GWYNETH PALTROW wyjaśniła swoje słowa o tym, do czego używa Oscara. “Oczywisty żart”
W 1999 roku Gwyneth Paltrow otrzymała Oscara za swoją rolę w Zakochanym Szekspirze, co od początku wzbudzało kontrowersje (faworytką była wówczas Cate Blanchett za występ w Elżbiecie). Statuetka aktorki pojawiła się w nowym materiale z udziałem aktorki, zrealizowanym przez Vogue, a fragment z nią wymagał wyjaśnienia od rzecznika Paltrow.
W materiale Vogue, Oscar pojawia się jako odbojnik do drzwi na terenie posiadłości aktorki, a Paltrow stwierdza, że statuetka idealnie się do tego nadaje. Słowa aktorki pojawiły się w serwisach internetowych, co skłoniło fanów do zastanawiania się, czy były one na poważnie, czy należy je potraktować jako żart. Doszło do tego, że na łamach “Variety” Paltrow za pośrednictwem swojego rzecznika wyjaśniła, że tak – oczywiście był to żart, a Paltrow tak naprawdę trzyma swojego Oscara w domu w Amagansett, o czym wspominała kiedyś na łamach New York Times.
Jakiś czas temu Paltrow wyznała, że zdobycie Oscara wpędziło ją w kryzys.
Kiedy wygrałam Oscara, miałam kryzys tożsamości, bo co robi się po zdobyciu tak dużej nagrody? W którą stronę się skierować? Skupiano na mnie tak dużo uwagi, że stało się dezorientujące i niezdrowe. To było wiele do zniesienia. Nie cofnęłabym tego, bo to było niesamowite doświadczenie, ale kazało mi sobie zadać wiele pytań.