EDDIE MURPHY o tym, jak Złote Maliny i “g*wniane filmy” skłoniły go do przerwy od aktorstwa
Od kilku dni w serwisie Amazon Prime Video odnaleźć można film Książę w Nowym Jorku 2, w którym główną powtórzył Eddie Murphy. To drugi film, w którym aktor wystąpił po kilkuletniej przerwie – wcześniejszym był świetnie przyjęty Nazywam się Dolemite, który przyniósł Murphy’emu nominację do Złotego Globu. W ramach promocji Księcia… Murphy opowiedział co nieco o powodach tymczasowej rezygnacji z wykonywania swojego zawodu.
W podcaście Marca Marona zatytułowanym WTF aktor wyznał, że bezpośrednim powodem odsunięcia się od aktorstwa były Złote Maliny – nagrody przyznawane najgorszym filmom i aktorom danego roku. Murphy był dziewięciokrotnie nominowany do tej statuetki, a trzy razy wygrał. Z kolei w 2010 roku został nazwany najgorszym aktorem dekady.
Robiłem gówniane filmy. Pomyślałem, że to już nie zabawa. Dawali mi Maliny. Sukinsyny nazwali mnie najgorszym aktorem! Pomyślałem, że może to czas na przerwę.
W latach 2013-2018 Murphy wystąpił jedynie w niezależnej produkcji Mr. Church. Aktor dodaje:
Miałem zrobić sobie rok przerwy, aż tu nagle minęło sześć lat, a ja siedzę na kanapie i mógłbym z niej nie schodzić. Nie chciałem jednak, żeby ostatnie co zrobiłem, to były jakieś bzdury. Planem było nakręcenie “Dolemite’a”, “Saturday Night Live”, “Księcia w Nowym Jorku 2”, a potem trochę stand-upu. Tym sposobem ludzie przynajmniej będą świadomi, że wciąż jestem zabawny.
Dzięki Nazywam się Dolemite Murphy rozliczył się też z samymi Złotymi Malinami – za swoją rolę w filmie otrzymał od organizatorów rozdania tzw. nagrodę odkupienia.
Choć Książę w Nowym Jorku 2 zbiera gorsze recenzje niż Dolemite, według włodarzy Amazon Prime Video budzi wielkie zainteresowanie subskrybentów.