Kilka dni temu czytaliście na naszych łamach tekst poświęcony najbardziej spektakularnym klęskom finansowym w kinie science fiction, których straty wynosiły od kilkudziesięciu do ponad stu milionów dolarów. Tymczasem eksperci z portalu „Deadline” wyliczyli, które z zeszłorocznych produkcji okazały się największymi finansowymi porażkami i były dla producentów równie bolesne.
Poniżej lista pięciu niechlubnych rekordzistów wraz z informacjami na temat strat. Zaznaczmy, że budżet wspominany każdorazowo w spisie jest kwotą, która nie uwzględnia kosztów promocji, a zarobki tyczą się jedynie wpływów z kas biletowych (filmy mogły też zarobić np. na VOD).
Film studia Laika w USA zarobił jedynie 16,65 mln dolarów, a na rynkach zagranicznych – 9,59 mln. Przy budżecie 100 milionów dolarów i kosztach produkcji stanowiących właściwie równowartość budżetu, producenci musieli zmierzyć się ze stratą 101,3 mln.
Nie pomógł ani Will Smith w podwójnej roli, ani aspekty technologiczne. Bliźniak Anga Lee zarobił w USA niespełna 50 mln dolarów i około 120 mln na rynkach zagranicznych, co w połączeniu z kosztami promocji spowodowało, że studio Paramount straciło 111 milionów. Film zebrał też słabe recenzje.
Koty stały się niejako synonimem porażki, zarówno artystycznej, jak i finansowej. Fatalne recenzje, desperackie próby ratowania efektów specjalnych w filmie już w czasie, gdy był wyświetlany w kinach i wycofanie go z walki o Oscarów na pewno nie zrobiły Kotom dobrej reklamy. Łącznie na całym świecie film Toma Hoopera zarobił w kinach niespełna 74 miliony dolarów i stracił ponad 113 milionów.
Widowisko Tima Millera otrzymało całkiem przyzwoite recenzje, jednak nie przełożyło się to na dobre wyniki finansowe, wręcz przeciwnie – zarobki w USA to jedynie 62 miliony dolarów. Ze świata udało zebrać się niecałe dwieście, a przy dużych kosztach produkcji studio straciło łącznie 122 miliony.
Najbardziej spektakularna klapa finansowa 2019 roku to Mroczna Phoenix, ostatnia odsłona przygód mutantów od studia Fox (teraz postaci należą już do Disneya). Film Simona Kinberga zebrał fatalne recenzje, a w pierwszy weekend zarobił zaledwie 33 miliony dolarów, najmniej z całej franczyzy. Łącznie w USA udało się dobić do niecałych 66 milionów dolarów. Mroczna Phoenix pochłonęło wiele pieniędzy na promocję (prawie 350 milionów dolarów!) i straciło łącznie 133 miliony.
Czy według was wszystkie te porażki są zasłużone?