search
REKLAMA
News

Michael J. Fox: “POWRÓT DO PRZYSZŁOŚCI to film o tym, że prawie ru**asz mamę”. Aktor komentuje

Michael J. Fox skomentował “dziwaczny” koncept “Powrotu do przyszłości”.

Łukasz Budnik

15 maja 2023

REKLAMA

Michael J. Fox promuje aktualnie poświęcony mu dokument Still: A Michael J. Fox Movie, a przy tej okazji udziela wywiadów, w których opowiada o swojej karierze. Nie brakuje oczywiście wzmianek o serii science fiction pt. Powrót do przyszłości. W uwielbianej trylogii aktor wcielił się w protagonistę Marty’ego McFlya.

W rozmowie z “Variety” Fox – który dołączył do obsady, zastępując Erica Stoltza – wspomina, że od zawsze traktował koncept Powrotu do przyszłości jako “dziwaczny”. Przypomnijmy, że w pierwszej części Marty cofa się w czasie i przypadkowo zmienia bieg wydarzeń, ingerując w moment, w którym jego rodzice mieli się poznać. Co więcej, wpada w oko swojej przyszłej matce. Aby uratować swoje istnienie, musi doprowadzić do tego, że jego rodzice się w sobie zakochają. Fox mówi:

W tym filmie jest coś, co sprawia, że ludzie wciąż go oglądają. Jest taki dziwny. Nie chcę zabrzmieć prostacko, ale to film o tym, że prawie ru**asz swoją mamę, a ona jest absolutnie gotowa. Nawet wtedy zdawałem sobie sprawę, że to dziwaczne, do tego Lea [Thompson] była urocza.

Fox dodał, że kręcąc Powrót do przyszłości, był mocno przemęczony, jako że jednocześnie pracował nad sitcomem Family Ties.

Napędzała mnie adrenalina. Ledwo wiedziałem, gdzie jestem i nieszczególnie byłem świadomy, co robię. To zadziałało na korzyść filmu, bo Marty ma być zdezorientowany.

https://www.youtube.com/watch?v=mGrFtyd_LMI

Dwa lata temu Fox udzielił innego wywiadu, w którym tłumaczył, że po latach zrozumiał także, dlaczego Powrót do przyszłości wciąż jest tak atrakcyjny dla widzów.

To niesamowite, ale coraz więcej osób z każdej grupy wiekowej wspomina mi o tym filmie. Myślę, że nie rozumiałem dlaczego. Później, w zeszłe święta, trafiłem na niego w telewizji. Załapałem, o co w tym chodzi. Zrozumiałem, że to świetny ubaw i lekcja, że wszyscy musimy wziąć odpowiedzialność za to, co zrobiliśmy, oraz za życia, na które mamy wpływ, a czasem zrobić krok w tył i docenić, że większość życia była świetna i że mamy dla czego żyć.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA