Prey Dana Trachtenberga zyskało sympatię krytyków, a jednym ze szczególnie chwalonych elementów filmu jest występ Amber Midthunder w roli głównej. Aktorka w rozmowie z InStyle opowiedziała o tym, jak trudna była realizacja nowej odsłony z serii o Predatorze.
Midthunder stwierdziła:
To było takie trudne. Pamiętam, że w pewnym momencie przeczytałam w scenariuszu jakieś 40 stron opisu czystej akcji, a mimo to wciąż nie dotarło do mnie, jak wiele akcji będziemy kręcić. Robiliśmy to każdego dnia. Byliśmy w lesie, biegając po wzgórzu. W pewnym momencie było ponad 30 stopni, a ja biegałam w skórzanym ubraniu. Potem pływałam w rzece z lodowato zimną wodą. Nie było chwili bez wysiłku. Nie było dnia, w którym pomyślałabym sobie: „Ach, dzisiaj będzie relaks”. Jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć przeszliśmy drużynowo czterotygodniowy trening. Ćwiczyliśmy z toporkami, włóczniami, łukami. Stworzyliśmy nawet język migowy, bo różne plemiona miały inne sposoby komunikowania się. Plemię Komanczów miało język migowy, więc trochę z niego zapożyczyliśmy do naszego. Dan umieścił to w filmie.
Amber Midthunder przed pojawieniem się w Prey zagrała w takich produkcjach, jak Legion, Roswell, w Nowym Meksyku oraz Aż do piekła. Po tym, jak ogłoszono jej casting, Midthunder pisała o tym, że najwyższy czas, by rdzenni Amerykanie otrzymali swoją reprezentację w mainstreamie.
Prey możecie oglądać na Disney+.
[maxbutton id=”1″ ]