JEREMY RENNER wyjawił, dlaczego już nigdy nie obejrzy filmu AVENGERS: KONIEC GRY
Wczoraj zadebiutowały dwa pierwsze odcinki serialu Hawkeye, w którym jako tytułowy superbohater powrócił Jeremy Renner. W związku z premierą produkcji, aktor udziela rozmaitych wywiadów; w jednym z nich wyjawił, dlaczego już nigdy nie obejrzy filmu Avengers: Koniec gry.
Przypomnijmy, że w widowisku bracia Russo tytułowa grupa superbohaterów próbuje cofnąć bieg wydarzeń i uratować połowę wszechświata, która pięć lat wcześniej została unicestwiona przez Thanosa. Renner powraca po nieobecności w Wojnie bez granic, a jego bohater od lat na własną rękę wymierza sprawiedliwość przestępcom jako Ronin. W wywiadzie z BBC, Renner stwierdził, że seans Końca gry był dla niego zbyt trudny, by mógł go powtórzyć.
Widziałem ten film na premierze, ale to była dla nas wszystkich okazja do świętowania. Śmialiśmy się, łkaliśmy, było dużo emocji. Nigdy nie obejrzę tego ponownie, bo to było trudne doświadczenie. Wszyscy byliśmy w rozsypce, a jednocześnie się śmialiśmy. To niesamowite, bo byliśmy niczym widzowie, świetnie było tego doświadczyć. Urocze, piękne wspomnienie, które dzielimy.
Przypominamy, że akcja Hawkeye’a została osadzona 2 lata po wydarzeniach z Avengers: Końca gry. Clint Barton musi odnaleźć się po śmierci Natashy Romanoff oraz powrocie rodziny, i zmierzyć się z konsekwencjami prowadzenia działalności jako Ronin. Spotyka Kate Bishop, którą bierze pod swoje skrzydła. Razem stają naprzeciwko grupy przestępców, których komiksowym pierwowzorem jest Tracksuit Mafia.
Rolę Kate Bishop gra Hailee Steinfeld, a poza nią i Rennerem w serialu oglądać można między innymi Alaquę Cox (Echo), Verę Farmigę (Eleanor Bishop) oraz Tony’ego Daltona (Jacques Duquesne). Rolę Yeleny Belovej powtórzy Florence Pugh. W serialu rolę otrzymał także Piotr Adamczyk, który gra jednego z przeciwników głównych bohaterów.