KATE WINSLET żałuje, że pracowała z ROMANEM POLAŃSKIM i WOODYM ALLENEM. „Co ja wyprawiałam?”

W filmografii Kate Winslet znajdziemy Rzeź z 2011 oraz Na karuzeli życia z 2017, przy okazji których aktorka pracowała kolejno z Romanem Polańskim oraz Woodym Allenem. W nowym wywiadzie udzielonym Vanity Fair przy okazji promocji filmu Ammonite, aktorka stwierdziła, że żałuje tych występów.
Jej opinia ma oczywiście związek z głośnymi sprawami związanymi z reżyserami – Polański w 1977 roku zgwałcił trzynastoletnią dziewczynę, z kolei Allen był oskarżony o molestowanie adoptowanej córki (tego mu nie udowodniono). Winslet powiedziała:
Myślę sobie, co ja wyprawiałam pracując z nimi? Teraz wydaje mi się niewiarygodne, że ci mężczyźni tak długo cieszyli się uznaniem w przemyśle filmowym. To pie*dolona hańba. Muszę wziąć odpowiedzialność za to, że pracowałam z nimi oboma. Nie mogę cofnąć czasu. Borykam się z tym, ale pozostaje być szczerym na ten temat.
Trzy lata temu aktorka wypowiadała się jeszcze w innym tonie – podczas promocji Na karuzeli życia sugerowała, że podczas tworzenia filmu trzeba skupić się na współpracy z osobą, a Allen i Polański to wspaniali reżyserzy i praca z nimi były niezwykłym doświadczeniem.
W swoim najnowszym filmie Winslet wciela się w Mary Anning, paleontolożkę która nawiązuje romans z Charlotte Murchison, graną przez Saoirse Ronan. Aktorka stwierdziła, że to doświadczenie nauczyło ją, żeby honorować to co kobiety chcą przekazać na ekranie i jak chcą być przedstawiane, bez względu na swoją orientację.
Co sądzicie o komentarzach Winslet?