szczególnie dało się to zauważyć na serwisach takich jak Metacritic i Rotten Tomatoes. (…) Oceny były zaniżone, wiele osób dawało 0 lub 1. Nie brałem tego do siebie.
W maju Rotten Tomatoes wprowadziło nową funkcję, wedle której oceny użytkowników poddawane są weryfikacji – internauci muszą potwierdzić, że rzeczywiście kupili bilet na film. To efekt masowego zaniżania ocen Kapitan Marvel.
Howard wypowiedział się też na temat rosnącej potęgi telewizji zaznaczając, że obecnie ogląda więcej seriali niż filmów. Wspomniał również o planach na serial będący kontynuacją Willowa, który miałby zadebiutować na Disney+, debiutującej wkrótce platformie streamingowej firmy.
Podsumowując doświadczenia przy pracy nad Hanem Solo reżyser stwierdził, że ostatecznie czerpał przyjemność z pracy nad tym filmem. Zgadzacie się z jego teorią co do powodu niskich zarobków? Czy spin-off o słynnym awanturniku zasłużył na lepsze wyniki finansowe?