search
REKLAMA
News

Kurt Russell skomentował niejednoznaczne zakończenie COŚ, kultowego filmu science fiction

Russell zagrał w filmie główną rolę.

Łukasz Budnik

20 grudnia 2023

REKLAMA

Coś to jeden z najsłynniejszych filmów science fiction w historii, także ze względu na pamiętne, niejednoznaczne zakończenie, w którym nie dowiadujemy się, czy któryś z bohaterów pozostałych przy życiu (Childs i MacReady) ma w sobie tytułowe stworzenie. Do finału filmu, jak również teorii krążących na jego temat, odniósł się Kurt Russell, gwiazda produkcji.

Russell stwierdził:

John i ja długo rozmawialiśmy o zakończeniu tego filmu. Wymienialiśmy się pomysłami, zapisywaliśmy je. John niepokoił się, że stworzy film który potrwa dwie godziny, a potem wróci do punktu wyjścia. Dotarliśmy do momentu, w którym wypróbowaliśmy kilka rzeczy i stwierdziłem: “A może to? John, myślę, że to po prostu wraca do punktu wyjścia. Tak już jest. Może sprawdzimy, co z tego wyjdzie”. Zadziałało. Tego właśnie potrzebowaliśmy. Fajnie, że ludzie wciąż o tym rozmawiają.

Kilka miesięcy temu w rozmowie z ComicBook.com, sam Carpenter nawiązał do teorii spopularyzowanej przez autora zdjęć do filmu, Deana Cundeya, który twierdzi, że osoby opanowane przez kosmitę mają charakterystyczny blask w oczach, a to sugeruje, że to Childs jest w finale zagrożeniem. Carpenter stwierdza:

On nie ma pojęcia, ja wiem. Tak, wiem, kto jest Czymś, a kto nie w samym finale filmu. Dean Cundey nie ma pojęcia. Tam były światła, a my byliśmy w śniegu. Proszę mu powiedzieć, że plecie bzdury.

Carpenter nie był tym razem skłonny podzielić się swoją wiedzą na temat tego, kto jako jedyny pozostał człowiekiem w zakończeniu filmu. Reżyser wcześniej w tym roku sugerował, że rozważana jest kontynuacja jego dzieła.

Choć wieści o sequelu są na ten moment tylko pogłoskami, w 2020 roku zapowiedziano inny projekt wokół The Thing – rodzaj remake’u, który miałby adaptować nie tylko film Carpentera, ale też film Istota z innego świata oraz opowiadanie Who Goes There?. Projekt ogłosiła firma Blumhouse Productions.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA