ANDREW GARFIELD nie dostał roli w OPOWIEŚCIACH Z NARNI, bo “nie był wystarczająco przystojny”
Andrew Garfield jest ostatnio jednym z najpopularniejszych aktorów Hollywood, nie tylko dzięki powrotowi do roli Spider-Mana w Spider-Manie: Bez drogi do domu, lecz także z powodu nagrodzonego Złotym Globem występu w tick, tick… BOOM!, za który prawdopodobnie będzie też nominowany do Oscara. W jednym z ostatnich wywiadów, Garfield opowiedział o roli, o którą walczył na wczesnym etapie swojej kariery, a której ostatecznie nie otrzymał.
Chodzi o tytułową rolę w filmie Opowieści z Narni: Książę Kaspian z 2008 roku, drugiej odsłonie cyklu opartego na powieściach C.S. Lewisa. Kaspiana zagrał ostatecznie Ben Barnes. Garfield wspomina:
Brałem udział w przesłuchaniu, do “Księcia Kaspiana” i myślałem sobie, że to może być TO. Tymczasem rolę otrzymał ten przystojny, wspaniały aktor, Ben Barnes. Myślę, że rywalizacja toczyła się między nami dwoma. Pamiętam, że wpędziło mnie to w obsesję. Myślałem sobie: “Dlaczego nie ja? Dlaczego nie ja?” i prosiłem moją agentkę, żeby powiedziała mi to wprost. W końcu uległa i stwierdziła: “To dlatego, że nie uważali, że jesteś wystarczająco przystojny, Andrew”.
Andrew Garfield was *nearly* cast as Prince Caspian in ‘The Chronicles of Narnia’—but was told he wasn’t handsome enough. 🤨 pic.twitter.com/j3qQKydblj
— Entertainment Tonight (@etnow) January 10, 2022
Ostatecznie Garfield nie martwi się takim obrotem spraw. Aktor przyznaje, że Barnes jest przystojny i utalentowany, a w Opowieściach z Narni zagrał świetnie.
Barnesa oglądaliśmy jeszcze m.in. w serialach Cień i kość, Punisher oraz Westworld.
Zdjęcie główne: CBR