PEWNEGO RAZU… W HOLLYWOOD z rekordem otwarcia Quentina Tarantino!
Pewnego razu… w Hollywood Quentina Tarantino ma według szacunków zarobić podczas premierowego weekendu w Stanach Zjednoczonych około 40 milionów dolarów. Dane z samego piątku mówią o 15 milionach wpływów, na które złożyły się też zyski z czwartkowych pokazów przedpremierowych.
Film wyprzedziłby tym samym dotychczasowe najlepiej zarabiające w weekendach otwarcia filmy Quentina Tarantino – Bękarty wojny (38 milionów) oraz Django (30 milionów) i ustanowił nowy rekord otwarcia dla twórczości kultowego reżysera. Warto też zauważyć, że w amerykańskim box office uplasowałby się w tym weekendzie na drugim miejscu – tuż za familijnym Królem Lwem Disneya.
Akcja filmu dzieje się w 1969 roku i opowiada o aktorze Ricku Daltonie (Leonardo DiCaprio) i jego przyjacielu kaskaderze Cliffie Boothie (Brad Pitt), którzy powracają do Hollywood. Mężczyźni próbują odnaleźć się w przemyśle filmowym, który ewoluował podczas ich nieobecności.
Warto odnotować, że jest to pierwszy film Tarantino, w którego produkcję nie był zaangażowany niesławny Harvey Weinstein.
Polska premiera Pewnego razu… w Hollywood ustanowiona została na 16 sierpnia. Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu autorstwa Macieja Niedźwiedzkiego, który film widział na festiwalu w Cannes.