Wczoraj Johnny Depp opublikował na TikToku i Instagramie wiadomość do fanów, w której podziękował za wsparcie udzielone mu podczas procesu z Amber Heard. Na odpowiedź aktorki nie trzeba było długo czekać – za pośrednictwem swojego rzecznika odniosła się do słów aktora.
Przypomnijmy, co napisał Depp:
Moi kochani, lojalni i niezachwiani sprzymierzeńcy. Byliśmy wszędzie razem i razem wszystko widzieliśmy. Przeszliśmy tą samą drogą. Zrobiliśmy razem właściwą rzecz, a wszystko dlatego, że wam zależało. Teraz wspólnie ruszymy dalej. Jak zawsze, pracuję dla was i jak zawsze mogę wam tylko podziękować. Zatem dziękuję wam. Wyrazy miłości i szacunku, JD.
Heard za pośrednictwem swojego reprezentanta odpowiedziała:
Gdy Johnny Depp mówi, że „rusza dalej”, prawa kobiet robią krok w tył. Wiadomość, jaka płynie z tego werdyktu do ofiar przemocy domowej to „lękaj się przeciwstawić i głośno o sobie mówić”.
Już po wyroku Heard napisała wiadomość, w której wspominała, jak szkodliwy dla kobiet jest wyrok. Pisała wówczas:
Rozczarowuje mnie to, co ten werdykt oznacza dla kobiet. To krok w tył i powrót do czasów, gdy kobieta, która głośno mówiła o sobie, mogła być publicznie upokorzona. Cofa to przekonanie, że można poważnie patrzeć na przemoc wobec kobiet. (…) Jest mi smutno, że przegrałam, ale jeszcze bardziej smuci mnie, że straciłam prawo do wolności słowa.
Według prawniczki Heard, aktorka zamierzy złożyć apelację od wyroku.