DENIS VILLENEUVE odrzucił kandydaturę TIMOTHEÉ CHALAMETA do roli w jednym z jego poprzednich filmów
Nadchodząca adaptacja Diuny daje widzom szansę zobaczenia efektów pierwszej współpracy Denisa Villeneuve’a i Timothée Chalameta. Jednak nie jest to pierwszy raz, kiedy ścieżki reżysera i aktora się przecięły. Ostatnio w wywiadzie dla magazynu GQ Villeneuve ujawnił, że odrzucił Chalameta po przesłuchaniu do swojego wcześniejszego filmu, Labiryntu z 2013 roku. Co więcej, kiedy teraz po latach spotkali się planie nawet nie pamiętał, że aktor brał wtedy udział w castingu.
W czasie, kiedy powstawał Labirynt przełom w karierze Chalameta jeszcze nie nastąpił. Jego największymi osiągnięciami było wtedy osiem odcinków w Homeland i cztery w Bananowym doktorze. Villeneuve go odrzucił i młody aktor musiały poczekać do roku 2014 roku, żeby zadebiutować na dużym ekranie w Uwiązanych Jasona Reitmana oraz Interstellar Christophera Nolana. Kiedy teraz spotkali się przy okazji współpracy nad adaptacją powieści Franka Herberta, Villenueve wyraził radość, że w końcu może poznać Chalameta. Aktor musiał mu delikatnie przypomnieć, że już mieli przyjemność. Oto jak autor Blade Runnera 2049 skomentował tamten casting:
Faktycznie! Na przesłuchaniu był świetny, ale fizycznie nie pasował do tej roli. Prawdopodobnie przeklinał mnie, że go nie wziąłem.
Rola w Diunie zapewne będzie w karierze Chalameta jednym z decydujących momentów. To jego pierwszy występ w wielkim blockbusterze i z tego, co powiedział Villeneuve magazynowi GQ, aktor sprostał wyzwaniu powyżej oczekiwań.
W której roli widzielibyście Timothée Chalameta w Labiryncie?
Weronika Lipińska