search
REKLAMA
News

HARRY STYLES żartobliwie odniósł się do kontrowersji z Wenecji. “Wpadłem napluć na Chrisa Pine’a”

To, czy Harry Styles opluł Pine’a, było przedmiotem gorącej dyskusji w sieci.

Łukasz Budnik

8 września 2022

REKLAMA

Przy okazji weneckiej premiery filmu Nie martw się, kochanie głośno było o viralowym filmiku, z którego wynikało, że Harry Styles mógł na premierze opluć Chrisa Pine’a (obaj występują w filmie). Sprawa została potem zdementowana przez rzecznika Pine’a, a Styles zażartował z niej podczas nowego występu w nowojorskim Madison Square Garden.

Wokalista i aktor przemawiając do fanów stwierdził:

To nasz dziesiąty show w Madison Square Garden. Wspaniale być znów w Nowym Jorku! Wpadłem tylko na chwilę do Wenecji, żeby napluć na Chrisa Pine’a. Jednak bez obaw, jesteśmy z powrotem!

Przedwczoraj rzecznik Pine’a odniósł się do kontrowersji następująco:

To absurdalna historia. Kompletnie zmyślona i będąca efektem dziwnej iluzji, która pozwala na głupie spekulacje. Dla jasności – Harry Styles nie napluł na Chrisa Pine’a. Obaj szanują się nawzajem, a sugestie, że jest inaczej, są próbą stworzenia dramatu, który po prostu nie istnieje.

Variety” także poinformowało, że według ich źródeł na linii Styles-Pine rzeczywiście nie było żadnego spięcia, a żaden z uczestników premiery nie zgłosił incydentu związanego z pluciem.

Nie martw się, kochanie po wczorajszym pokazie zostało raczej chłodno przyjęte przez krytyków – w serwisie Rotten Tomatoes zebrano 38 recenzji, z czego 42% z nich to oceny pozytywne. 

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA