Ewan McGregor tłumaczy, dlaczego Yoda nie pojawił się w serialu OBI-WAN KENOBI
Uwaga – poniżej spoilery dotyczące serialu.
W środę zakończył się serial Obi-Wan Kenobi. W ostatnim odcinku było nam dane zobaczyć powrót postaci, której nie widzieliśmy na ekranie od 1999 roku – Qui-Gon Jinna, w którego raz jeszcze wcielił się Liam Neeson. Nie pojawił się za to inny Jedi, który w przeciwieństwie do Jinna żyje w czasie akcji serialu – Yoda.
O kwestię tę został spytany ostatnio grający tytułową rolę Ewan McGregor. W wywiadzie w programie “The Jess Cagle Show” aktor opowiedział o tym, dlaczego Yoda nie mógł być częścią serialu.
Wszystko, co pozostało Obi-Wanowi, to czuwać nad Luke’em Skywalkerem i próbować nawiązać kontakt z jego dawnym mistrzem, Qui-Gonem. Nie może jednak zwrócić się do swoich mentorów. Nie może poprosić o pomoc Yody lub jakiegokolwiek innego żyjącego Jedi w obawie przed tym, że odsłoni się przed wrogiem. Jeśli Jedi użyje Mocy w tym okresie, Inkwizytorzy będą w stanie to wyczuć i go zlokalizować. To chyba trochę jak używanie telefonu.
Fabuła pierwszego sezonu Obi-Wana Kenobiego zamknęła się w sześciu odcinkach, a produkcja pierwotnie była planowana jako mini-serial, jednak McGregor w innym wywiadzie przyznał, że ma nadzieję na kolejny sezon. Nie sprzeciwia się temu prezeska Lucasfilm, Kathleen Kennedy, która powiedziała, że jeśli fani będą pragnąć kolejnych perypetii Kenobiego, z pewnością taka opcja zostanie wzięta pod uwagę.
Naszą (negatywną) opinię o Obi-Wanie Kenobim przeczytacie tutaj.